Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

potarta struktura przemawia
melodią kryształu rozbrzmiewa
w odradzających się Arkadiach
nie można z symbolami przegrać

każdy szlif zadziwia wyglądem
załamuje światło mieni się barwami
struktura postrzeganie plącze
potrafi nienazwane zwabić

niuanse tańczą pośród kształtów
lśnią w światłocieniach
gubi podziały czarno-biały arkusz
pachnie liryką w papeteriach

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zostawiłeś ślad, ale zastanów się co poza autokreacją pokazałeś w nim? Komentarz, jak uważam, ma czemuś służyć. Ma pójść w stronę merytorycznych uwag, albo odczuć czytelnika. W tym drugim przypadku autor będzie oczekiwać kolejnych, jednak często pierwszy wpis ukierunkowuje nastepne. W pierwszym przypadku, może się zastanowić, spróbować popolemizować, albo zgodzić się z trafnością sądu.
Po Twoim wpisie jestem bezradny.

sooooorryy!
Opublikowano

Trudno mi się wypowiedzieć na temat Twojego wiersza Leszku.Rymy asonansowe są bardzo dobre.Wiersz jest nieregularny...no i właśnie jakoś mi brakuje tej regularności;)Może to tylko moje odczucie...Tym razem jakoś do mnie nie przemówił. Pozdrawiam.B.

Opublikowano

Dobry wiersz - ?

Nie znam się na anatomii poezji rymowanej. Zapędza mnie czasem w nieokreśloność.

Ten tekst nie ujmuje mnie formą - nie potrafię znaleźć porządku (tak podobno ma mieć poezja rymowana:-)).

Co więcej - nie ujmuje mnie treścią, przekazem. Próba ujęcia tegoż przekazu w jakiś reżim zagubiła sens, uwikłała go w jakieś dziwne metafory, inwersje, lirykę na siłę.

Próbowałam, jak umiem, uzasadnić opinię. Udało się? :-))
Pozdrawiam. E.

Opublikowano

niuanse tańczą pośród kształtó

Ten wers najlepszy, ciekawy, można z niego stworzyć inny wiersz. Czy z symbolami nie można przegrać? Raczej z nimi wygrać nie można, ale to zależy od punktu widzenia. Czytałem parę razy, jak zwykle świetnie napisane, tylko takie wrażenie jakby zakończenia nie było.
Ten wers z nuansami byłby dobrym zakończeniem.
Zresztą ja się nie znam jestem facetem, który jest kretynem jak to mnie poetka nazwała wszechwiedząca wszystko niczym Bóg.
Pan ten dział utrzymuje na poziomie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To miłe, że rymy sie spodobały, zwłaszcza, że ostatnio o nich rozmawialiśmy.
W przekazach niejednopłaszczyznowych, bywa, że obrana płaszczyzna interpretacji, nie współgra z naszymi oczekiwaniami. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Już sam znak zapytania w klasyfikowaniu, jest pozytywem dla mnie, bo dylemat, to nie odrzucenie.



Jeśli spróbujesz podporządkować rytm semantyce wiersza, a nie wymuszeniom formy, takim jak średniówka, czy sylabiczność, to może mniej Ci będzie przeszkadzał brak porządku wyrażany regularnością.




Nie mogę się zgodzić z tą częścią wypowiedzi, a zwłaszcza, że coś jest wyrażane na siłę, poprzez próbę wtłoczenia przekazu w reżim.
Zapytam się Ciebie, czy jak piszesz wiersz, to najpierw określasz jego ramy, tworzysz jego szkielet na którym zawieszasz słowa? Jeśli nie i słowa skupiane są jedynie w ramach przemyśleń, to powiem, że u mnie jest podobnie.
Poezja powstająca w języku rymowanego przekazu, powstaje w jakby innym języku, który narzuca swoje reguły. Forma podobnie jak w wierszach wolnych układa się zgodnie z tłem zdarzeń. Nigdy nic nie robię na siłę, nawet rymy nie są przeze mnie jakoś specjalnie wyszukiwane, a jakby powstają w tle.
Jak już pisałem wyżej, to w zależności od płaszczyzny odbioru, metafory są sensowne, bądź dziwne.
Szanuję jednak wypowiedź i dziękuję za jej uzasadnienie. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Widzę, że moja liryka nadaje na falach Twojego przyjaznego odbioru. Cieszy mnie to.
Co do braku zakończenia, to wg mnie ono jest, a jeśli tym razem mniej wyraziste, to jednak można je dostrzec. :)
Opublikowano

potarta struktura przemawia
melodią kryształu rozbrzmiewa
w odradzających się Arkadiach
nie można z symbolami przegrać

każdy szlif zadziwia wyglądem
załamuje światło mieni się barwami
struktura postrzeganie plącze
potrafi nienazwane zwabić

niuanse tańczą pośród kształtów
lśnią w światłocieniach


Klasyka kiczu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Skoro Pan tak kategorycznie stwierdza, to zapewne mogę ja i inni użytkownicy uzyskać informację, gdzie taką klasyczną postać kiczu opisano.
Jeśli natomiast są to Pana odczucia, to zabrakło mi w Pana wypowiedzi słów: uważam, że. Wtedy z pokorą przyjąłbym głos czytelnika. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Skoro Pan tak kategorycznie stwierdza, to zapewne mogę ja i inni użytkownicy uzyskać informację, gdzie taką klasyczną postać kiczu opisano.
Jeśli natomiast są to Pana odczucia, to zabrakło mi w Pana wypowiedzi słów: uważam, że. Wtedy z pokorą przyjąłbym głos czytelnika. :)


Uważam, że zacytowany fragment, jest klasycznym przykładem kiczu :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Skoro Pan tak kategorycznie stwierdza, to zapewne mogę ja i inni użytkownicy uzyskać informację, gdzie taką klasyczną postać kiczu opisano.
Jeśli natomiast są to Pana odczucia, to zabrakło mi w Pana wypowiedzi słów: uważam, że. Wtedy z pokorą przyjąłbym głos czytelnika. :)


Uważam, że zacytowany fragment, jest klasycznym przykładem kiczu :)


Dziękuje za doprecyzowanie wypowiedzi i jak już powiedziałem przyjmuję w pokorze Pana odczucia co do wiersza. Pozdrawiam Leszek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Skoro Pan tak kategorycznie stwierdza, to zapewne mogę ja i inni użytkownicy uzyskać informację, gdzie taką klasyczną postać kiczu opisano.
Jeśli natomiast są to Pana odczucia, to zabrakło mi w Pana wypowiedzi słów: uważam, że. Wtedy z pokorą przyjąłbym głos czytelnika. :)


Uważam, że zacytowany fragment, jest klasycznym przykładem kiczu :)

nie wiem czy Pan zauważył, ale zacytował Pan prawie cały wiersz.Nie zgadzam się.Owszem są są fragmenty słabe, ale bez przesady...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Skoro Pan tak kategorycznie stwierdza, to zapewne mogę ja i inni użytkownicy uzyskać informację, gdzie taką klasyczną postać kiczu opisano.
Jeśli natomiast są to Pana odczucia, to zabrakło mi w Pana wypowiedzi słów: uważam, że. Wtedy z pokorą przyjąłbym głos czytelnika. :)


Uważam, że zacytowany fragment, jest klasycznym przykładem kiczu :)

nie wiem czy Pan zauważył, ale zacytował Pan prawie cały wiersz.Nie zgadzam się.Owszem są są fragmenty słabe, ale bez przesady...


Muszę panią uspokoić, owszem, zauważyłem :)
Obstawiłbym w ciemno duże pieniądze na to, że pani się "nie zgodzi". Myślę, że lirykę czerpiecie państwo (i jeszcze parę setek orgowych twórców) z tego samego, wspólnego "wiaderka"...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Skoro Pan tak kategorycznie stwierdza, to zapewne mogę ja i inni użytkownicy uzyskać informację, gdzie taką klasyczną postać kiczu opisano.
Jeśli natomiast są to Pana odczucia, to zabrakło mi w Pana wypowiedzi słów: uważam, że. Wtedy z pokorą przyjąłbym głos czytelnika. :)


Uważam, że zacytowany fragment, jest klasycznym przykładem kiczu :)

nie wiem czy Pan zauważył, ale zacytował Pan prawie cały wiersz.Nie zgadzam się.Owszem są są fragmenty słabe, ale bez przesady...


Muszę panią uspokoić, owszem, zauważyłem :)
Obstawiłbym w ciemno duże pieniądze na to, że pani się "nie zgodzi". Myślę, że lirykę czerpiecie państwo (i jeszcze parę setek orgowych twórców) z tego samego, wspólnego "wiaderka"...



Szanowny Panie, uważam, że jako gospodarz, powinien Pan zmierzać, do likwidowania podziałów, a nie do ich eksponowania i to w sposób obraźliwy dla piszących inaczej niż Pan lubi.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Skoro Pan tak kategorycznie stwierdza, to zapewne mogę ja i inni użytkownicy uzyskać informację, gdzie taką klasyczną postać kiczu opisano.
Jeśli natomiast są to Pana odczucia, to zabrakło mi w Pana wypowiedzi słów: uważam, że. Wtedy z pokorą przyjąłbym głos czytelnika. :)


Uważam, że zacytowany fragment, jest klasycznym przykładem kiczu :)

nie wiem czy Pan zauważył, ale zacytował Pan prawie cały wiersz.Nie zgadzam się.Owszem są są fragmenty słabe, ale bez przesady...


Muszę panią uspokoić, owszem, zauważyłem :)
Obstawiłbym w ciemno duże pieniądze na to, że pani się "nie zgodzi". Myślę, że lirykę czerpiecie państwo (i jeszcze parę setek orgowych twórców) z tego samego, wspólnego "wiaderka"...



Szanowny Panie, uważam, że jako gospodarz, powinien Pan zmierzać, do likwidowania podziałów, a nie do ich eksponowania i to w sposób obraźliwy dla piszących inaczej niż Pan lubi.

"w sposób obraźliwy dla piszących inaczej niż Pan lubi"

Proszę nie popadać w demagogię.
Jedyny eksponowany przeze mnie podział dotyczy wierszy dobrych i słabych. Jeżeli wspólne "wiaderko" (czyli wtórność, banał i pretensjonalność), jest obraźliwe, to autorzy obrażają się sami...
Oczywiście, że mógłbym przypudrować swoją wypowiedź, jakimś eufemizmem, ale liczę na pana zrozumienie. Ostatecznie, nie powinien pan mieć pretensji do człowieka piszącego komentarze "inaczej niż pan lubi", to by eksponowało podziały...
:)



Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Skoro Pan tak kategorycznie stwierdza, to zapewne mogę ja i inni użytkownicy uzyskać informację, gdzie taką klasyczną postać kiczu opisano.
Jeśli natomiast są to Pana odczucia, to zabrakło mi w Pana wypowiedzi słów: uważam, że. Wtedy z pokorą przyjąłbym głos czytelnika. :)


Uważam, że zacytowany fragment, jest klasycznym przykładem kiczu :)

nie wiem czy Pan zauważył, ale zacytował Pan prawie cały wiersz.Nie zgadzam się.Owszem są są fragmenty słabe, ale bez przesady...


Muszę panią uspokoić, owszem, zauważyłem :)
Obstawiłbym w ciemno duże pieniądze na to, że pani się "nie zgodzi". Myślę, że lirykę czerpiecie państwo (i jeszcze parę setek orgowych twórców) z tego samego, wspólnego "wiaderka"...



Szanowny Panie, uważam, że jako gospodarz, powinien Pan zmierzać, do likwidowania podziałów, a nie do ich eksponowania i to w sposób obraźliwy dla piszących inaczej niż Pan lubi.

"w sposób obraźliwy dla piszących inaczej niż Pan lubi"

Proszę nie popadać w demagogię.
Jedyny eksponowany przeze mnie podział dotyczy wierszy dobrych i słabych. Jeżeli wspólne "wiaderko" (czyli wtórność, banał i pretensjonalność), jest obraźliwe, to autorzy obrażają się sami...
Oczywiście, że mógłbym przypudrować swoją wypowiedź, jakimś eufemizmem, ale liczę na pana zrozumienie. Ostatecznie, nie powinien pan mieć pretensji do człowieka piszącego komentarze "inaczej niż pan lubi", to by eksponowało podziały...
:)





Nie zamierzałem odpowiadać Panu na zarzuty o kicz, skoro takie są Pana odczucia. Jednak rzucane przez Pana kalumnie, oklepanymi, niepopartymi niczym stwierdzeniami, są wg mnie równie wtórne, banalne, pretensjonalne i epigońskie, co i wielu podobnych uzurpatorów jedynie słusznych sądów. Ma Pan rację, że mam pretensję do tak napisanych komentarzy (o czym napisałem na forum dyskusyjnym), bo poza Pana autokreacją, nie dają nic pozostałym użytkownikom, ani tym bardziej autorowi.
Gratuluję dobrego samopoczucia, jednak niech Pan przyjmie uwagę, że funkcja, jaką Pan pełni, to odpowiedzialność za miejsce, które kiedyś było jednym z piękniejszych i uznawanych. Zniszczyć coś jest bardzo łatwo, natomiast zbudować, jest znacznie trudniej, a odbudować jest czasami wręcz niemożliwe. Pozdrawiam Leszek Wlazło

PS Mam nadzieję, że nie wytknie Pan truizmów, a jeśli miałby Pan ochotę, to oświadczam Panu, że pomimo, iż przez niejednego takie oczywistości są odrzucane, to warto czasami się zastanowić nad nimi i spojrzeć w lustro.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Skoro Pan tak kategorycznie stwierdza, to zapewne mogę ja i inni użytkownicy uzyskać informację, gdzie taką klasyczną postać kiczu opisano.
Jeśli natomiast są to Pana odczucia, to zabrakło mi w Pana wypowiedzi słów: uważam, że. Wtedy z pokorą przyjąłbym głos czytelnika. :)


Uważam, że zacytowany fragment, jest klasycznym przykładem kiczu :)

nie wiem czy Pan zauważył, ale zacytował Pan prawie cały wiersz.Nie zgadzam się.Owszem są są fragmenty słabe, ale bez przesady...


Muszę panią uspokoić, owszem, zauważyłem :)
Obstawiłbym w ciemno duże pieniądze na to, że pani się "nie zgodzi". Myślę, że lirykę czerpiecie państwo (i jeszcze parę setek orgowych twórców) z tego samego, wspólnego "wiaderka"...



Szanowny Panie, uważam, że jako gospodarz, powinien Pan zmierzać, do likwidowania podziałów, a nie do ich eksponowania i to w sposób obraźliwy dla piszących inaczej niż Pan lubi.

"w sposób obraźliwy dla piszących inaczej niż Pan lubi"

Proszę nie popadać w demagogię.
Jedyny eksponowany przeze mnie podział dotyczy wierszy dobrych i słabych. Jeżeli wspólne "wiaderko" (czyli wtórność, banał i pretensjonalność), jest obraźliwe, to autorzy obrażają się sami...
Oczywiście, że mógłbym przypudrować swoją wypowiedź, jakimś eufemizmem, ale liczę na pana zrozumienie. Ostatecznie, nie powinien pan mieć pretensji do człowieka piszącego komentarze "inaczej niż pan lubi", to by eksponowało podziały...
:)





Nie zamierzałem odpowiadać Panu na zarzuty o kicz, skoro takie są Pana odczucia. Jednak rzucane przez Pana kalumnie, oklepanymi, niepopartymi niczym stwierdzeniami, są wg mnie równie wtórne, banalne, pretensjonalne i epigońskie, co i wielu podobnych uzurpatorów jedynie słusznych sądów. Ma Pan rację, że mam pretensję do tak napisanych komentarzy (o czym napisałem na forum dyskusyjnym), bo poza Pana autokreacją, nie dają nic pozostałym użytkownikom, ani tym bardziej autorowi.
Gratuluję dobrego samopoczucia, jednak niech Pan przyjmie uwagę, że funkcja, jaką Pan pełni, to odpowiedzialność za miejsce, które kiedyś było jednym z piękniejszych i uznawanych. Zniszczyć coś jest bardzo łatwo, natomiast zbudować, jest znacznie trudniej, a odbudować jest czasami wręcz niemożliwe. Pozdrawiam Leszek Wlazło

PS Mam nadzieję, że nie wytknie Pan truizmów, a jeśli miałby Pan ochotę, to oświadczam Panu, że pomimo, iż przez niejednego takie oczywistości są odrzucane, to warto czasami się zastanowić nad nimi i spojrzeć w lustro.

"Ma Pan rację, że mam pretensję do tak napisanych komentarzy (o czym napisałem na forum dyskusyjnym), bo poza Pana autokreacją, nie dają nic pozostałym użytkownikom, ani tym bardziej autorowi"

Przepraszam, ale to już pana problem, bazujący na przeświadczeniu, że to co "najpiękniejsze i uznawane" na portalu, znajduje wyraz w osobie p. Leszka Wlazło, a barycz, to tępy, uzurpatorski gbur. Zakładając, że ma pan rację, zupełnie nie rozumiem, czym się pan tak przejmuje, można gbura zbyć dystyngowanym milczeniem i robić dalej swoje. Czyż nie... ?
:)

Opublikowano

Panie Leszku,

Opinie, które nie chwalą Pana wiersza, wywołują pański bunt, zamiat refleksji i dyskusji.

Stawia Pan "kropę" pod negatywną opinią oceniając dodatkowo krytyka. Natomiast opinię, która Panu odpowiada, przyjmuje Pan jak bezdyskusyjny głask spoza rtefleksji.

A może jednak coś jest w Pana wierszu, co niekoniecznie buduje wielką poezję? Może jest?
Pierwsze dwa wersy już ustawiają ten tekst w niekorzystnie:

"przemawia
rozbrzmiewa" i za chwilkę - natłok czasowników.

Moim zdaniem tekst jest prosty i nieudolny. "pachnie liryką w papeteriach":-)

Z całą sympatią, nie drażniąc Zetki :-))))))) - E.



Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...