Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zawsze wracał po godzinach
picia z gwinta
z niepokonaną siłą
fałszywym śpiewem pełnym łez

tłucząc szkło odnawiał blizny
płacz pociech kwitował śmiechem

rankiem znikał
lata odmierzał dnem kieliszka

dzieci dorosły z piętnem

odwiedzają
zakładniczkę
ojcowskiej pieczy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuje PaUlś za czytanie i odniesienie się do treści!
Już dawno napisałam ten wiersz, bo utrzymuję kontakt jedną z córek,,,!

Cieplutko!
Hania
Opublikowano

To chyba Twój najlepszy wiersz, Haniu, jaki tu czytałem.
Bardzo gorzki i smutny, mocno osadzony w rzeczywistości.
Znam kilkoro dzieci alkoholików... i bardzo im współczuję, oczywiście na tyle, na ile to możliwe. Poruszający.

Ciepło pozdrawiam :)

P. S. Czy tylko mnie się zdaje, czy rzeczywiście portal stał się polem do niekończących się kłótni?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuje Roklinie za tak ciepły komentarz!
Cieszy, bardzo!

Sam czytasz i widzisz ,że poeci uciekają,,,ileż mozna zneść urągania naszej godności !
Jeszcze trochę , a będzie pusty!

Pozdrawiam serdecznie!
Hania
Opublikowano

Tytuł nie podoba mi się, wybacz.
Ale treść, z ostatnich Twoich, jakie tu ostatnio czytałam, ten wypada całkiem nieźle.
Pomijam sobie.. "pełnym łez".. skoro wraca pijany, lata odmierza dnem kieliszka,
chyba mu to pasuje.. dlatego nie wierzę w jego łzy.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuje Natko za czytanie i komentarz!
Myślę ,że słone łzy dzieci , gorzkie zycie i win ny za to jaki los zgotował rodzinie a szczególnie żonie , jest wymowny!
A on fałszywe łzy , pijaka ojca i męża!

Pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Waldkowi - za inspirację   Szczęścia się nie da zmierzyć lub zważyć, złapać do klatki, zachomikować. Ma coś wspólnego z tym o czym marzysz zły kombinujesz - boli cię głowa!   A w żadnym sklepie jego nie kupisz, chociaż ten towar zwą twoim szczęściem. Nie daj się nabrać i nie bądź głupi, wyrzuć oszustów i pomyśl jeszcze.   Bo w tym temacie brak wszelkich wskazań, żadnych instrukcji też nikt ci nie dał. Nie wpadaj w rozpacz, to nie jest dramat, dostałeś rozum – myśl, gdy potrzeba!   „Każdy kowalem własnego szczęścia” a z możliwości i upodobań, sam je zbuduje jak mu potrzeba, by być spełnionym w czynach i słowach.   Dla jednych szczęście, to świat przemierzyć, dla innych -  żona, dzieci, rodzina. „Każdy swe szczęście swą miarą mierzy, każdego szczęście ma inny wymiar”
    • Ale czym jest ocean? Ty z kolei ignorujesz jego złożoność: wodę, rzeźbę dna, żyjące w nim zwierzęta i rośliny i różnorakie procesy zachodzące między tymi elementami, a to wszystko wchodzi w zakres znaczenia słowa 'ocean' i w wierszu pełni jakąś funkcję. W zależności od relacji z innymi jego komponentami. Wolisz skupić się tak naprawdę na sobie i swojej fragmentarycznej, emocjonalnej percepcji. Ja wolę jednak patrzeć na krople wody, bo każda jest inna, nawet w oceanie. 
    • @Naram-sin Nie bardzo tak jest. Redukować poezję do systemu zjawisk, ignorując magię i intuicję, to trochę tak, jakby opisywać ocean, licząc tylko krople. Jarzysz ? @Naram-sin Już kiedyś dyskutowaliśmy o tym. Pod moim wierszem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ale właśnie na tym polega - w dużym uproszczeniu - poetyckość. Każda metafora w wierszu jest zjawiskiem, które z innymi tworzy jakiś system. Mnie interesuje natura zjawiska i struktura tego systemu. Intuicyjny odbiór faktycznie, ma dla mnie znaczenie trzeciorzędne.
    • @Naram-sin No dobrze. Więc każdy gest bohaterki musiał być automatycznie klasyfikowany jako problem tożsamości. W moich oczach i moim rozumieniu ,magia w poezji nie jest kwestią protez czy tarcz. Czasem polega po prostu na odważnym unoszeniu się nad ziemią. Nawet jeśli tylko na chwilę. Nie każdy ruch musi być symbolicznie rozpisany na wszystkie możliwe znaczenia.   Jesteś analitykiem słowa. Szacunek. Ale poezja to nie analiza słowa. W małej części tak. Ale naprawdę w małej.   @Roma tym się nie przejmuj. Każdy ma gorsze dni
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...