Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ostatnie Łzy


prosiłaś
bym zdradził
me imię

tak bardzo
chciałaś

ja

nie mogłem


skuliłem życie
w ostatni takt
sonaty

zamgloną myślą
ciemności
załkałem

świat zadrżał
odpłynął
powoli

chcę się
w ostatni lot
wzbić

wybacz

sił
nie mam


smutno


to boli


[reedycja / poprawienie tagów html, 29.09.2004]

Opublikowano

hmmm, i co ja mam teraz powiedzieć?

Dzięki Wam za to,

Agnieszko,
przyznam, że mnie lekko na chwilkę rozbawiałaś, naprawdę, bardzo miła wypowiedź smile.gif

Sewerynie,
po prostu dzięki smile.gif

Natalio,
... smile.gif ...

Tommy,
miło mi to słyszeć, bardzo smile.gif


Pozdrawiam,
Kai Fist
- Rycerz Romantyk Ckliwy

P.S.
nie nazywajcie mnie tak za często, ... bo się rozsypię wink.gif

Opublikowano

lubię
kiedy mężczyzna wzdycha
to nie jest niemęskie
są westchnienia
i westchnienia

Jeśli trzeba
popłakać musi
to takie ludzkie
takie ludzkie
ze nie kryje tego

mężczyznę
trzeba przytulać
i czasem pocieszać
dłonią
przywracać spokój

mężczyzna też pragnie
rozczulać wzruszać
trzeba go wziąć w ramiona
posłuchać jak się żali

zobaczmy jak to jest
kiedy my takie małe
wzruszająco nieporadne
szukamy u nich siły


Wiersz...piękny...RRC.....(a łzy..na pewno nie ostatnie)

Opublikowano
CYTAT (oyey @ Aug 20 2003, 08:57 PM)
te strofy jednowersowe brzmią melodramatycznie ale i ciekawie. Jednej rzeczy w tym wierszu nie strawię - jednosłowne wersy

biggrin.gif

Przy okazji chcialbym Cię przeprosić oyey, że i przeze mnie nabawiasz się niestrawności,
być może to efekt siedzącego trybu życia...
ale znam kilka ćwiczonek, po których nabieresz lepszego apetytu...

wink.gifwink.gifwink.gif

Dzięki Ci za... nie, nie bedę pisał... bo potępisz zapewne. wink.gif

- - - - - - - - -

Jolanto, miło mi bardzo smile.gif
Opublikowano

zimny ze mnie drań, oyey
teraz innych nie komentuję, a punktuję czasem tylko,
i znaczenia nie ma kto napisał wiersz,
wiedz panie mądraliński, że Tobie dałem jedną bardzo wysoką notę za pewiem wiersz, mimo iż za Tobą nie przepadam :P
bo wiersz był tego godny (-to nie jest się Tobie podlizywanie)

Trzymaj się!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Jest w tym wierszu autentyczność, szorstkość i piękno. Super.
    • Nie spodziewała się. Nie spodziewała się, i to absolutnie całkowicie - bądź też całkowicie absolutnie - że jej uczucie do niego przetrwa. Pomimo tego, że do chwili, kiedy zyskała pewność odnośnie do swoich doń uczuć, upłynął już długi czas - ponad rok. Ponad dwanaście miesięcy od chwili, kiedy nie dotrzymała danego mu słowa i znikła bez wyjaśnienia - zamiast przyjechać tak, jak obiecała.    Myślała o nim przez cały ten czas, to prawda. I było jej głupio przed samą sobą z powodu wtedy podjętej pod wpływem chwilowego impulsu decyzji. Było głupio nawet pomimo faktu, że przeżyta po aktórych krajach południowo-wschodniej i zachodniej Europy, a dokładniej po Grecji, Holandii, Słowenii, Albanii oraz Włoszech, w jaką wybrała się za namową bliskiej koleżanki i wraz z nią, była ekscytująca.  Chociaż zarazem fizycznie wyczerpująca - szczególnie na Rodos i w Atenach - przy sześciodniowym tygodniu pracy w tamtejszym upale, a jeszcze bardziej przy wylewnej emocjonalności mieszkańców.     - Od wspólnych z nim chwil - pomyślała po raz kolejny, słysząc znów po raz kolejny i znów od wspólnych znajomych - minął już tak długi czas. To naprawdę ponad rok, określiła trzema słowami tę kilkunastomiesieczną prawdę. Może przyjdzie, skoro dowiedział się, że wróciłam do pracy do miejsca, w którym poznaliśmy się, zamienić chociaż kilka słów. Chociaż przywitać się. Chociaż spojrzeć. Chciałabym - nie, nie chciałabym: chcę - go zobaczyć. Chcę usłyszeć. Chcę ujrzeć w jego oczach te chęci i te zamiary, o których wtedy zapewniał. Chcę usłyszeć w jego głosie te uczucia, które wtedy poczułam. I przed którymi...     - Wybaczysz mi? - pomyślałam po raz następny, nadal przepełniona wątpliwościami. - Nie wiem, czy ja sama wybaczyłabym ci, gdybyś to ty mnie zostawił.     Przyszedł.     - Chodź, poprzeszkadzam ci w pracy - powiedział jakby nigdy nic, z tym swoim - ale już nie takim samym - lekkim uśmiechem. Serce zabiło mi dwuznacznie. Z jednej strony radośnie na jego widok, z drugiej aspokojnie na widok tego, że uśmiecha się inaczej niż wtedy. Aspokojnie na tak właśnie odczutą świadomość, że on jest już innym człowiekiem. Że zmienił się, podobnie jak ja.     - Dajcie nam trochę czasu - zakończyłam swoją opowieść szefowej prośbą o dodatkową przerwę. - Odlicz mi ją - poprosiłam wiedząc doskonale, że to zrobi.     Usiedliśmy.     - Chcesz wrócić? - zaczął bez ogródek. - Jeśli tak, to pamiętaj: jeden błąd i po nas - nacisnął mnie spojrzeniem i tonem. Udałam całkowity spokój.     - Pozwól, że opowiem ci, co wydarzyło się u mnie przez ten czas - włożyłam awidocznie wysiłek, aby mój głos zabrzmiał swobodnie. I pierwsze, i drugie udanie wyszło mi łatwiej, niż sądziłam.     - Jestem już inną dziewczyną niż wtedy - uznałam wewnętrznie. - Na pewno mnie chcesz? - spytałam go niemo kolejnym spojrzeniem.     - Kontynuuj opowieść - poprosił, dodawszy "proszę" po krótkim odstępie. Poczułam, że celowo.     Opowiadałam, a on słuchał.    -  Muszę to wszystko poukładać - powiedziałam na zakończenie. - Sam teraz już wiesz, że to skomplikowane.     - Pomogę ci we wszystkim, w czym tylko będę mógł - obiecał.     Spojrzałam na niego, uśmiechając się. Do niego i do swoich uczuć.    - Bardzo cię lubię - zapewniłam go. - Ale małymi kroczkami będzie najlepiej...               *     *     *      Dwa dni później przysłał mi zdjęcie białego anturium w doniczce.      Gdańsk - Warszawa, 25. Października 2025   
    • @Gosława dodam jeszcze, i w taki elektryzujący pierwiastek, kobiecy :))))) 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Dekaos Dondi ...przeczyć nie trzeba, gdyż jako drewno, cal za calem, stanie się wkrótce w piecu opałem.   Pozdrawiam z uśmiechem 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...