Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wyruszyć bez celu twarz zanurzyć w trawach
chłonąć balsam ziemi nowych ścieżek zapach
raz będzie inaczej niegrzecznie odmiennie
na głowie srebrzyście w środku niezupełnie

pośród zieloności zbzikować wiośniano
rechotać z żabami klekot słać bocianom
wtopić w zieleń lasu zatracić w błękicie
robić co się kocha romansować z życiem

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zbzikować wiośniano byle nie wieśniacko
z żabami rechotać jałmużnę dać gackom
choć głowa srebrzysta w środku różowo
schematy omijać iść z otwartą głową

pozdrawiam Jacek
Jak widać, bzik wiosenny nie jest Ci obcy: dających jałmużnę gackom, cechuje zawsze młodzieńczy duch!
Dziękuję, z pozdrowieniami
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A dlaczego "półserdecznie"?? Piszesz szyfrem, mam przekonanie, że Cię jednak rozumiem! Tak, tak, "bardziej lot mew"!
W pełni, serdecznie pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Oooo!!!
Babo, trafiłaś w same sedno mojego gustu:))))))
Jeju....jak ja lubie optymistyczne wiersze!!
Choć, wiem, że nie zawsze w życiu jest pięknie i ja też czasami napisze jakiegoś zamuleńca, ale te "poważne" to nie moja działka..
Uśmiechnąłem się.
I o to chodzi:)
zbzikować wiośniano!!! a jakże!!!!!!
pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No, to pewnie wędrować również lubisz? Od lat wyjeżdzałam na wiosenne i jesienne wypady do lasu. Wiosną, w coraz to inne miejsce. Z rowerem. W małej grupie. Teraz mi się nieco pokićkało,
nie wiem, czy będę mogła, ale zawsze jest o czym rozmyślać, coś sobie przypominać, jest o czym marzyć. Las, jeziora, jary, rzeki,
czaserm piaski - to jest to! A co do pisania: uważam, że jak wszystko co się robi; powinno dawać radość, jeśli jeszcze można ją dzielić z innymi, to jest już bardzo w porządku!
Serdecznie pozdrawiam
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wszystko mi się w tym wierszu podoba, obrazy, metafory - klimatem nasuwa mi na myśl filmy "Hallo, Szpicbródka" i "Lata 20., lata 30.".  Przekaz również.  Ale nie puenta, która brzmi jakoś sztucznie i nieoprawnie, w moim odczuciu. 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ten ostatni wers nie daje mi spokoju. Wypadało by - lekkością pragnień smak wolności poczuć(!), poznać, itp. W każdym razie - brakuje tutaj jakiegoś czasownika, żeby utrzymać gramatyczny sens wypowiedzi. Bezpośrednie wstawienie go jednak zaburzy strukturę i melodię tego utworu, więc - moim zdaniem - należałoby tę końcówkę lekko przeredagować, tak aby wilk był syty a owca cała :) Od siebie zaproponuję - z lekkością poczuć smak wolności, lekko się unieść w swej wolności, z lekkością odczuć smak wolności, pragnieniem poczuć/odczuć smak wolności. Tyle na tę chwilę, jestem w stanie wymyślić, oczywiście możesz inaczej, starałam się zachować rytm, rym i znaczenie.   Ale to tyle mojego marudzenia :)   Pozdrawiam    Deo
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ...organiczny wiersz z pomysłem w dwóch aktach:)
    • @Tectosmith Złota polska jesień! Serdeczności! :))))
    • I co, że kawa?… tak, o osiemnastej… wypiję ją do cebuli… tak, cebuli smażonej z koncentratem pomidorowym. Będę syta, będę wreszcie rozpieszczona po całym tym dniu, który mnie swoimi mackami dotykał, skubał i energiami moimi chciał żonglować. Próbował mnie przekupić paskudną kawą rozpuszczalną do której dołożył cukier, jakiego nie zamawiałam. Potem była zupa dyniowa… czy raczej krem marchwiowy z octem. A te oczekiwania względem, bezwzględne jednak, oczekiwania wobec ciała... mojego ciała… mojego.   Ciało się nie godzi, zakłada pancerze, sztywnieje, składa się przecież z wody, która lubi się układać w piękne wzory, dajmy na to kompozycje sprawdzone, klasyczne śnieżynki… nie interesują go bełkotliwe nuty, ani przypadkowe słowa. Trzy metry ode mnie, ukraiński młody człowiek buduje swoją biografię uchodźcy, wtóruje mu drugi, podobny. Śmieją się w swoim języku, na dwa języki się śmieją, spierają te swoje dwa języki, wystawiają je, te mielące bez ustanku ozory rozpuszczają i ładują to w eter, w mój umysł… mój umysł... Moje ciało nie reflektuje na to, nie reflektuje też na angielską smęciznę, która do tego w tle, raz się zwija, raz rozwija. Moje ciało, co na gardle mu utknął krem marchwiowy i napój kawopodobny.   Nie jest łatwo być ciałem w dyskomforcie. O tak, jestem ciałem, nie zawiesiłam się w samym tylko umyśle. Mam nogi, mam ręce i mam też myśl o cebuli i świeżo mielonej kawie. Myśl anty anty, bo teraz anty grawitacyjna jest moja myśl, spieszy się do domu, a tu ją na koniec katują sytuacją politycznie – społeczną, gospodarczą nawet. Myśl moją, która w ciało wchodzi, która ciałem steruje, która jest teraz wodą wzburzoną, spienioną, zmęczoną… dziś zmęczoną tak bardzo... bardzo zmęczoną.   Wreszcie moja myśl, zakrywa się kocem wieczornym, zakrywa tym kocem też ciało… naraz jestem daleko, daleko od donośnych uchodźców, co obok nadal dyskutują swoim alfabetem pokrętnym, daleko od nut przerzuconych na drugą stronę, zawieszonych na suficie, na głośniku, nut równie bezbarwnych, kolejnych bezbarwnych nut, jak piosenka w którą się układają, razem z wokalem rozwleczonym niebotycznie... niczym sweter szerszym niż dłuższym, odsłaniającym pępek… a we mnie jest cebula, obietnica cebuli i druga obietnica, ta do jej popicia. Obie zerkają na zegarek. Jest piątek, na zegarku jest za pięć sobota. Ciało wie, ciało pamięta, że mu umysł obiecał osiemnastą, więc przestaje słyszeć wszystko inne, przestaje się w tym męczyć, pamięta i czeka. To się nazywa zaufanie.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Nata_Kruk Miło mi Nato! Po przeczytaniu wielu wierszy i prozy na ten temat, odwiedzam czasami esensja.pl, zadumałem się na ten listopadowy dzień i tak wyszło. :))))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...