Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w afekcie
zabiłeś mordercę

prycza w celi jest węższa
od dekalogu
i pierwszokomunijnej kokardy
za kratą księżyc

słońce bywa tylko dla bezgrzesznych
klawiszy o białych ciałach
grających wspólną melodię

blaszanka z manną
to jedyny dar z góry

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





autor macha piórami...macha, a wzlecieć nie może - mój Boże!...tyle trudu, a wprawnie jak zwykle...


"bóstwo" wydało wyrok.
"autor" nie domagając się konkretów podnosi ręce do góry;-)



Opublikowano

Ładny wiersz. Początek lepiej czyta mi się bezosobowo:


zabić mordercę
w afekcie


W afekcie jak w efekcie (prycza, itd.)
Środek ok, aż do końcówki, którą widzę tak:


słońce bywa tylko dla bezgrzesznych
klawiszy o białych ciałach
grających wspólną melodię

blaszanki z manną


Dar z góry to dopowiedzenie. Wiadomo, o jaką mannę chodzi,
jak i że sama z nieba nie spada.
Kasza manna w blaszance ładnie koresponduje z zamknięciem, uwięzieniem.
Ta sama melodia krat.

Ogólnie wiersz na tak.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Najwięcej pytań nasuwa mi się wraz z tą strofą:

"słońce bywa tylko dla bezgrzesznych
klawiszy o białych ciałach
grających wspólną melodię"

ale może sam znajdę jakiś klucz.
"bezgrzesznych klawiszy" - brzmi niewiarygodnie nawet w przenośni.
Afekt powoduje ( w większości ) litość nad czyniącym zło - zło ,bo przecież odebrał życie ,ale ... oko za oko ...
Tak na raz to kura dobra ,więc jeszcze poczytam.
pozdr

Proszę o słowa proste i jasne. Prośba dotyczy "kury":-) (niby wiem, o co chodzi, ale niekoniecznie tu, pod tekstem:-))

Dalej - niejasno czuję tę analizę wyrazów użytych w wierszyku. Mów do mnie zbornie i zwyczajnie.

Cenię sobie jasny przekaz. Mojego wierszyka nie kocham - żeby było jasno wokół:-)))

pozdr.
Opublikowano

Wszystko gra. Dowidziałam przekąs w wersach o klawiszach, bo nawet te w pianinie są zbrukane zbrodnią "słoniobójstwa".
Tylko ta "kokarda" brzmi trochę od czapy - może by tak jakiś atrybut bardziej pierwszokomunijny? ;)
Pozdrawiam, Elu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No! I o ten przekąs w klawiszach mi chodziło! Zawsze mogę polegać na Twoim niespożytym talencie do wnikania w zamysły autora. Wciąż będę to powtarzała:-)

Kokarda mi się podoba, bo powoduje trochę skojarzeń z powiedzonkiem o przesycie:-)
Ale w czapę można jej dać, jeśli wadzi.
Tylko - jaki inny atrybut? Biała kiecka?;-) Wianek cnotliwych?:-))) Też śmiesznie.

Cześć, Beato.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...