Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Sandrze, przy której nigdy nie jest nudno

Kiedy przychodzę zmarznięty bez życia
Wkładam powoli przetarte buciki
Pragnę jedynie ciepłego okrycia
Słodkim uśmiechem rozpalasz ogniki

Pytasz łagodnie czy chciałbyś herbatki
Z dwustu torebek na każdą okazję
Z róży pachnącej czy zielonej gratki
Zdaję się wtedy na Twoją fantazję

Jak zwykle cztery łyżeczki czubate
Cukier spodeczek cytryna dla Ciebie
Chociaż nie jestem już malutkim skrzatem
Myślę jedynie o Damie w potrzebie

Już z pierwszym łykiem wracają czerwienie
Z drugim słodycze a z trzecim wojownik
W palcach poczułem przyjemne mrowienie
Jadamy od lat wciąż jesteśmy głodni
24.02.2013

Zmieniony 3.03.2012
Opublikowano

Zakrawałoby na delikatny, subtelny erotyk, no ale ten słownik?... I to określenie: "grzybku" - czyżby Sandra była dzieckiem? ;)
No tak, pewnie oboje z dziadkiem Roklinem piszą razem wiersz!

Opublikowano

Oxyvia:

Wszystko na zasadzie wzajemności: ja zrobię Ci herbatkę, ty mi też pomożesz... Scenka prosto z życia, gdzie nie ma miejsca na miłosne uniesienia, kobiety są bardzo praktyczne. Pragną konkretu, nie miłych słówek. I cóż tu poradzić?

A ten grzybek? Tak do siebie mówimy, takie samo określenie jak "słoneczko", "kwiatuszku" itp. A dziecko siedzi w każdym z nas, nie ma co się tego wstydzić - to nie jest jakiś specjalnie poważny wierszyk.

No ale skoro się nie podoba, to można zmienić... zaraz wymyślę, jak...

Pozdrawiam :)

P. S. Zmieniłem - jest lepiej?

Opublikowano

Właśnie, kto by Jej nie chciał....? Inspiruje mnie od lat swoimi pomysłami... Taka herbatka na przykład - drobiazg, ale jak cieszy! O tym jest ten utworek - o drobiazgach, które umilają nam życie, i o kimś, do kogo wciąż chce się wracać...
Dziękuję za pozytywną opinię.
Pozdrawiam :)

Opublikowano

No cóż zrobić, kiedy życie tak wygląda. Mnie się podoba, że ze zwykłej codzienności, zrobiłeś sympatyczny wiersz. Czuje się w nim te radość z powrotu do domu, a to jest fajne i ważne, jeśli mamy gdzie wracać i do tego chętnie.Pozdrawiam:)

Opublikowano

Myślałam, że Sandra to dziewczynka, dziecko, ale widzę, że nie... zmieniłeś ostatnią
i ta właśnie najbardziej mi się teraz spodobała, wiem, żeby była, "musiały" być te przed nią,
zwrtoki.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Paula:
Najważniejsze są w życiu takie właśnie przyjemne drobiazgi. One to sprawiają, że życie jest barwne i przynosi radość. Większość tego, co robimy, jest szara, to jest proza życia. Staram się pisać o różnych takich drobnych sprawach pozytywnie, jeśli uważasz, że mi to wychodzi, to dziękuję.

Człowiek tak zaskakujący, że nigdy nie wiesz, co zrobi, zawsze pobudza fantazję i zainteresowanie własną osobą. Po prostu nie da się znudzić osobą, która zawsze oferuje coś świeżego, nowego, ma dużo pomysłów i energię, by je realizować. Poza tym jeszcze jedna rzecz: mało mamy Dam w dzisiejszych czasach, stąd też taki człowiek jest podwójnie cenny.

Ciepło pozdrawiam :)

Opublikowano

Nata:
Tak, te wcześniejsze musiały być, musiał wystąpić szerszy opis.
Co do osoby, to owa Dama rzeczywiście jest młoda duchem i pełna energii jak dziecko, choć już nim przecież nie jest...

Najważniejsze, to umieć znaleźć uśmiech tam, gdzie z pozoru znaleźć go najtrudniej...

Dziękuję za "spodobała się", pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, teraz lepiej. Teraz mi się wiersz podoba. Dziękuję. :)
Tylko jeszcze jedna uwaga polonistyczna: nie mówi się "ubrać buciki". Ubrać można siebie, innego człowieka, zwierzę, ubrać można myśli w słowa, a słowa w czyny. Natomiast to, [u]w co[/u] się kogoś lub coś ubiera, można tylko założyć lub zarzucić.
A co do kobiet - mylisz się głęboko.
To facetom zależy tylko na damskiej urodzie (całego ciała) i na niczym więcej. ;-)))
Słoneczności. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, teraz lepiej. Teraz mi się wiersz podoba. Dziękuję. :)
Tylko jeszcze jedna uwaga polonistyczna: nie mówi się "ubrać buciki". Ubrać można siebie, innego człowieka, zwierzę, ubrać można myśli w słowa, a słowa w czyny. Natomiast to, [u]w co[/u] się kogoś lub coś ubiera, można tylko założyć lub zarzucić.
A co do kobiet - mylisz się głęboko.
To facetom zależy tylko na damskiej urodzie (całego ciała) i na niczym więcej. ;-)))
Słoneczności. :)

Za uwagę dziękuję.

Zgadza się, facetom. Nie mężczyznom ;p. Mężczyznom zależy na czymś jeszcze (zwłaszcza sercu i umyśle).

Cóż, rzeczona Pani wyraża swoje uczucia zwykle poprzez czyny (ew. przez uśmiech), rzadko słownie (po prostu, specyficzny człowiek), zupełnie nie jak kobieta. Ale i tak jest kochana!

Przy mojej dość negatywnej, narosłej przez lata opinii na temat pań pozwolę sobie pozostać. Broń Boże nie uważam, że wszystkie kobiety to materialistki itd., po prostu mają praktyczne podejście do życia, zbyt wielu romantyczek wzdychających do księżyca/ukochanego/łatwo wzruszających się/itd.* to ja nie znam.

Trzeba umieć to zaakceptować.
Wszystko zależy oczywiście od tego, gdzie i na kogo się trafi. :)
I od warunków, w jakich ktoś się wychowywał.

Pozdrawiam :)

* - niepotrzebne skreślić
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ot, żeby podać przykład:
http://www.poezja.org/wiersz,2,137356.html
CO TO SIĘ POROBIŁO?! ZNIKNĘŁO FORUM ZET!!! :))) a po kliknięciu powyższego linka i następnie odnośnika powyżej 'Dział dla wprawnych poetów', wszystkie nasze wiersze są w ZETce :))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to co ty określasz hajem jest zbyt wiele gdy dziewczęciu nawzajem, życie to nie produkcja wisienek deserowych tylko cześć umiarkowana dla stanu szcześcia , niekoniecznie nadziei- to zbyt wiele , poza tym to chyba twoja siostra
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to co ty określasz hajem jest zbyt wiele gdy dziewczęciu nawzajem, życie to nie produkcja wisienek deserowych tylko cześć umiarkowana dla stanu szcześcia , niekoniecznie nadziei- to zbyt wiele , poza tym to chyba twoja siostra

Prosiłbym o precyzyjniejsze wyrażanie swoich opinii.
To jest obrazek z życia. Dla zrozumienia utworu radzę zastanowić się nad tytułem całego cyklu, bo już on wskazuje pewne cechy tych utworów.

"Herbatka" przedstawia scenę rodzajową z życia wziętą (utwór jest oparty na autentycznym zdarzeniu), opis dotyczy tej jednej chwili. A opis jest przecież bardzo umiarkowany... całość jest bardzo dyskretna i skrzętnie schowana między gestami peela i jego przyjaciółki. Ta herbatka to drobiazg, coś, co ubarwia szarości życia...

Właśnie, peel nie jest nigdy tożsamy z autorem. Opis może być inspirowany, ale zawsze będzie stanowił swegop rodzaju fikcję literacką.

Pozdrawiam, do poczytania :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ot, żeby podać przykład:
http://www.poezja.org/wiersz,2,137356.html
CO TO SIĘ POROBIŁO?! ZNIKNĘŁO FORUM ZET!!! :))) a po kliknięciu powyższego linka i następnie odnośnika powyżej 'Dział dla wprawnych poetów', wszystkie nasze wiersze są w ZETce :))))

Zgadza się, zauważyłem to już. Trochę to komiczne...
Uśmiech, Sylwestrze, i do poczytania :)
Opublikowano

wybacz - uporządkowałem po swojemu:

kiedy przychodzę zmarznięty bez życia
wkładam powoli stare buciki
pragnę jedynie ciepłego okrycia
uroczo śmiejąc wzniecasz ogniki

zawsze mnie pytasz czy chciałbyś herbatki
dwieście torebek dla różnych gości
pragniesz różanej czy zielonej gratki
sam zdecydujesz ciutek radości

cukru jak zwykle aż cztery czubate
plaster cytryny spodek dla Ciebie
przestaję myśleć nie jestem już skrzatem
cóż mogę zrobić Dama w potrzebie

już z pierwszym łykiem wracają czerwienie
z drugim słodycze z trzecim wojownik
w palcach poczułem przyjemne mrowienie
jadamy od lat a zawsze głodni


pozdrawiam Jacek

Opublikowano

Ja mam gdzieś w szufladzie podobny obrazek z zycia,
z tą różnicą, że zamiast herbatki jest nalewka:)
Ale, nie opublikowałem tego nigdy, bo napisałem to ze 2 lata temu,
(śmierdzi częstochową i w ogóle jest do dupy:)
może jak kiedyś znajdę czas to go przerobie w coś zgrabnego.
Fajny ta twoja ulotna chwila, proponowałbym zaakceptować zmiany
podsuniętę przez Jacka, który sprawnie zlikwidował nadmiar zaimków
i teraz naprawdę "wiersz jest super" :)
pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @marekg Świetna jest przenośnia o "kolanach wyobraźni". Wstanie z kolan to zrzucenie wszystkich ograniczeń, przede wszystkim wewnętrznych. I tutaj przecież ukrywa się sens pisania, gdy wyobraźnia nie jest w żaden sposób tłamszona, zawstydzana, wbijana w kąt.  Podmiot liryczny jednak zdaje sobie sprawę, że to nie jest wcale takie łatwe. Wiele z tego, co poezja ma do powiedzenia, zostanie niejednokrotnie przemilczane, z wielu powodów - lęk, niezrozumienie, bezradność, nadmierna ostrożność. "Wiersze codzienne" zresztą wcale nie muszą oznaczać dosłownie - poezji jako aktu twórczego, gdyż wydaje mi się, że ów obraz rozszerzony został w ogóle na relacje między ludźmi. I tutaj metafora odkrywa swój najgłębszy sens - obcowanie z drugim człowiekiem jest jak pisanie wiersza - wymaga tych samych umiejętności i strategii.  A przede wszystkim ogromnej wrażliwości w posługiwaniu się słowami.
    • @infelia Nieźle się ubawiłam, czytając. Często tak jest, że im bardziej się chce coś napisać, tym gorzej idzie.  Podobnie jak z zasypianiem - najtrudniej zasnąć, gdy człowiek sobie powtarza w głowie "muszę spać, muszę spać ,muszę spać!". A i to prawda, że często najfajniejsze pomysły wpadają do głowy już po położeniu się do łóżka, gdy umysł się relaksuje i wreszcie czuje się swobodny, wolny, bez parcia na szkło. Wtedy dopiero jest ambaras, bo wstać się nie chce, a wiadomo, że rano już nic z tego się nie będzie pamiętać... Czasem też rewelacyjne rzeczy przychodzą do głowy we śnie - całe strofy, obrazy, nastroje - a po przebudzeniu - lipa. To, co uda się nam stworzyć i przenieść na papier (czy na ekran kompka) jest jakimś ułamkiem naszego potencjału, szklanką wody zaczerpniętą z oceanu.    
    • @Migrena nie kojarzę tej sytuacji:)
    • @huzarc Dla mnie jest to podróż do początków historii ludzkości, która zaczęła się od łupania kamieni. Wydaje mi się, że ten wiersz podejmuje próbę opisania tego, co działo się w umyśle pierwszego hominida, który zaczął drapać się w głowę, wpatrzony w kamienie leżące na ziemi. A ślady tej pierwszej myśli każdy człowiek nosi w sobie do dzisiaj.
    • @lena2_ Aplauz świata i szept duszy to dwie skrajności. Między nimi jest ogromna przestrzeń. Ogólnie to chyba chodzi o zachowanie równowagi wewnętrznej, wtedy człowiek nie miota się od ściany do ściany. W amoku właśnie staje się głuchy i ślepy - na siebie, jak piszesz, ale też na innych. Generalnie - na świat.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...