Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zagadnienie kompletnie mi nieznane, tym niemniej przeczytałem z zaciekawieniem. Tak, wolne myśli sprawiają, że nawet w celi człowiek może być wolny. Stąd też myślę, że przekaz jest bardziej uniwersalny i dotyczyć może ludzi, którzy w świecie pełnym pułapek zgubili drogę.
Dobry, ciekawy wiersz, w sam raz na wieczór.
Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ot, żeby podać przykład:
http://www.poezja.org/wiersz,2,137356.html
CO TO SIĘ POROBIŁO?! ZNIKNĘŁO FORUM ZET!!! :))) a po kliknięciu powyższego linka i następnie odnośnika powyżej 'Dział dla wprawnych poetów', wszystkie nasze wiersze są w ZETce :))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Malarzu, owszem, cytowanie całych dialogów wkurza, można wybrać "potrzebny" fragment, ale przy kilku postach z rzędu,
też trzeba się nieźle namachać myszką i wtedy... wygodniej cytować.
Są różne więzienia, o zaostrzonym rygorze, tradycyjne, są areszty śledcze, gdzie też odsiadują kary i tam, wolno mieć szlugi,
ale to nadal "klatka". Spróbowałam wejść z skórę więźnia, ale delikatnie... jeżeli zaciekawiło, cieszę się.
Tłumaczenie grypsy, skasowałam. Dziękuję za zatrzymanie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Miło, że tak odbierasz. Sentymentalny więzień... może, a może nowicjusz chłonie "nowe życie".
Czy znam "ten" język.? nie, że znam, ale trochę dokumentów więziennych widziałam...
Filmów też jest niemało w tym temacie. Oxyvio, dziekuję za wizytę.. :)
Opublikowano

Natko,
Wiersz...dzwny. Zaskakuje tematyką. Trudno mi oceniać w kategorii dobry, zły, ale jako opowiastka "spod celi" jest napisana trafnie, krótko i charakterystycznie.
Dla mnie oprócz narracji rzetelnej ,poetyckie są te marzenia ze szlugów no i wolność w myslach.
Ciekawa opowieść tak jak i egzoytyczna tematyka.
Pozdrawiam
Lilka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Lila, fajnie, że obrazek wg Ciebie trafny, że dostrzegłaś "miłą nutkę" w dymku...
a czy dziwny.? buu.. nieco inny, bo "spod celi".. ;) Dziękuję że zajrzałaś do "klatki".
Pozdrawiam.
Opublikowano

"lena2... ciekawie i powiedziałabym... ze znawstwem napisane:) pozdrawiam:):)"

"Dawid Rt... a ja pochwalę wiersz za formę :)"

leno... cieszę się, że zaciekawiło.. :)

Dawidzie... dzięki za upodobanie formy.. :)

Dziękuję za zajrzenie, pozdrawiam Was.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Git wafel pod celą, to dobra "rzecz", a sam język/grypsa "znana" jest wielu ludziom choćby ze słyszenia. Miło czytać, że taki obrazek zaciekawił.. :)
Bolku, dziękuję za post, serdecznie pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...