Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie mam danych
mgła chwyta promienie
nieprzemakalna na słońce

ogólnoustrojowy sprzeciw
organiczny

to tylko strumień słów

ogrzewa
się
zanurzam

małe kropelki osiadają
potem wnikają w skórę
nie pozostawiają tatuaży

tak by się chciało
nieustannie
między porami czasu

Opublikowano

Penelopo - nie jestem władcą Itaki a nawet Owaki, jedynie interpretatorem, a kimże jestem by osądzać co jest kiepskie a co nie, uważam, że każdy ma prawo kompromitować się w dowolny sposób
a passus "promienie nieprzemakalne na słońce " to tylko figura stylistyczna w licentia poetica.

Opublikowano

Wiktor,

mgła (chwyta promienie)
nieprzemakalna na słońce

Być może zbyt pobieżnie przeczytałeś. Masz rację, każdy może się kompromitować na swój własny sposób, a najprzyjemniejsze w życiu jest to, że to co ja uznaję za kompromitację dla innych nią nie jest. Ale to już temat na inny tekst. Pozdrawiam.
Penelope

Opublikowano

Właśnie kim pan jest, żeby komuś rzucać niecenzuralne słowa ,,wrodzone skurwysyństwo".
Ja nikogo nie kopię jedynie wskazuję, gdzie poprawić. Nieprzenikliwość by wystarczyła wstawić.
A może to pan tworzy nowe słowa jak międzymgła?

Opublikowano

małe kropelki osiadają
potem wnikają w skórę
nie pozostawiając tatuaży

Na tym można coś ciekawego stworzyć. Mgłę dodać i te promienie.
Ostatni z fizyki dali nagrodę Nobla za stwierdzenie, że światło ma wpływ na materię. To pokazuje jak świat głupieje. Materia jest energią światło też więc byle dziecko w podstawówce wie, że energie mają na siebie wpływ.
Słów nowych natworzono pełno jak ściema, nara, zajawka...niech zbierze się grono profesorów i je zatwierdza;-)

Opublikowano

Krople wnikają w skórę potem czyli później, po pewnym czasie. Tak to czytam, jeśli potem jako substancją wydzielaną przez organizm to bardzo nielogiczne chyba że czas ktoś cofać potrafi.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję, Malarzu za logiczne myślenie. Właśnie miałam napisać, że potem to taki sam wyraz jak później, czy następnie. Po prostu jest synonimem słowa będącego odmianą rzeczownika pot. Czy jesteśmy na portalu literackim, czy tylko mi się wydaje?
Cofnąć czas? To chyba niemożliwe. Chociaż mogę się mylić. Pozdrawiam.
Penelope
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jolanto, bardzo proszę, wymieniaj. Chętnie odniosę się do każdej wątpliwości. Na temat nieprzemakalności mgły i dlaczego pisałam już powyżej. Czy ta odpowiedź cię nie satysfakcjonuje? Pozdrawiam.
Penelope
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




nikt ci jeszcze nie powiedział, że za dużo gadasz?

argument wprost proporcjonalny da zaprezentowanego badziewia, nie ma nad czym się rozpisywać...

ripostę sobie daruj - bo będzie cienka jak zaprezentowany tekst

Znudzili Ci się dotychczasowi adwersarze?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andrew I plastyczny...  
    • Nie wiem jak i kiedy dotarłem do domu. Obudził mnie lekki, popołudniowy deszcz, cicho dzwoniący o brudne szyby. Pozostało mi tylko kilka wspomnień. Samotnego picia do współczujących oczu zielonych, młodej barmanki. Swoich grzechów nie zapije. Duszy też nie wykupię od diabłów za ostatnie kilka, pałętających się po kieszeniach płaszcza groszy. Dom uciech pamiętam. Dom mistrza i jego krągłych, krasnych czarownic. W rogu najdalszym sali, sami literaci i poeci. W gryzącym dymie biełomorców. W oparach ciężkich, gorzelnych. Był tam z nimi przy stole czarny, duży kot. W szranki na równi z nimi przepijał. Na wódkę i zakąskę z kawioru, tak samo jak na myszy tłuste łowny. Miał muchę różową, upiętą pod szyją i cylinder na główce zgrabny. Neseser, widać też jego, stał obok krzesła. Skórzany, szyty, szykowny. Wasz przyjaciel i krajan - mówił spokojnie bardzo męskim i głębokim głosem kot - Zginął. Nie dalej jak godzinę temu. Stracił głowę pod kołami tramwaju. Przykry widok. Byłem przy tym. - chwycił zgrabnie napełniony po brzegi kieliszek w prawą łapkę, wychylił szybko i do dna. Czknął tylko cicho. Puścił jeszcze filuternie oko do, palącej u wejścia do sali tanecznej, pięknej siostrzyczki Maszy.   Wieczorem by zwalczyć objawy kaca, postanowiłem udać się na urokliwy spacer po prawie pustym prospekcie. Gdy wróciłem, właśnie zadzwonił telefon. Była to policja. Pytali czy znam może jako doktor i pracownik uniwersytecki, profesora przybyłego z Niemiec o nazwisku Woland. Bo jest pilnie przez służby poszukiwany. Odparłem zgodnie z prawdą, że nie znam nikogo o tym nazwisku. Lecz pamiętajcie panowie. Rzekłem im ponuro. Szatan nie jedno nosi imię. Potrafi mieć i w kocie pomocnika a w osobie literata - marnego kuzyna.
    • myśli odpływają   pod powiekami zmierzch    czuć zapach … jutra w nowej szacie  bez makijażu    11.2025 andrew   
    • Zgaśnij latarnio dzienna zgaśnij zaśnij niech mrok utuli cię do snu wyśnij sen błękitny wyśnij zacznij marzyć tutaj właśnie tu błyśnij księżycu nocny błyśnij wyślij spełnienie pragnień stu odpocznij ciało zmęczone odpocznij panno nocy pozwól odpocząć mu poślij sen spokojny poślij wypij troski butelkę rzuć pod stół skradnij gwiazdkę z nieba skradnij bym spełniony zasnąć mógł posil smutkiem moim się posil prosił będę prosił padając ci do stóp odetchnij serce me odetchnij co masz robić z ulgą rób modlił przed snem będę się modlił niech wysłucha mnie wieczny Bóg chwil zwątpienia tak wiele chwil senny twór przyjaciel czy wróg
    • @Arsis Hej, odpoczywam sobie po pracy... Może coś dziś napiszę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...