Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sztorm


Rekomendowane odpowiedzi

siła wiatru
dziesięć w skali Beauforta
spiętrzona

ślina

uderza o zęby
podniebienia potem maksymalnie
wychyla się za czoło warg
i wpływa w

język dłoni

kreśli na falach
osobliwą partyturę w oka
mgnieniu ląd zalewa
szalona

muzyka wody

pod skórę
czarnej gleby wbija
ziarna

z których natychmiast
wyrastają
białe

włosy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"kreśli na falach
osobliwą partyturę w oka
mgnieniu ląd zalewa"

sam mniód:-)

Kobieto, weź parę książek w dłonie, poczytaj coś sensownego.
"Zacznij od Bacha", albo przynajmniej od tego:

Stanisław Jachowicz
Andzia

Nie rusz, Andziu, tego kwiatka,
Róża kole rzekła matka.
Andzia mamy nie słuchała,
Ukłuła się i płakała.

Ogarnij swoją przestrzeń, tę zawodową także, bo jestem w niepokoju o wychowanków.



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już jest nadbełkot, zero pomysłu, zero doboru słów, to jest żywe krojenie naszego ojczystego języka. Ja może podeśle pani jakiś podręcznik z "Poetyki", dowie się pani, dlaczego nie każde sklecone słowa tworzą poezje. W dodatku pani nie potrafi posługiwać się słowem pisanym.

to jest jakiś żenujący błąd:

ślina

uderza o zęby
podniebienia potem

Dzisiaj moim kolejnym ulubionym fragmentem jest

kreśli na falach
osobliwą partyturę w oka
mgnieniu ląd zalewa


Reasumując, poziom dotykający dna, ku pokrzepieniu dopisze, że kiedyś 1000 małp dano maszyny do pisania i też coś tam nabazgroliły. Całkiem możliwe, że wychodziły im właśnie takie kocopołki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę Państwa

rozumiem że z powodu niektórych wierszy
można stracić głowę wpaść w popłoch
a nawet w rozpacz nie wytrzymując
miażdżącej konkurencji

ale proszę się tak bardzo
nie dręczyć
przecież

za tydzień przeczytacie
Państwo mój kolejny wiersz
głowa

do góry - czas
szybko (z)leci


pozdrawiam Nad
serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Piękny wiersz. Wiele rozterek w nim. Dla siebie wybieram powolne zanurzanie się romantyzmu w niszczących warstwach czasu, odchodzenia w cień wartości w jakie wierzę i w jakich wzrastałem.
    • @Ewelina   Dużo psychologii się uczyłem i wciąż to robię, bardzo pomaga w zrozumieniu bez względu na płeć. Też pracowałem jako grupowy terapeuta przez 5 lat prawie wyłącznie z kobietami. Przez to lepiej ogarniam damską psychikę niż męską. Mam większe doświadczenie. Tyle się nasłuchałem.   Na tych sprawach związanych z nałogami się nie znam, a te dotyczą jednak przeważnie mężczyzn. To już zupełnie inny dział. Generalnie to wielu spraw u mężczyzn nie pojmuje, bo ja zupełnie takich nie mam zatem przez porównanie nie da rady, a doświadczenie kontaktów mam niewielkie. Poza tym panowie raczej sobie wzajemnie za dużo się nie zwierzają.   Teraz wiele się o tym mówi, że jak facet ma jakiś problem emocjonalny to nie ma z kim pogadać. Pewnie statystyki znasz 80% samobójstw to mężczyźni. Tak się często kończy.    
    • @Wędrowiec.1984 ↔Dzięki za poparcie:)↔Czy 1984→to z związku z książką? Pozdrawiam:)
    • /Krótka notka na temat wiersza: Wiersz zacząłem pisać pod koniec lipca 2023 roku. Nie został ukończony z powodu braku dostatecznej energii, którą wówczas nie dysponowałem. Żeby dokończyć wiersz, musiałem gromadzić nowe pokłady energii. W końcu udało się to — dzięki nim i trwającej trajektorii w dniu 6 lutego 2025 roku. Całość przedstawiam z załącznikiem muzycznym, dopełniając wartość — wtedy w innej odsłonie utwory: 'Goodbye Supernova — Joe Satrani' 'Autumn Rain — Stive Morgan' Pozostawiam wybór czytelnikom/ _______________________________________         _______________________________________ (Proza wierszowana) _______________________________________________   Są tu wiersze, które ciężko złapać; zwłaszcza po pobudce — na początku echo ich słów badałem, cały czas zamazane przestrzenią w talerzu; wciąż trwając, tylko dziąsła czuję bez zębów, wybiciem miłości Muszę jeść, bo zupa się oddala Przed skokiem, cóż: gorzka czekolada pomaga — odnawia trajektorię No i co? W pełni Ciało na theta; Energią za tablice wystawia! Za twój egzamin myśli przestrzeni Matryca chcąc zintegrować jedną gęstość zaludnienia jako zespół, by przyczynić jedność do działania Nie wiem, Boże! Co mam im pokazać? (...) Wskaż kondycję planet kodem pasma; wolną wolą przez nośnik ekspresji — przeciwko trwonieniu, każdym ludziom Albowiem ten system, bez tu presji; wszystkie złoża chce ukierunkować macaniem obu pól, z wydobyciem Dopowie dosadnie — złota brakuje Władza plądrowała z waszych dłoni Ważniejszy nośnik uczuć na palcach symbol miłości zatraca z jądra Ziemi już czas najwyższy odda cześć; szczątkami atawizmu ruchome ucho — ciągle słyszące jej jęki
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...