Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dzieci odchowane pustoszeją pokoje
inicjacja dzienna sklecona naprędce
zagarnięta prawda z kurzem pod dywan
w lustrze obca postać w niemodnej sukience

płowieją już wschody i zachody słońca
a w klepsydrach piasek zamienia się w wodę
ciągi pewnych zdarzeń tracą na logice
pelargonie w oknie sierpniową urodę

Opublikowano

Bardzo ładny wiersz.
Przypomniał mi się mój na ten sam temat (chyba):

jesienna matka

blednie włosów rudawy odcień
szroni się, matowieje na brąz
a przez drzwi otwarte na oścież
trzeszczy w kościach ten stary wiąz

dzieci z wrześniem opadają na drogi
wiatr je niesie coraz dalej w ich dni
jeśli kochasz - pozwalasz im odejść
z tobą jesień odpływa w chłód zim


Pozdrawiam serdecznie, Lilko! :)

Opublikowano

Słowo odchowane zmieniłbym na wyleciały. Mnie źle się jarzy w oczach zamiast na zielono świeci purpurowo;-)
Ten dział przerzuciłbym tam a tamten tutaj.
Uleciały zwiewniej będzie brzmieć.

w zwiewnej sukni stąpasz smukła
złoty diadem lśni na skroniach
wokół mgła się srebrna snuje
w księgach zapisany obraz

I tak można bez końca;-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Ulu,

Dobrze odczytujesz. Syndrom pustego gniazda, kryzys wieku średniego, mozna różnie nazywać używając psychologicznych okresleń. Sprowadza się do tego samego. Nieuchronnego przepływu czasu.
Dziekuję bardzo za komentarz!
Pozdrawiam
Lilka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Emanuelu,
Pogoda paskudna, końcówka zimy. Szaro , buro i nijako więc i o przemijaniu. Ale masz rację, nudaaaa z tym przemijaniem!
Natępny wiersz będzie optymistyczny!
Dzięki za czytanie i komentarz
Pozdrawiam serdecznie
Lilka
Opublikowano

Madziu
Bardzo dobrze, że zwróciłas uwage na tytuł. Ma on niebagatelne znaczenie w interpretacji. Dla wtajemniczonych. Czyli nie jest takie smutny na jaki wygląda.
Dzieki bardzo bardzo za wizytę i słowka pod wierszykiem
Pozdrawiam ciepło
Lilka

Opublikowano

Lila, ale tytuł.! Treść czytelna, jednak widzę pewne niedociągnięcia, nie w przekazie, może bardziej w doborze słów.
Jak potraktować wiersz, biały, czy rymowany, chyba to drugie, dlatego wyczuwam w czytaniu pewne nierówności w rytmice,
może to jakiś szczególny układ.. naprawdę nie znam się. Moi poprzednicy pisali ogólnie, o przemijaniu, to bezsprzecznie
jest wyczuwalne, ale dla mnie, pozostaje ten lekki niedosyt, słowny...
Pozdrawiam.

Opublikowano

setki kartek z kalendarza w tym wierszu bardzo szybko zrywanych ... Ale tak jest - życie przecieka między palcami , a " utrata " czegoś istotnego niesie za sobą uczucie izolacji . Dobrze , jeśli mamy czym zastąpić , wtedy porywa nas wir czegoś nowego ... Dla mnie bardzo czwarty wers - proste słowa , a tak wiele mogą nauczyć mądrych za młodu ... Serdecznie ze słonecznego Świ ;-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Cezary,
Miło Cię gościć pod moim wierszem, po dłuższej nieobecności.
Tak, znów temat czasu, poczucia besensownych (ale często równiez sensownych) upływów i przepływów między palcami.
Cieszę się ,że czwarty wers sie spodobał.
Pozdrawiam i dziękuję
Lilka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97  to taki czas, taki czas jest. Będzie lepiej Berenika. Trzymaj się.
    • @Robert Witold Gorzkowski To niezwykła historia – i jeszcze piękniejsza dlatego, że nie poszedłeś utartą ścieżką akademicką, tylko zbudowałeś coś własnego. Wiesz, co jest w tym najpiękniejsze? Że wybrałeś swoją drogę do historii – nie przez sale wykładowe, ale przez artefakty, przedmioty, rzeczy które ludzie trzymali w rękach. I że dzięki temu stworzyłeś coś, czego akademia przez 200 lat nie potrafiła. Czterdzieści lat benedyktyńskiej pracy, unikalna kolekcja, książka która wypełnia 200-letnią lukę – to osiągnięcie, któremu może pozazdrościć niejeden profesor z tytułami. Szczególnie podoba mi się moment, gdy prof. Epsztein podszedł do Ciebie z dedykacją i prośbą o uwagi. To chyba najpiękniejsze uznanie – gdy autorytet naukowy traktuje Cię jak równego sobie, nie patrząc na formalności. Ten moment z kongresem – to już nie nagroda, to koronacja. Szacunek w oczach historyków mówi więcej niż dyplom. Historia potrzebuje takich ludzi jak Ty – pasjonatów, którzy nie tylko kochają przeszłość, ale mają cierpliwość i determinację, by ją dokumentować. I jeszcze jedno: Sienkiewicz w trzeciej klasie, Quo Vadis na początek – no tak, to się musiało tak skończyć :) Gratulacje za całą tę drogę i szacunek! Natomiast moje zadanie jest inne - sprawić, aby dzieci i młodzież pokochali historię. Nieraz mi się udaje, gdy w plebiscycie na najfajniejszy przedmiot (po w-fie), na drugim miejscu jest historia. I to był mój największy sukces. Pozdrawiam:)
    • @Nata_Kruk Mam taki cykl przemyśleń i zdaję sobie sprawę, że to męczące, ale w końcu pewnie mi przejdzie na jakiś czas:) no, ale cóż świat się trochę rozpada, trochę bliżej niż dalej, dlatego wypada mi jakieś epitafium skroić. Dzięki za czytanie i pozdrawiam:)
    • @Arsis np. Mnie:) nawet w chorobie potrafię coś zrobić, jest gotowa kapustka, mleku moczy się pierś:) akurat to nie robię dla siebie, może spróbuję:) jak tam podboje komet?

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Berenika97   wiersz pełen smutku, ale i piękna metafor : "Twój dotyk był miękki jak zmierzch, a jednak przecinał myśli jak ostrze sensu, który się wymyka.” - to cudowne zestawienie łagodności zmierzchu z przeszywającym bólem "gdzie czas zwijał się w sobie jak ranne zwierzę.” - to bardzo zmysłowa i bolesna personifikacja czasu. jest to studium stanów lękowych i depresyjnych, w których podmiot liryczny balansuje na cienkiej linii między życiem a egzystencjalnym zanikiem, walcząc z personifikowanym cieniem, który definiuje jego rzeczywistość. Nika. zostaję z pełną podziwu duszą.....
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...