Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w małym miasteczku
na ulicy przy krawężniku leżą dwa grosze
obok kilka zdrapek z loterii fantowej

zamiatacz sprzedałby miotłę
i pomarańczowe wdzianko
za kilka śladów opon buicka

zakochana ekspedientka
szuka pokoju bez zobowiązań
z pelargonią w oknie

pani w pocztowym okienku
zmieni kształt nosa i warg
dzięki jednemu ze sponsorów

tylko on spaceruje po rynku
w podartym kaftanie
z tomem wierszy

bez myśli o rewolucji
szuka pomalowanej na niebiesko ławki
pod gazową latarnią

znad chmur
niekoniecznie każdego dnia
spogląda ten który coś może

Opublikowano

Podobają mi się kadry i myśl. Pousuwałabym zbędne słowa np. "na ulicy", "kilka", a w czwartej strofie ostatni wers można by wyciągnąć na początek. Tak sobie widzę:)
Ostatnia strofa nieodparcie nasuwa mi piosenkę Poniedzielskiego

Zamień mój żal, na bal...

Już tak mam:)

www.youtube.com/watch?v=-0HKk7cjKjk

Opublikowano

Zawsze są dwie możliwości: marzenia się spełnią - lub nie .
Łatwiej żyć wierząc, że szczęście nas nie ominie, choć każdy pewnie ma o nim inne wyobrażenie.
Wiersz jak widokówka, obrazuje nasz świat.
Pozdrawiam serdecznie
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Znam tę piosenkę. To nie piosenka, to dumanie przy muzyce. Skąd to bierzesz. ?
Oj, wiem, że z YT, ale nie o to pytam.

Zazdroszczę ja - głucha na muzykę, zakochana w Poniedzielskim i jemu podobnych:-) Dzięki za to, Magdaleno.

Teraz Twoje korekty. Wiesz, że ze mną niełatwo:-))) z powodu uporu. Żarcik.

Zbędne słówka są częścią epickiej, po trosze, opowiastki. Nie mogę jej sprowadzić do skrótowego "domyśliciela-szyfranta" Straciłaby swój charakter. Ale - pogadamy:-)

Co do czwartej strofy - uwaga znakomita. Trafna, jak byk. Tyle, że musiałam iść konsekwentnie. Jeśli każde "marzenie" zaczyna się od "podmiotu" tegoż, to lepiej, aby takie zostało. Chociaż głowy nie dam sobie uciąć. W życiu! :-)))

Tak miej z muzyką. Lubię. Uczę się.
Uścisk. E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




"On" to tylko symbol.

Jeżeli myślisz, że Twój komentarz, Grażyno, jest krótki i pobieżny, to mylisz się.

Twój pokój bez zobowiązań jest prowokujący, za co dziękuję.
Pozdrawiam. E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Chciałam, aby ten tekst był czytany jak widokówka. Mam! :-)

To prawdziwy obrazek. Widuję go.

Marzenia to już tylko domena tych kilkorga "bohaterów".
Bardzo dziękuję, Izo.

Pozdrawiam. Elka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




"On" to tylko symbol.

Jeżeli myślisz, że Twój komentarz, Grażyno, jest krótki i pobieżny, to mylisz się.

Twój pokój bez zobowiązań jest prowokujący, za co dziękuję.
Pozdrawiam. E.
Może symbol, może nie.
Ale bywa, że za naszą sprawą, nawet i symbol staje się czymś namacalnym.
Bo tego chcemy. Choć „on” sam niewiele może, to my stajemy się sprawcami, tego, czego sami chcemy.
Jak w gołębim przesądzie
Gołąb zamknięty w klatce naciska przycisk, przez co dostaje jeść. Gdy po jakimś czasie jedzenie zaczyna być dostarczane automatycznie, co minutę, gołąb zastanawia się jak na to zasłużył. Jeśli zamachał w tym momencie skrzydłami, będzie nimi machał nadal, przekonany, że to dzięki temu dostał ziarno.
A co, jeśli podobnie jest z marzeniami? Tym bardziej, gdy pierwsze się „spełni”? Można się uzależnić i przestać kierować swoim losem, to jak hazard.
Ale w tym przypadku, w przeciwieństwie do hazardu, jest tylko dobra strona. Marzenie, może być potraktowane jak modlitwa, której nasza podświadomość słucha i robi wszystko, by tak się wypadki potoczyły, coś na kształt afirmacji.
Warto, więc powtarzać sobie: marzenia się spełniają …
Dziękuję, za podarowanie mi pokoju bez zobowiązań. Tylko ciekawi mnie, dlaczego jest prowokujący, ale mam kilka opcji.
To taka mała prowokacja :)))
Miłej nocki, Elu
:)
Opublikowano

Świetny wiersz, obrazowy, płynny i treściwy.
Dwie pierwsze zwrotki przypominają mi miejsce mojej pierwszej pracy, pięknie nie było, za to doświadczenia bogate. Trzecia przepiękna, wieloznaczna, drugi i trzeci wers - cudo! Gazowe latarnie jak smak dzieciństwa, chęć powrotu do lat niewinności.
Całość zaś przypomina mi zdjęcie, na którym szczegóły są ważne, to one tworzą pierwszy plan, którego na pierwszy rzut oka brak.

Marzenia się spełniają, trzeba tylko wierzyć i... trochę im pomóc.
Jak śpiewa Debbie, "marzenie jest darmowe"...
http://www.youtube.com/watch?v=0xueCCyZ5V8

Oczywiście zabieram.

P. S. Przepraszam za schematyczność swoich komentarzy, ale kiepsko wysławiam myśli.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




"On" to tylko symbol.

Jeżeli myślisz, że Twój komentarz, Grażyno, jest krótki i pobieżny, to mylisz się.

Twój pokój bez zobowiązań jest prowokujący, za co dziękuję.
Pozdrawiam. E.
Może symbol, może nie.
Ale bywa, że za naszą sprawą, nawet i symbol staje się czymś namacalnym.
Bo tego chcemy. Choć „on” sam niewiele może, to my stajemy się sprawcami, tego, czego sami chcemy.
Jak w gołębim przesądzie
Gołąb zamknięty w klatce naciska przycisk, przez co dostaje jeść. Gdy po jakimś czasie jedzenie zaczyna być dostarczane automatycznie, co minutę, gołąb zastanawia się jak na to zasłużył. Jeśli zamachał w tym momencie skrzydłami, będzie nimi machał nadal, przekonany, że to dzięki temu dostał ziarno.
A co, jeśli podobnie jest z marzeniami? Tym bardziej, gdy pierwsze się „spełni”? Można się uzależnić i przestać kierować swoim losem, to jak hazard.
Ale w tym przypadku, w przeciwieństwie do hazardu, jest tylko dobra strona. Marzenie, może być potraktowane jak modlitwa, której nasza podświadomość słucha i robi wszystko, by tak się wypadki potoczyły, coś na kształt afirmacji.
Warto, więc powtarzać sobie: marzenia się spełniają …
Dziękuję, za podarowanie mi pokoju bez zobowiązań. Tylko ciekawi mnie, dlaczego jest prowokujący, ale mam kilka opcji.
To taka mała prowokacja :)))
Miłej nocki, Elu
:)



Twój komentarz jest prowokujący właśnie dlatego, że sprowokował tyle rozważań. Bardzo za nie dziękuję. Nie będe ich komentowała, bo są Twoje własne:-) Do przemyślenia.
Pozdrawiam. E.
Opublikowano

Przewrotne, ale dobre zakończenie. On (chyba) nic nie może, to nam dana jest wolna wola.
Każdemu wolno marzyć, to pozwala żyć/być ect...
Jedno małe ale... krawężniki zwykle są przy ulicach.. dlatego "na ulicy" pomijam.
Poza tym, jest dobrze.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Nie jestem pewna, czy myślimy o tym samym "onym":-)

Co do krawężników - już wiesz...;-) Na ulicach są nie tylko krawężniki. To detal nieznaczny...

Twoje "Poza tym, jest dobrze" przypomniało mi odpowiedź przy tablicy w podstawówce:-)

I też dobrze;-)
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jak zawsze ciekawa historia Twojej rodziny i małej ojczyzny. Nie rozumiem tego:  "pomiędzy chrześcijan a Rusi granice". Rus była chrześcijańska od 988 roku.  Pozdrawiam  
    • Zamykam za sobą Polskę. Zostawiam cię  w powietrzu – które pachniało tobą, zimą z twoich dłoni i kawą, którą piłaś, jakby każda filiżanka mia­ła w sobie sens życia. Cuzco – mówią, że tam serce świata. Ale moje zostało przy tobie, przy twoim łóżku, w tej małej przestrzeni między poduszkami, gdzie śmiałaś się, że chowasz sny. Tutaj lamy patrzą obojętnie. A ja patrzę w niebo i widzę twoją szyję – jak wtedy, gdy odwracałaś się niespiesznie, jakbyś wiedziała, że za chwilę cały świat się zatrzyma, bo ty spojrzysz. Piszę do ciebie listy myślami. Kartkami są ściany hostelu, atramentem – mój brak ciebie. Każdy dzień tu to jedno twoje imię, którego nie mówię głośno, żeby nie oszaleć. Cuzco jest piękne. Ale ty jesteś piękniejsza – i to nie jest fraza. To desperacja. To jak powiedzieć: „Niebo bez ciebie nie świeci, tylko  milczy światłem.” Wracam. Nie wiem kiedy. Ale wracam do ciebie – nie do kraju, nie do miasta. Do ust. Do szeptów o trzeciej nad ranem. Do tych spojrzeń, co mówiły wszystko, zanim zdążyłem zapytać. Czekaj. Albo nie czekaj – tylko żyj. A ja będę wracał w każdym śnie, aż naprawdę wrócę. I wtedy Cuzco będzie tylko nazwą, a ty – całym kontynentem, którego nigdy nie opuszczę. wiersz napisany kiedyś... dla kogoś.    
    • Ciekawostka: Poezja smaku, kolorów, muzyki, zapachu - to określenie odnoszące się do zjawiska synestezji, w którym pobudzenie jednego zmysłu wywołuje doświadczenia w innym zmyśle. Dla synestetyków, muzyka może być postrzegana w kolorach, smaki mogą mieć zapach, a dźwięki mogą przybierać formy wizualne. Synestezja to nietypowy sposób odbierania świata, w którym zmysły się przenikają.      Stąd też blisko do określeń, upichciłeś, zagrałeś na emocjach, namalowałeś obraz słowny itp.                       
    • Dziś w lesie dębowym podążam ku słońcu paciorki różańca przez palce przekładam  co chwila w ostępach zwierzyna się przemknie wzruszając ukryte płomienne scenerie.   Polana przede mną myśl moja skupiona otwieram ksiąg starych pożółkłe stronice Mikołaj wstępuje na ziemię surową pomiędzy chrześcijan a Rusi granice.    Mać jego Elżbieta zaślubia Wilhelma a herb jego trąby przydomek mu dały on sam jednak pisał jam jest z Sandomierza  a potem już godnie biskupem z Gorzkowa.    Dokument królewski w Wiślicy wydany przenosi z ruskiego na prawo niemieckie uwalnia poddanych z pod władzy królewskiej Gorzków z Poperczynem w nowe ramy wkłada.   Fundacja kościoła gdzie Ruskie są ludy umacnia chrześcijan biskupa raduje swoją dziesięcinę Stefan przekazuje na nową parafię w diecezji podległej.    Właściciel majątku fundując świątynię objąć patronatem po wsze czasy musi jego sukcesorzy będą ją umacniać mianować proboszczów nauczanie ruszy.    
    • szczęście nie leży na ulicy tylko tam gdzie się go nie spodziewasz   jest między niebem a ziemią ciągle sie uśmiecha czeka na ciebie   szczęścia nie kupisz na targu nie stać cię na nie bo bezcenne   a jeżeli ci sie poszczęści zapuka do ciebie powie  jestem   a ty poczujesz się jak  miłość  którą ktoś wpuścił do domu  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...