Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

trudne są noce bez ciebie
gdy członek powstaje
przeciw pustkom dłoni
a chińskie zabawki
nie substytuują jedności

poznaliśmy się na skraju
wierzeń w świętość ciężarnej
które pękły wraz z tobą
po wiosennej burzy
w obozie niewzruszalnych prawd

upadła ułuda świata
dobroci kobiet i dzieci
spychając na dno razem z wyspą
utopii kolejne dni
zostały mi bezsenne noce
................................................. i pustka

Opublikowano

poznaliśmy się na skraju
wierzeń w świętość ciężarnej
które pękły wraz z tobą
po wiosennej burzy
zginąłem w obozie twoich prawd

to i inny tytuł i jak na moje niskie jak co niektórzy piszą wymagania wystarczą na dobry krótki erotyk

co nie znaczy, że nie warto pokombinować z pozostałą częścią tekstu. "członek" to tak jak pisze Stefan "do dupy" - wy wal to słowo straszne.
pierwsza strofa pierwszej zwrotki taka też do nie wiem... może to jakoś tak inaczej

osobiście zostałabym przy drugiej, a pozostałe słowa można wykorzystać na cosiek nowego

pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bez przesady :)
Bronią się jedynie trzy pierwsze wersy drugiej strofy, wychodzące poza frazes, "substytujące" zadęcie i poetyckie gadżety.
"Zginąłem w obozie twoich prawd", to autorskie samookaleczenie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Członek - słowo jak słowo, nic strasznego w nim nie widzę, okaleczenia też chciałbym uniknąć, więc jeszcze spróbuję coś wymyślić żeby ten opis wyrazić w mniej narzucający się sposób. Co do rozdzielenia wiersza, to jednak spróbuję jeszcze nad nim popracować i zostawię go w całości.
Dziękuję za uwagi.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bez przesady :)
Bronią się jedynie trzy pierwsze wersy drugiej strofy, wychodzące poza frazes, "substytujące" zadęcie i poetyckie gadżety.
"Zginąłem w obozie twoich prawd", to autorskie samookaleczenie.

Aż trzy wersy?! Dużo!
Dzięki i pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bez przesady :)
Bronią się jedynie trzy pierwsze wersy drugiej strofy, wychodzące poza frazes, "substytujące" zadęcie i poetyckie gadżety.
"Zginąłem w obozie twoich prawd", to autorskie samookaleczenie.


Troszeczkę się nie zgodzę. Przaśny frazes dotyczący relacji damsko-męskich jest troszeczkę wyżej, gdzie mamy po bożemu i elegancko w łożu małżeńskim figlowanie, napisane prostym językiem. Tutaj jest szukanie oryginalności. Temat nie jest, za przeproszeniem,z dupy wzięty. Żeby stworzyć np.:
poznaliśmy się na skraju
wierzeń w świętość ciężarnej
to już trzeba więcej niźli być tylko pospolitym wieszczem zetkowym. Ja się dziwię, że nasi plusiakowcy tutaj plusiają i buziają, skoro ten tekst wychodzi poza schematy oj dana oj dana, i jest wręcz, powiedziałbym, obraźliwy (jeżeli chodzi o kobiety).
"chińskie zabawki", jak się domyślam, kiedyś były "chińskie kule" w takim kawałku chyba Piha ("Hawajskie koszule/w dłoni dwie chińskie kule)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
    • Przypomniał mi się Ebenezer Scrooge, a raczej wizja jego przyszłości przedstawiona podczas spotkania z trzecim duchem. Z tą różnicą, że wiersz na rozdrożu patrzy raczej w tę ciemną opcję. Samobójstwo? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...