Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedy dni tracą kontekst
kierunki stają na głowie
zjawiają się nie wiem skąd
czarni panowie

nie jest to stan depresji
raczej uspokojenie
dogłębnie materialni
rzucają małe cienie

choć świat to nie słonecznik
życie nie jest zabawą
wpatrują się niezmiennie
łagodnie ciut tępawo

czasem któryś podskoczy
czasem pokręci głową
lecz zawsze utrzymują
postawę przepisową

czy kiszki marsza grają
czy zimno dupę ściska
stoją wyprostowani
czarne paniska

stoicy nowożytni
świata co nie chce się wyśnić
już nie wiem czy to wrony
czy moje myśli

Opublikowano

Bardzo mi się podoba! Świetny wiersz, metafizyczny, symboliczny, wieloznaczny, ma nastrój, porusza wyobraźnię, bardzo do mnie przemawia.
Ja mam raczej czarne ptaszyska, niektórzy miewają czarne chmurzyska, inni jakieś nieokreślone czarne cienie lub cierniska - ale chyba wszyscy mniej więcej to samo czujemy w tych "marach".
Jeśli miałabym mieć uwagę, to może tylko taką, że warto by było wyrównać rytm. Ale niekoniecznie, bo wiersz i tak ma pewien rytm i melodię, nawet przy nierównych wersach.

Opublikowano

Marku, dałabym na koniec.. czy moje czarne myśli.. bo przecież o nie chodzi, prawda.?
W prosty sposób zasygnalizowałeś, że ci "czarni panowie" potrafią niekiedy rzucać,
nie.. krótkie, lecz zbyt dłuuugie cienie.
Tytuł, taki sobie, a treść.. chcesz, czy nie, wywołała uśmiech.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Trochę skomplikowany Twój wiersz tym razem. Tak pewnie dla odmiany. Czarni panowie... Czy to stróże Twoich myśli? a może wyrzuty sumienia? a może zasady stojące na straży?

A może najzwyklej rzeczywiście czarne wrony, co to wszędzie się pałętają szczególnie widoczne na białym śniegu.
Najbardziej podoba mi sie pierwsza i ostatnia zwrotka. Najmniej rozumiem kontekst tej....zanim los obiektywnie...Dlaczego los ma przylecieć? co zostanie w kropli nocy (niewyjaśnione, przynajmniej dla mnie)
Pozdrawiam serdecznie
Lila

Opublikowano

Bardzo dobry, rytmiczny wiersz, który zyskuje dzięki swej wieloznaczności. Buduje znakomity nastrój, zdystansowany, nienachalny - podoba się. Chociaż... usunąłbym szóstą strofkę, trochę doczepiona na siłę, odstaje od reszty. Zatrzymał.
Pozdrawiam ciepło :)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witam i przepraszam za długą nieobecność.
Oxyvio!! Właśnie słucham Radia Liryka także ze swoimi wierszami. To dla mnie święto. Dziękuję. Grzegorz
Sylwku, Nato, Grażyno: Miło mi, że wpadliście do mnie.
Anno Lubię troche poszarpać rytm. Można go wyrównać ale to nie wychodzi.
Lilko, Roklinie: Dziekuję za uwagi. W jakiś sposób wyczuliście to jak ten wiersz powstawał. Z poczatku to rzeczywiście było tylko oglądanie wron (lubie je i uważam za "niesłusznie zaszeregowane") Ale chciałem im nadać trochę inny sens. Po zastanowieniu sie to chyba macie racje. Z tą szóstą zwrotką -przegrzane. Nie wycinam jej tu na forum ale jeśli kiedyś użyję tego wiersza to myślę, że bez niej Dziekuję i pozdrawiam wszystkich MM

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka czegoś co samemu się nie przeżyło, to często tylko jedna z wielu opowieści, ale większość, która nawet teraz się dzieje pozostaje w mroku niewiedzy lub zapomnienia Dziękuję za czytanie i komentarz  Pozdrawiam serdecznie Kredens 
    • Ładny wiersz, pozdrawiam.  
    • Płomień liże niebo, Drapie ciągle płuca swąd. Patrzę już na ślepo, Zataczając któryś krąg. Krzyczy całe ciało, A z gardła nie dobywa się już dźwięk...   Spłonie dziś na popiół, Wiara, że pojawi się. Nadzieja i opór, Że on nie opuścił mnie. Szans ciągle za mało, Nawet na pojedynczy jęk...   Wiem, że nie pomogłem, Zagłuszając każdy ton. Niszcząc czego dotknę, Byleby nie zajrzeć w głąb. Lecz proszę Cię, coś powiedz, Potrzebuję Cię, sam przecież wiesz...   Gdziekolwiek się przeniósł, Łzę otarł o moją skroń. Również na ramieniu, Niczym wspierająca dłoń. Krople gaszą ogień, Orzeźwienie przyniósł mi mój wiersz.  
    • ,,Wielkich dzieł Boga  nie zapominajmy,, Ps.78    pamiętać o Bogu trudno gdy...   życie jak szwajcarski zegarek  najnowszy smartwitch   znika z horyzontu  bo i po co potrzebny    gdy … światło nasze gaśnie nagle  w najmniej oczekiwanej chwili  znikają marzenia    było beztrosko i pięknie  slodycz miłość  wszystkiego w nadmiarze  to nie był sen  a jednak ...przepadł   czy Ty Boże nie widzisz... niesprawiedliwości  mnie syna Twojego    źle mi się dzieje  przecież …jestem Twoim dziełem  przypomniałem sobie  wiem że podasz rękę  i już …   9.2025 andrew  Niedziela, dzień Pański  
    • @Leszczym  ciekawy. A  na tym detektor to taki wykrywacz- ciekawie czego tutaj. A to ja ja ja- to może znudzić
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...