Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szanowni Czytelnicy
otóż poniżej
a za niedługo i powyżej
znajdziecie kwiat współczesnej poezji polskiej
która
z nielicznymi wyjątkami
za niedługo znajdzie się w podręcznikach
a każda matka i każdy ojciec
uczyć swe dzieci na pamięć ich będą
ta wybitna twórczość cechuję się niesamowitym powiewem
tematycznym
wyczuciem i subtelnością
bogatą metaforyką która zbija zbija z nóg
cielęta
a ich głębokie przemyślenia nie na pospolite łby
wole
oczywiście droga na Parnas jest otwarta
wystarczy specyficzny konstruktywizm
wypracowany przez tuzy działu
oparty na wzajemności
który jest połączeniem landrynek z cukrem
z dodatkiem miodu i wazeliny
w bitej śmietanie i rodzynkami
w polewie karmelkowej
oblany czekoladą
jeżeli państwo zdecydujecie się
i podzielicie się swoim bogactwem artystycznym
że znajdzie się dla was miejsce w panteonie
proszę się zatem nie krępować
i wklejać z uporem maniaka ciągle i ciągle
cechą charakterystyczną naszej poezji jest to że
tutaj się mdleje z zachwytu
gigla i migla
całuje i buziakuje
oczywiście należy pamiętać że krążą szakale
zazdrosne o cudze arcydzieła
szakale te zechcą skrytykować wasz utwór
a nie jest to mile widziane
ale nie martwcie się
nas tutaj jest jak mrówek w mrowisku
jak wody w wannie
jak gołębi na Rynku
i potrafimy dać odpór!
W tym Nowym Roku obiecujemy
gzić się na skalę światową
nie będziemy li tylko poetami wprawnymi poezji org
zostaniemy poetami wprawnymi całego świata
a potem kosmosu
i pokonamy Lorda Vadera
jest to czarna na białym
a to sztuka
Słowo Wszechświata
Jak ja na to wszystko patrzę
słodycz!
świątecznie
pokusa i obietnica spokoju
życzę
bo tak chce natura bo tak chce Bóg

Amen!

Szczęśliwego Nowego Roku
życzą współcześni poeci
działu Zet
jedynego miejsca na ziemi
gdzie możemy zwać się poetami!!!





Opublikowano

i piszmy o naszych radościach
o ślubach o dzieciach o imieninach
o urodzinach i kochajmy się
tak
kochajmy się!
i o wiośnie napiszmy jak będzie wiosna
a potem napiszemy o lecie
a w międzyczasie na pewno coś się trafi
bo my
współcześni poeci działu Zet
zaprawdę oddajemy Wam
serca i duszę, ducha i trzustkę
i oczy i powieki i rzęsy
my chwalcy samych siebie
i ciebie pochwalimy
zaprawdę pochwalimy ciebie
jak nas pochwalisz
i będziemy się kochać
nie zbaczając na płeć
bo zaprawdę za pochwałę
gotowiśmy oddać wszystko
a tych którzy nas krytykują
czekają ognie piekielne
Belzebuba i Asmodeusza
Lucyfera i Beliala
Azazela iBehemota
Asmodeusza i Leviatana
my to
Eloah Quanach
Sidra, Tathmahinta, Adramat,
Auhez, Hatoumaha
jesteśmy wielcy Poeci
Wielcy po trzykroć!!

Opublikowano

Jak dla mnie Jedynym adresatem owych życzeń jest Administracja Portalu.
Jak mówi przysłowie: "okazja czyni złodzieja". Bez wątpienia "Dział dla Wprawnych Poetów" stoi otworem - zaprasza do Salonu - bez wyjątku wszystkich Wprawnych - Super, Anty, Pro - Poetów. Okazja jest - a samooceniać się korzystającym z TAAAAKIEJ okazji zwyczajnie nie wypada ;)))
Tekst jękliwy - to wszystko już było.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pańska dobroduszna wyrozumiałość dla "złodziei czynionych okazją", jest rozczulająca ;)
Wystarczy Administrację Portalu zastąpić policją i już można komfortowo przymknąć oko na to, że właśnie jakiś "uczyniony" czesze starowinę z resztek emerytury...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pańska dobroduszna wyrozumiałość dla "złodziei czynionych okazją", jest rozczulająca ;)
Wystarczy Administrację Portalu zastąpić policją i już można komfortowo przymknąć oko na to, że właśnie jakiś "uczyniony" czesze starowinę z resztek emerytury...



Dziś moje poczucie bezradności i rezygnacji wobec tandety i braku dystansu do "dzieł"niektórych poetów przegrało z bezsilną wściekłością.

Tylko - co robić, Anrzeju B? To walka z wiatrakami, a one się cieszą i puszą im dłuższe boje.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pańska dobroduszna wyrozumiałość dla "złodziei czynionych okazją", jest rozczulająca ;)
Wystarczy Administrację Portalu zastąpić policją i już można komfortowo przymknąć oko na to, że właśnie jakiś "uczyniony" czesze starowinę z resztek emerytury...

Policja? To dobry pomysł :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pańska dobroduszna wyrozumiałość dla "złodziei czynionych okazją", jest rozczulająca ;)
Wystarczy Administrację Portalu zastąpić policją i już można komfortowo przymknąć oko na to, że właśnie jakiś "uczyniony" czesze starowinę z resztek emerytury...



Dziś moje poczucie bezradności i rezygnacji wobec tandety i braku dystansu do "dzieł"niektórych poetów przegrało z bezsilną wściekłością.

Tylko - co robić, Anrzeju B? To walka z wiatrakami, a one się cieszą i puszą im dłuższe boje.


Temat stary jak ten portal: www.poezja.org/wiersz,79,95573.html
(to tylko jeden z przykładów).
Widocznie tak ma być :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pańska dobroduszna wyrozumiałość dla "złodziei czynionych okazją", jest rozczulająca ;)
Wystarczy Administrację Portalu zastąpić policją i już można komfortowo przymknąć oko na to, że właśnie jakiś "uczyniony" czesze starowinę z resztek emerytury...



Dziś moje poczucie bezradności i rezygnacji wobec tandety i braku dystansu do "dzieł"niektórych poetów przegrało z bezsilną wściekłością.

Tylko - co robić, Anrzeju B? To walka z wiatrakami, a one się cieszą i puszą im dłuższe boje.


Temat stary jak ten portal: www.poezja.org/wiersz,79,95573.html
(to tylko jeden z przykładów).
Widocznie tak ma być :)

Zazdroszczę panu. Szczerze !
Ja, jakoś nie mogę się przyzwyczaić do dziury w jezdni, smrodu w autobusie, gburowatego urzędasa, telewizji dla idiotów i skundlonego słowa...
Pan sobie strzeli w kanapowej pozycji "widocznie tak ma być" i może się już spokojnie zająć wygodnym i wyrafinowanym studiowaniem czubka własnego nosa ;) Pańska "chata z kraja", pańskie prawo. Tylko ta protekcjonalna wyrozumiałość wobec "nieprzyzwyczajonych", jakby nie na miejscu...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pańska dobroduszna wyrozumiałość dla "złodziei czynionych okazją", jest rozczulająca ;)
Wystarczy Administrację Portalu zastąpić policją i już można komfortowo przymknąć oko na to, że właśnie jakiś "uczyniony" czesze starowinę z resztek emerytury...



Dziś moje poczucie bezradności i rezygnacji wobec tandety i braku dystansu do "dzieł"niektórych poetów przegrało z bezsilną wściekłością.

Tylko - co robić, Anrzeju B? To walka z wiatrakami, a one się cieszą i puszą im dłuższe boje.


Temat stary jak ten portal: www.poezja.org/wiersz,79,95573.html
(to tylko jeden z przykładów).
Widocznie tak ma być :)


Pewne rzeczy się nie zmieniają, to pewne. Ale Pan jest niekonsekwentny, skoro zarzuca Pan, że coś było, to niech Pan podliczy ile świątecznych popierdółek jest w jednym tygodniu! A tutaj przykład sprzed roku (jak nie z przed dwóch).
Dwa - Administracja, właściciel akurat uznał, że taka postać portalu ma być i taka jest od lat. I od lat na "terenie"działu Zet działa taka, a nie inna krytyka. Czas pokazał, że było tutaj wielu Poetów z dorobkiem poważnym, kilku, którzy nauczyli się i pokory i warsztatu i tworzą dalej i stają się rzeczywiście cennymi artystami, wreszcie - (i znowu Pan się myli) grafomanii, którzy właśnie mają wysoką samoocenę. Niech Pan sobie poczyta wypowiedzi oceniające - słodkości, buziaczki i tyle. Jak dla pana jest to poważne, współczuje. A wątpię, żeby ktoś usuwał cudze wiersze, bo nie o to chodzi.
I po trzecie - każdy ma szansę i niech tak zostanie. Ale pamiętać trzeba o jednym. Jak ktoś decyduje się publicznie wklejać, niech ma świadomość, że ktoś to czyta i odbiera. I czas pokaże, czy będzie tutaj miejsce na rzetelną poezje, czy na pocukrowane towarzycho obcałowujące siebie do ósmej potęgi. Pan widzi to tak, ja tak i oczywiście każdy ma prawo do swojego widzenia. Ja osobiście nie uderzam w ludzi jako ludzi, uderzam w ich twórczość i to, co pod nią. Znajdą się na mnie kontrargumenty, to też będzie dobrze. Na razie ich nie widzę.
Hogw.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pańska dobroduszna wyrozumiałość dla "złodziei czynionych okazją", jest rozczulająca ;)
Wystarczy Administrację Portalu zastąpić policją i już można komfortowo przymknąć oko na to, że właśnie jakiś "uczyniony" czesze starowinę z resztek emerytury...



Dziś moje poczucie bezradności i rezygnacji wobec tandety i braku dystansu do "dzieł"niektórych poetów przegrało z bezsilną wściekłością.

Tylko - co robić, Anrzeju B? To walka z wiatrakami, a one się cieszą i puszą im dłuższe boje.


Temat stary jak ten portal: www.poezja.org/wiersz,79,95573.html
(to tylko jeden z przykładów).
Widocznie tak ma być :)


Pewne rzeczy się nie zmieniają, to pewne. Ale Pan jest niekonsekwentny, skoro zarzuca Pan, że coś było, to niech Pan podliczy ile świątecznych popierdółek jest w jednym tygodniu! A tutaj przykład sprzed roku (jak nie z przed dwóch).
Dwa - Administracja, właściciel akurat uznał, że taka postać portalu ma być i taka jest od lat. I od lat na "terenie"działu Zet działa taka, a nie inna krytyka. Czas pokazał, że było tutaj wielu Poetów z dorobkiem poważnym, kilku, którzy nauczyli się i pokory i warsztatu i tworzą dalej i stają się rzeczywiście cennymi artystami, wreszcie - (i znowu Pan się myli) grafomanii, którzy właśnie mają wysoką samoocenę. Niech Pan sobie poczyta wypowiedzi oceniające - słodkości, buziaczki i tyle. Jak dla pana jest to poważne, współczuje. A wątpię, żeby ktoś usuwał cudze wiersze, bo nie o to chodzi.
I po trzecie - każdy ma szansę i niech tak zostanie. Ale pamiętać trzeba o jednym. Jak ktoś decyduje się publicznie wklejać, niech ma świadomość, że ktoś to czyta i odbiera. I czas pokaże, czy będzie tutaj miejsce na rzetelną poezje, czy na pocukrowane towarzycho obcałowujące siebie do ósmej potęgi. Pan widzi to tak, ja tak i oczywiście każdy ma prawo do swojego widzenia. Ja osobiście nie uderzam w ludzi jako ludzi, uderzam w ich twórczość i to, co pod nią. Znajdą się na mnie kontrargumenty, to też będzie dobrze. Na razie ich nie widzę.
Hogw.
Ale ja to wszystko wiem, tylko co z tego :)
Skoro miejsce dla "wprawnych", więc niech będą to "wprawni" a nie motłoch. Czy wszystkich wpuszcza się do salonu? Raczej nie. A temat poruszony w tekście - naprawdę obmierzł.
Każdy robi Swoje. I po Swojemu.
Pozdrawiam i Wszystkiego Dobrego życzę :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pańska dobroduszna wyrozumiałość dla "złodziei czynionych okazją", jest rozczulająca ;)
Wystarczy Administrację Portalu zastąpić policją i już można komfortowo przymknąć oko na to, że właśnie jakiś "uczyniony" czesze starowinę z resztek emerytury...



Dziś moje poczucie bezradności i rezygnacji wobec tandety i braku dystansu do "dzieł"niektórych poetów przegrało z bezsilną wściekłością.

Tylko - co robić, Anrzeju B? To walka z wiatrakami, a one się cieszą i puszą im dłuższe boje.


Temat stary jak ten portal: www.poezja.org/wiersz,79,95573.html
(to tylko jeden z przykładów).
Widocznie tak ma być :)

Zazdroszczę panu. Szczerze !
Ja, jakoś nie mogę się przyzwyczaić do dziury w jezdni, smrodu w autobusie, gburowatego urzędasa, telewizji dla idiotów i skundlonego słowa...
Pan sobie strzeli w kanapowej pozycji "widocznie tak ma być" i może się już spokojnie zająć wygodnym i wyrafinowanym studiowaniem czubka własnego nosa ;) Pańska "chata z kraja", pańskie prawo. Tylko ta protekcjonalna wyrozumiałość wobec "nieprzyzwyczajonych", jakby nie na miejscu...
Rozumiem, że Pan łata wszystkie dziury w jezdniach, otwiera okna w autobusach, skarży gburowatych urzędników, pisze protesty do KRRiT i piętnuje każdą partię skundlonego słowa. A może jakieś zmiany systemowe bo to się można zarżnąć w takim natłoku wszystkiego :)
Moje prawo to nie jest żadna wyrozumiałość. Nie mój cyrk, nie moje małpy, taka prawda.
Do Siego Nowego :)
Opublikowano

Podejrzewam, że głos w powyższej dyskusji, do tej pory, zabrali jedynie wprawni poeci :)
Pewnie narażę się przedmówcą wciskając swoje trzy grosze ( sorry za beszczelność ) .
O co toczy się bój? O poziom polskiej poezji w przyszłości, czy o poziom tego działu?
Padło słowo Parnas. Drogi krytyku M. Krzywak, nie wystarczą Twoje dramatyczne apele zabarwione jadowitą drwiną, daremne wysiłki Mithotyna i Wam podobnych zawsze znajdzie się nieświadomy biedak próbujący wleź między wódkę a zakąskę. Walka z wiatrakami, walenie głową w mur, już lepiej coś podpowiedzieć ( najlepiej jasno :) ), niż kopać słabszego. Droga na Parnas nie jest taka prosta, nie wystarczy miód i wazelina " kolesiów ", czy lanie w mordę przez zagorzałych bojowników z " gniotami " na tym portalu, do tego potrzeba talenu i są tu tacy, obdarzeni iskrą Bożą, choćby przeklinany przez wielu [ :)) ] Mithotyn ( i nie są to żadne z mojej strony gigle i migle ), tak wystarczy nie zmarowany talent i nic wiecej.
Życie jest najlepszym krytykiem. Aby na przyszłość nazwa tego działu nie drażniła kogo kolwiek proponuje zmienić ją na " dział dla poetów wprawnych i wprawnych inaczej " :)
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




nie posiadłem tytułu "poeta" i nim nie jestem, zatem liczba, to: 95381
oraz nie piszę "wierszy" (tutay drugie) zatem: 104161


Zajrzałam i ja ponownie. Uprzedzona przez Ciebie podpisuję się.

Nie posiadłam, nie jestem, nie piszę wierszy.

Zatem - tylko eksperymenty.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak pan to przeczyta uważnie, co sam napisał, to będzie to samo, o czym pisze ja. Jakby pan jeszcze dokładniej przeczytał, co ja napisałem, to by pan zrozumiał, że chodzi raczej o ten dział (bo o Polską poezje nie ma się co martwic, zresztą o niej nawet nie wspominam). A jakby pan jeszcze rozeznawał się w tym, co sam napisał, to nic nie zmieniło, bo w konsekwencji stoi pan na stanowisku - aniołowi świeczkę, diabłu ogarek. Ot, złoty środek zaradczy. I w dodatku przeczący sam sobie (podobnie jak kolega oscar), bo pan nakłada mi kaganiec. To w końcu można pisać czy nie można? Czym różni się temat bydlątka wigilijnego od tematu poezji org? Na koniec zatacza pan pętle i krytykując krytykę sam krytykuje wazeliniarzy i zadymiarzy. Czyli - witam w klubiku!
Dalej nic konkretnego.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ... będzie zacząć tradycyjnie - czyli od początku. Prawda? Zaczynam więc.     Nastolatkiem będąc, przeczytałem - nazwijmy tę książkę powieścią historyczną - "Królestwo złotych łez" Zenona Kosidowskiego. W tamtych latach nie myślałem o przyszłych celach-marzeniach, w dużej mierze dlatego, że tyżwcieleniowi rodzice nie używali tego pojęcia - w każdym razie nie podczas rozmów ze mną. Zresztą w późniejszych latach okazało się, że pomimo kształtowania mnie, celowego przecież,  także poprzez czytanie książek najrozmaitszych treści, w tym o czarodziejach i czarach - jak "Mój Przyjaciel Pan Likey" i o podróżach naprawdę dalekich - jak "Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi" jako osoby myślącej azależnie i o otwartym umyśle, marzycielskiej i odstającej od otaczającego świata - mieli zbyt mało zrozumienia dla mnie jako kogoś, kogo intelektualnie ukształtowali właśnie takim, jak pięć linijek wyżej określiłem.     Minęły lata. Przestałem być nastolatkiem, osiągnąwszy "osiemnastkę" i zdawszy maturę. Minęły i kolejne: częściowo przestudiowane, częściowo przepracowane; te ostatnie, w liczbie ponad dziesięciu, w UK i w Królestwie Niderlandów. Czas na realizację marzeń zaczął zazębiać się z tymi ostatnimi w sposób coraz bardziej widoczny - czy też wyraźny - gdy ni stąd, ni zowąd i nie namówiony zacząłem pisać książki. Pierwszą w roku dwa tysiące osiemnastym, następne w kolejnych latach: dwutomową powieść i dwa zbiory opowiadań. Powoli zbliża się czas na tomik poezji, jako że wierszy "popełniłem" w latach studenckich i po~ - co najmniej kilkadziesiąt. W sam raz na wyżej wymieniony.     Zaraz - Czytelniku, już widzę oczami wyobraźni, a może ducha, jak zadajesz to pytanie - a co z podróżnymi marzeniami? One zazębiły się z zamieszkiwaniem w Niderlandach, wiodąc mnie raz tu, raz tam. Do Brazylii, Egiptu, Maroka, Rosji, Sri-Lanki i Tunezji, a po pożegnaniu z Holandią do Tajlandii i do Peru (gdzie Autor obecnie przebywa) oraz do Boliwii (dokąd uda się wkrótce). Zazębiły się też z twórczością,  jako że "Inne spojrzenie" oraz powstałe później opowiadania zostały napisane również w odwiedzonych krajach. Mało  tego. Zazębiły się także, połączyły bądź wymieszały również z duchową refleksją Autora, któraż zawiodła jego osobę do Ameryki Południowej, potem na jedną z wyspę-klejnot Oceanu Indyjskiego, wreszcie znów na wskazany przed chwilą kontynent.     Tak więc... wcześniej Doświadczenie Wielkiej Piramidy, po nim Pobyt na Wyspie Narodzin Buddy, teraz Machu Picchu. Marzę. Osiągam cele. Zataczam koło czy zmierzam naprzód? A może to jedno i to samo? Bo czy istnieje rozwój bez spoglądania w przeszłość?     Stałem wczoraj wśród tego, co pozostało z Machu Picchu: pośród murów, ścian i tarasów. W sferze tętniącej wciąż,  wyczuwalnej i żywej energii związanych arozerwalnie z przyrodą ludzi, którzy tam i wtedy przeżywali swoje kolejne wcielenia - najprawdopodobniej w pełni świadomie. Dwudziestego pierwszego dnia Września, dnia kosmicznej i energetycznej koniunkcji. Dnia zakończenia cyklu. Wreszcie dnia związanego z datą urodzin osoby wciąż dla mnie istotnej. Czy to nie cudowne, jak daty potrafią zbiegać się ze sobą, pokazując energetyczny - i duchowy zarazem - charakter czasu?     Jeden z kamieni, dotkniętych w określony sposób za radą przewodnika Jorge'a - dlaczego wybrałem właśnie ten? - milczał przez moment. Potem wybuchł ogniem, następnie mrokiem, wrzącym wieloma niezrozumiałymi głosami. Jorge powiedział, że otworzyłem portal. Przez oczywistość nie doradził ostrożności...    Wspomniana uprzednio ważna dla mnie osoba wiąże się ściśle z kolejnym Doświadczeniem. Dzisiejszym.    Saqsaywaman. Kolejna pozostałość wysiłku dusz, zamieszkujących tam i wtedy ciała, przynależne do społeczności, zwane Inkami. Kolejne mury i tarasy w kolejnym polu energii. Kolejny głaz, wybuchający wewnętrznym niepokojem i konfliktem oraz emocjonalnym rozedrganiem osoby dopiero co nadmienionej. Czy owo Doświadczenie nie świadczy dobitnie, że dla osobowej energii nie istnieją geograficzne granice? Że można nawiązać kontakt, poczuć fragment czyjegoś duchowego ja, będąc samemu tysiące kilometrów dalej, w innym kraju innego kontynentu?    Wreszcie kolejny kamień, i tu znów pytanie - dlaczego ten? Dlaczego odezwał się z zaproszeniem ów właśnie, podczas gdy trzy poprzednie powiedziały: "To nie ja, idź dalej"? Czyżby czekał ze swoją energią i ze swoim przekazem właśnie na mnie? Z trzema, tylko i aż, słowami: "Władza. Potęga. Pokora."?    Znów kolejne spełnione marzenie, możliwe do realizacji wskutek uprzedniego zbiegnięcia się życiowych okoliczności, dało mi do myślenia.    Zdaję sobie sprawę, że powyższy tekst, jako osobisty, jest trudny w odbiorze. Ale przecież wolno mi sparafrazować zdanie pewnego Mędrca słowami: "Kto ma oczy do czytania, niechaj czyta." Bo przecież z pełną świadomością "Com napisał, napisałem" - że powtórzę stwierdzenie kolejnej uwiecznionej w Historii osoby?       Cusco, 22. Września 2025       
    • @lena2_ Leno, tak pięknie to ujęłaś… Słońce w zenicie nie rzuca cienia, tak jak serce pełne światła nie daje miejsca ciemności. To obraz dobroci, która potrafi rozświetlić wszystko wokół. Twój wiersz jest jak promień, zabieram go pod poduszkę :)
    • @Florian Konrad To żebractwo poetyckie, które błaga o przyjęcie, dopomina się o miejsce w czyimś wnętrzu. Jednak jest w tym prośbieniu siła języka i humor, dzięki czemu to nie poniżenie, lecz autentyczna, godna prośba. To żebranie z honorem - pokazuje wrażliwość i odwagę ujawnienia się.   Twoje słowa przypominają, że można być nieodspajalnym  (ładny neologizm) prawdziwym i trwałym. Ta pokora nie umniejsza, lecz dodaje blasku.      
    • @UtratabezStraty Nie chcę tłumaczyć wiersza, bo wtedy zamykam drzwi do innych pokoi czy światów. Czasem czytelnik zobaczy więcej niż autor - i to też jest fascynujące, szczególnie w poezji.
    • Skoro tak twierdzisz...  Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...