Podwodni ludzie

[Tadeusz_Hutkowski]

dowództwo w białych mundurach
ma zatroskane twarze
powiedzieli że wojna i wielu nie wróci
wcielają cię do "ORP Ursynów"

wiadomo że dostaniesz
ale musisz wypłynąć w ocean chemii
kolejny tydzień i zanurzenie
po każdej torpedzie będziesz szła na dno
mówią że trzeba zatopić zupełnie
żeby żyć

mamy mokre oczy
próbuję odnaleźć wiotką rękę
cumuję swoją dłonią do twojej
tym przewodem przesyłam ci powietrze

znam szyfr na pamięć
nasłuchuję
"ORP Ursynów" - walczy

[andrzej_barycz]

Wiersz z gatunku "niemożliwych", najtrudniejszych do napisania. Sięgający po słowo wtedy, kiedy staje się ono bezradne i bezsilne, kiedy można już tylko (aż) "być", swoją obecnością "przesyłać powietrze", i czekać na powrót "z wojny", z nadzieją i wiarą.
Stylistyka i puenta nie jest tu dziełem przypadku, ma (musi mieć) moc sprawczą. "ORP Ursynów" nie może zatonąć i nie zatonie...
Przejmujące. Dobre.

[Malarz_]

Szkoda, że nie ,,ORP Śródmieście" tam najwięcej przygłupawej generalicji koczuje. Pozdrawiam

[Tadeusz_Hutkowski]

Panie Andrzeju jestem niezmiernie wdzięczny, że zechciał Pan zostawić kilka słów pod tekstem, słów dla mnie (dla nas) bardzo ważnych, krzepiących. Życzę Wszelkiej Pomyślności w Nowym Roku, serdecznie pozdrawiam i przepraszam za późny odpis.

Tadeusz