Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

trzeba cierpliwości
i też siły
brudne szmaty
przewracać w wodzie

w tę i we w tę
namaczać wyżymać
płukać wykręcać
ścierać plamy

aż białe staje się
jak śnieg
czarne jak noc
już tylko z tego
można zostać świętą

Opublikowano

Nie wiem czy świadomie, ale definiuje pan "świętość" w dość przewrotny sposób. Pozornie to typowa "droga mnicha" (kobiety, matki), z jej służebnością i pokorą. Jednak posłużenie się zmetaforyzowanym praniem, przenosi "świętość" z obszaru wyboru, misji, wiary, w rejon zwykłej życiowej konieczności - świętości codziennej, świętej codzienności...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Trafiony, zatopiony - dziękuję za takie odczytanie, wiersz nie jest w zamyśle rozwodzeniem się nad praniem;). Predestynowanie do świętości niesie ze sobą umiejętność "ogarnięcia się" w codziennych czynnościach. Tak to sobie wyobrażam. Pozdrawiam. Leszek
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...