Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

poczerniały gałęzie

w niejednolitych stanach
lgniemy do siebie jak bańki mydlane
nierozłączność
chronicznej walki bez gwarancji stabilności
i gasnących barw doznań

pewność daje tylko fiasko rezygnacji

zawsze można coś
spadł pierwszy śnieg

Opublikowano

podoba mi się biel śniegu jako nadzieja, przykrywająca wszystko, co poczerniałe i gasnące. biel jako odskocznia od "chronicznej walki", spojrzenie w przyszłość, gdzie "zawsze można coś" - bo chłód jest tylko jednym ze stanów, przejściową barwą, chwilowym zatrzymaniem.

pozdrawiam Babo, z podobaniem!
in-h.

:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Powtarzam sobie: zawsze można coś. Mało kiedy zmienia to bieg zasadniczych spraw, niestety. Też cieszę się na wiosnę, za miesiąc już będą dłuższe dni.
Dziękuję Oxy, serdeczne uściski
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @infelia   tak jest!   melduję że nie podskakuję!!!!   zapierdalam po miotłę!!!!      
    • natychmiast staje się to piękne  automatyczne - bez najmniejszego wahania  lśni jak złoto   choćby było czarne jak głęboka bezgwiezdna  noc listopadowa     
    • @Christine     Christi.   "Czerwienią płonie w trawie cichy znak Jakby szept wiatru musnął lekko lato W delikatności swojej skrywa cały świat, Polny mak - krucha piękność pod błękitem dnia".       przepięknie to napisałaś:)))))))   wiem że w Tobie jest magia.   te cztery wersy tworzą urzekający obraz polnego maku.   pragnę Twoich wierszy:))))))   chcę je czytać i zamyślać się nad nimi:)))))))   och, Christi.        
    • Szeregowa Berenika97, do mnie! Na przepustkę się zapisaliście, A butów nie umiecie wypastować. Odmowa, w ramach wyróżnienia czeka   Was mycie garów na stołówce. Szeregowy Migrena, apel poranny To nie dyskoteka, co wy mi tu podskakujecie? Marsz po miotłę na rejonie zewnętrznym   Zatańczycie sobie z gwiazdami. Kapral Violetta was dopilnuje. Huzarc, wystąp! opowiedz kolegom I koleżankom, jak to było na samowolce.   No śmiało – plutonowa Nata_Kruk Odprowadzi was w kajdanach do aresztu. No proszę, jak zwykle nieogolony Waldemar_Talar_Talar, co wy mi tu   Za zbójnika robicie? do umywalni galopem! Czas: dwie minuty, buźka jak dupa niemowlaka! Alicja_Wysocka: „jestem”, zgodnie z rozkazem Dowódcy, zostajecie wyznaczona   Na starszą sali numer 219, ma być ład I porządek, zrozumiano? „tak jest!” Infelia, zakało pułkowa, list do was przyszedł. Co mi tu wyciągacie rękę... padnij!   Dziesięć pompek, ćwicz! odliczamy. A teraz szef kompanii zapewni wam rozrywkę. Pluton, baczność! w prawo zwrot! do strugania Kartofli biegiem marsz! tup, tup, tup...   @infelia Z przymrużeniem oka...
    • @huzarc   człowiek   sznur   śmierć      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...