nie ufam

[Stefan_Rewiński]

słowom co kruszą myśli
blaskom co moje i nie moje

świat staje się niczym
nie wierzę bliźniemu

brutalny nadzorca przewraca
wczorajsze wiersze na prozę

próbuję zastąpić sobą sumienie
zmienić kierunek wiatru
przetrwać

wychodzi nic

[Mariusz_Sukmanowski]

Sugestie:
Z drugiego wersu wyrzuciłbym spójnik.
Trzeci dwu-wers choć ciekawy "pokaleczony" tym "wczorajsze" .Szukałbym innego słowa.
Wiersz skończyłbym na "przetrwać". Wszak w tytule jest "nie ufam" ,a nie "jest beznadziejnie".
pozdr

[Jacek_Aleksander_Mateusz_SOJAN]

małodusznie ...
nie bliźniemu masz wierzyć ale ale w Boga;
bliźni ma takie same lub podobne słabości jako i Ty....
chwila sceptycyzmu? nihilizmu? zdarza się - ale to raczej przegrana - poeta ma niemal obowiązek być wspaniałomyślny wobec innych, tym bardziej - że uroda świata nie przemija wraz z jego młodością...

J.S

[Stefan_Rewiński]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dz. Premyślę rady Twoje. Pzdr.

[Stefan_Rewiński]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wszak bliźni, Jacku, ma cząstkę boską. A tak ogólnie to przez Majów. Dz. Pzdr.

[andrzej_barycz]

świat staje się niczym
nie wierzę bliźniemu

Oryginalnością, to pan nie grzeszy...
;)

[mały_dzielny_toster]

Panie Stefanie, baaardzo na tak! :)
Czytam po roku przerwy wiersze w Zetce i wreszcie u Pana jest co przeczytać, dziękuję :)
Pozdrawiam

[Stefan_Rewiński]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Trudno, bywa. Pzdr.

[Stefan_Rewiński]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Fajnie, dz,pzdr.

[aluna]

Stefanie , czytając przemyślenia ,zatrzymałeś czytelniczkę w zamyśleniu i świetnie i o to chodzi!

Pozdrawiam!
Hania

[Stefan_Rewiński]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Milutko, dz. Haniu, Pozdrawiam.

[Jolanta_S.]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Stefanie "wychodzi"
to "nic" co boli bym wykastrowała - czytaj "wykasowała"
bo kastracja to też ból i dla płci pięknej...
i dla potomków...

wracam po "zmartwychwstaniu" - naucz mnie ufać ludziom bo tego jeszcze nie potrafię... zaufałam na nowo
jemu jedynemu
i Bogu tak
i boli przeszłość
i kocham przeszłość
po brzegi tak

[Stefan_Rewiński]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Stefanie "wychodzi"
to "nic" co boli bym wykastrowała - czytaj "wykasowała"
bo kastracja to też ból i dla płci pięknej...
i dla potomków...

wracam po "zmartwychwstaniu" - naucz mnie ufać ludziom bo tego jeszcze nie potrafię... zaufałam na nowo
jemu jedynemu
i Bogu tak
i boli przeszłość
i kocham przeszłość
po brzegi tak

Dz. Jolu za koment. Najważniejsze to pokochać przyszłość. Ćwicz. CCC.

[Piotr_Płoszaj]

Subtelnie, lekko, poprawnie. Ziemia nie zadrżała - ale czytało się miło. Pozdrawiam. Piotr

[Jolanta_S.]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Stefanie "wychodzi"
to "nic" co boli bym wykastrowała - czytaj "wykasowała"
bo kastracja to też ból i dla płci pięknej...
i dla potomków...

wracam po "zmartwychwstaniu" - naucz mnie ufać ludziom bo tego jeszcze nie potrafię... zaufałam na nowo
jemu jedynemu
i Bogu tak
i boli przeszłość
i kocham przeszłość
po brzegi tak

Dz. Jolu za koment. Najważniejsze to pokochać przyszłość. Ćwicz. CCC.
Przez te ćwiczenia... z kości na ości - został worek cementu (50kg).
Stefan:) relaks i wracamy do dawnej ale nowej formy...

[Stefan_Rewiński]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Stefanie "wychodzi"
to "nic" co boli bym wykastrowała - czytaj "wykasowała"
bo kastracja to też ból i dla płci pięknej...
i dla potomków...

wracam po "zmartwychwstaniu" - naucz mnie ufać ludziom bo tego jeszcze nie potrafię... zaufałam na nowo
jemu jedynemu
i Bogu tak
i boli przeszłość
i kocham przeszłość
po brzegi tak

Dz. Jolu za koment. Najważniejsze to pokochać przyszłość. Ćwicz. CCC.
Przez te ćwiczenia... z kości na ości - został worek cementu (50kg).
Stefan:) relaks i wracamy do dawnej ale nowej formy...
Nawet cement mniej waży w obliczu optytmizmu. CCC.