Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na początku wiersza śpisz jak zawsze - na boku,
biustem do mnie, oddechem grzejąc ramiona. a ja
próbuję zapamiętać kolor twojej dziecinnej pidżamy,
jak bym już znał kolejny wers.
w szafie trzymam skórę w której cię poznawałem.
zmarszczyła się - ciałem, innymi, zgrzytaniem zębów.
przenoszeniem piwa z prawej dłoni do lewej.
nic dziwnego, nic. przecież gdy dmuchasz całą siłą,
balonik kiedyś pęknie. zaczytałem się po prostu
w baśń, znając morał na samym początku.

dobrze nam służy przerwa, na drapanie językiem,
spacery, uczuć ambiwalencję. wiem, śpisz jak nigdy.
teraz mamy sporo czasu, żeby nie być razem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...