Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

orbity krąg uczuć
tak daleko tak blisko

bliżej słońca pył
dalej homo sapiens

krążą wokół siebie
grawitacja nakręca

tacy bliscy
tak dalecy

bliskość to
więcej niż
kochać

kochać to
więcej niż bliskość

Opublikowano

Już nic miałam nie mówić, ale chociaż o skorygowanie interpunkcji proszę. Oczy mnie bolą.
Czekam na opinie Twoich sympatyczek...;-)

O innych "walorach" tego tekstu już nie wspomnę.

Jak zapytasz mnie, co mi się nie podoba, nie będę potrafiła powiedzieć...To przekracza moje wątłe możliwości.:-(((

Aluno! Obudź się! Zerknij na to, co piszesz...
Z sympatią. Elka.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Elu z całym szacunkiem , gdzie szukać tej sympatii , bo nie wiem ?
I nie uskrom-ni-aj sobie , przecież wiesz jakie mam zdanie o Twoim pisaniu!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Elu z całym szacunkiem , gdzie szukać tej sympatii , bo nie wiem ?
I nie uskrom-ni-aj sobie , przecież wiesz jakie mam zdanie o Twoim pisaniu!


To nie gabinet lekarza. Powiadam - masz moją sympatię. Tylko, gdybyś przyjmowała czasami krytykę in minus, a nie wyłącznie chwalbę - byłoby ku postępowi w dziedzinie poetyki:-).

O moim pisaniu nie mówmy. Jest zabawą:-) Li i jedynie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Elu z całym szacunkiem , gdzie szukać tej sympatii , bo nie wiem ?
I nie uskrom-ni-aj sobie , przecież wiesz jakie mam zdanie o Twoim pisaniu!


To nie gabinet lekarza. Powiadam - masz moją sympatię. Tylko, gdybyś przyjmowała czasami krytykę in minus, a nie wyłącznie chwalbę - byłoby ku postępowi w dziedzinie poetyki:-).

O moim pisaniu nie mówmy. Jest zabawą:-) Li i jedynie.
Elu dobrze wiesz , Ty właśnie , każdy może napisać coś lepiej i gorzej !
Z interpunkcji zrezygnowałam !
A przekaz , no cóż ,,,,tak mi się napisało!
A krytykę przyjmowałam i przyjmuję !
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Hitem , ba bestselerem był pana wiersz -wyłowione pozdrowienia miedzy piszącymi!
Ot co !


Rzeczywiście, jest to mądra i elegancka riposta w obronie własnego utworu, a raczej, chciało by się napisać, potworu... (potwora, stwora).
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Hitem , ba bestselerem był pana wiersz -wyłowione pozdrowienia miedzy piszącymi!
Ot co !


Rzeczywiście, jest to mądra i elegancka riposta w obronie własnego utworu, a raczej, chciało by się napisać, potworu... (potwora, stwora).

Święta prawda!

"Rzeczywiście, jest to mądra i elegancka riposta w obronie własnego utworu..."
Dla pana potwór, stwór ,,,,taki pański wybór odpór!
Opublikowano


tacy bliscy
tak dalecy

bliskość to
więcej niż
kochać

kochać to
więcej niż bliskość



bawienie się paradoksami pomaga oczyścić umysł
ale pachnie to piekłem, trzeba umieć być blisko a bardziej to już totalne wygłupy, mowa trawa,
jestem taki mały że aż duży i taki duzy że aż mały,
pasta do zębów jest taka miętowa miętowsza od miętowszości:) i najmiętowsza i taka miętowa że aż niemiętowa a miętowa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



z wiersza emanuje ciepło

jest rozterka niepewność
pragnienie doznania
czystego uczucia

ale również gotowość
ofiarowania z siebie
tego co dobre
piękne

Autorkę pozdrawiam :)



Dziękuje Alinko za taki ciepły odbiór!
Miło ,że znalazłaś w moim pisaniu to:
"...ale również gotowość
ofiarowania z siebie
tego co dobre
piękne "

Serdecznie pozdrawiam czytelniczkę!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nawet mi nie przyszła do głowy kufelku piosenka.
A bliskość to bycie tuż, obok wtedy gdy potrzebujemy wsparcia , zrozumienia , podpory , i często zostajemy na orbicie życia sami , biorąc na siebie wszystko co powinniśmy , aby wesprzeć drugą połowę!
Pozdrawiam!
Hania
Opublikowano

To niech sobie pani tam wejdzie i poczyta. Zerżnęła pani temat, poskracała i wierszyk gotowy. Tak być niepowinno. Facet napisał dużo dłuższy tekst a tematyka utrwaliła mi się akurat, bo czytałem z m- c temu tamten tekst. Niech Administracja rozstrzygnie. W takie zbiegi okoliczności i przypadki nawet ja nie wierzę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nigdy do głowy by mi nie przyszło aby ściągać , skarać , zabierać komuś coś z tekstu!
Nie mam zielonego pojęcia o takim tekście , ja go napisałam w kilka minut, zresztą leży w warsztacie!
Proszę mnie nie obrażać!
Opublikowano

Nawet słowa padają te same. Mnie to akurat wisi i powiewa, ale żadną to pociechą dla autora nie jest. To jak wygrana w jakimś biegu na dopingu, satysfakcja żadna. On nawet rymowany napisał o tej miłości taki sylabotonik ,,Gwiezdne coś tam.
Czy przynosi to osobie takiej chwałę, satysfakcję? Wątpliwym to jest. Proszę sobie w duszę zajrzeć.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • białe chmury  rozkołysane w niedopowiedzeniach  letniej pieśni   drobniutkie  kropelki na twarzy wrastają w nas słodyczą   ciemnoczerwonym rumieńcem jabłoni spartan w gęstniejącej koperkowej mgle    uspokajasz  szeptem motyla szum wiatru   jesień  z zawiązanymi oczami wierszem   i w zmechaconym  metaforami    swetrze  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena Pięknie i wzruszająco.
    • Lato rozdarło się jak zardzewiała flaga. Nad morzem tańczyliśmy boso, piasek wbijał się w skórę jak tysiące igieł, czasem jak krwawiące ostrza. Twoje włosy były czarnym grzmotem wiatru, solą, co paliła w gardle jak rana. Kochałem cię jak pustynia ulewę, jak rekin krew, jak burza grzmot. Bez wahania. Bez litości. Do bólu. Aż woda stawała się winem, a słońce rozsadzało horyzont jak granat. Twoje ciało było oceanem, bez dna, bez brzegu, gdzie tonąłem i rodziłem się na nowo, w szepcie szaleństwa i przypływach ognia. Każdy dotyk jak rozcięcie, każdy pocałunek jak krzyk i krew w serce. A jednak pragnąłem więcej. Zawsze więcej. Bez końca więcej. Ale przyszła jesień – rdzawa, gnijąca, cicha jak dłoń trupa. Liście opadały jak spalone fotografie, a twoje oczy gasły, zamieniały się w popiół wspomnień. Został tylko szum fal, jak pusty śmiech Boga w pustej katedrze. Teraz siedzę sam, z piaskiem w oczach, z tęsknotą, co ma kształt noża wbitego po samą rękojeść. Palę wspomnienia jak suchą trawę, ale ogień nie grzeje, tylko dymi. A dym gryzie i dławi, jak imię, które wciąż słyszę w sobie - rozbitą butelkę na mieliźnie, z resztką soli na szkle, co pali jak dawna rana, echo, co nigdy nie wraca, lecz budzi widma wiatru, wycie psa przy torach, gdzie tory prowadzą w pustkę, morze, które zna i kocha tylko samotnych - a w ich sercach sieje burzę, co nigdy nie milknie.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - czysta prawda - ale czasem boli - dziękuje że byłaś -                                                                                                   Pzdr.niedzielnie.                                                                               @violetta - @huzarc - dzięki - 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...