Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Walerio czy myślałaś o mężczyźnie
łączącym kobiety bez względu na czasy
w jakich go miewały?
Niczym sznurek nanizane paciorki. Kochaniec.

Odmawiaj: Syberia syberyjski Syberyjka
aż rozetrzesz na głoski świat
którego nie zaznałyśmy. Jego imię
ciarkogenne jak chrobotanie ołówka o papier.

Papier stół wielkie deszczowanie. Relacje
oko i oko policzek i blat. Jednak tam gościły też wiosny
z kwietlistością nie do wyobrażenia
prędzej do ukochania. Zostawali

albo zostawiali więc odczaruj: wzgórek
dzieciątko ziemski śmiertka.

Opublikowano

Jest wiersz... Tak, bardziej czuję, bo zrozumieć w pełni się nie udało, mimo że... siedziałem przy nim długo - na tyle wystarczająco długo, że aż głowa zabolała. Są fajne fragmenty, nie potrafię ich skleić w całość. Sorry memory - i nie przejmuj się... taki mam niski poziom ajkiu, albo gorszy dzionek. :P
Obiecuję tu wrócić, może coś się rozświetli.


zaintrygowała mnie... kwietlistość zamiast kwiecistości.

zaryzykowałbym i powstawiał konsekwentnie interpunkcję, może byłoby czytelniej,
pozdrawiam, Piter

Opublikowano

Gdzieś w tle pojawia mi się "Wszystko co najważniejsze" Glińskiego :)
Zastanawiam się, czy to bardziej tekst o sacrum miłości, czy o miłości, jako alternatywie dla sacrum - w tamtym miejscu, w tamtym czasie, jedynej osiągalnej...
Świetne.

Opublikowano

Przyznaje ,że chętnie czytam wiersze podpisane tym "durnowatym" nickiem-choć wiem ,że autor(ka) ma w tym swój zamiar.
Zgrabnie "ogarnięta" słowem myśl ,sposób jej przekazania i dobry warsztat sprawia ,że nie "przemyka się" obojętnie obok takich utworów.
Brawo za "słowotwórstwo" ,które uwielbiam ,które odbieram "ciarkogennie":)
pozdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C. To jest mocny, gęsty wiersz, który nie „opowiada o wojnie” wprost, ale ją prześwituje w obrazach, a na końcu wraca do bardzo cichego, osobistego „skupienia na umieraniu”.
    • srebrny glob to już coś takie to nurtujące nie wiem czy tam jest srebro srebro to najlepszy przewodnik prądu nie wiem czy to potrzebne na księżycu księżycowy pył to glin i krzem grawitacja trzyma to w formie tajemniczo bo nie wiadomo z czego jest w dzień to łagodne oko błękitu  Jak u Norwida tylko nie spłukane gromem bo ma na to uczulenie nocą świeci nawet nad Bourbon street bywa dziwnie Był tam i pan Twardowski teraz Schmidt (ma cukiernie w Gliwicach koło przychodni na toszeckiej) Apollo chyba też nie wiem teraz dokładnie walory swiatła to magia i temat rzeka każda odsłona wyraża coś innego jak kronika filmowa  właśnie ...Srebrny glob  
    • @dach Po prostu - przednie !
    • Rachunek niekoniecznie, ale łączne prawdopodobieństwa na przykład okradzenia, czy uderzenia w tłumie rośnie wraz z liczbą osób w niewielkiej odległości. W związku z tym mam przy sobie jedynie kartę miejską i niewielką sumę pieniędzy, a do najbliższej Biedronki udaję się bardzo skromnie, nawet biednie ubrany i podjeżdżam piętnastoletnim rowerem (widziałeś go zresztą). To matematyka, jak piszesz. Pozdrawiam
    • Po robocie z sapaniem otwieram drzwi, Palto wieszam, zzuwam kalosze ubłocone. Czapką pot ocieram, witaj, myszko, co na obiad? „Najpierw kontrola, wezmę cię, gałganie   Pod lupę! no i masz – włos jakiejś blondyny Na kołnierzu i pachniesz numerem 5!” Pioruny strzeliły, chodnik spod nóg Ktoś pociągnął i poleciałem na plecy.   Drzwi zaczęły trzaskać, klamka od sypialni Wypadła, z szafy wyskoczył odkurzacz, Jakby chciał mnie swoim wężem udusić. Pies nawet nie chciał podać łapy – łuuu, zawył.   Kuchnia zamknięta na kłódkę, a w łazience Walizki spakowane, a w workach moje tomiki Wierszy miłosnych, których nikt nie przeczytał. Po nocy spędzonej na wycieraczce nasłuchuję,   Czy szturm nie ruszy z wałkiem do ciasta, A przesłuchanie z torturami jest pewne jak amen. Krzesło pojawia się przede mną, a na nim Prokurator zasiada w szlafroku: „zeznawaj, draniu!”   Proszę najjaśniejszej instancji: kładę oto ten palec Na pniu, niech kat czyni swoją powinność. Zdradziłem, ale wiesz co, moja Kasiuniu? Nie byłem z kobietą, cieszysz się? ałłaaaa!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...