Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

fresk zdobi sklepienie podobnie, jak wszystkie nasze myśli, wyobrażenia, marzenia, zachwyty, zamyślenia - rysują nam przestrzeń ponad głowami, zadaszając bezpiecznie w świecie otoczonym pięknem błękitu.
błękit jest beztroski i rozmarzony, ale też dostojny i elegancki.
malowidło, gdy wpatrywać się z podniesioną w zachwycie głową, uwzniośla w poczuciu partycypowania w jakiejś niezwykle ważnej historii. otacza doznaniem, uczuciem po dotknięciu sztuki, odkryciu talentu etc. w punktach zbiegu sklepienia, gromadzą się nie tylko barwy i kształty. patrząc metaforycznie - starość fresku wyznacza czas i konkretny moment w życiu człowieka. "starość" i wiek człowieka mieści w sobie również wszystkie barwy palety, jakimi posłużył się artysta. człowiek jest artystą kreując swoje życie, jak malarz - nadający wyrazu szkicom i podmalówce.
stojąc pod sklepieniem - "żyją" tam dwa "istnienia". sztuka żyje obecnością i odbiorem kontemplującego.. ten zaś, dopełnia, spełnia się w obcowaniu z dziełem twarzą w twarz.

oczy, pomarszczone biegiem lat kąciki, to źródło wiedzy. ślad stylu, zwierciadło duszy. punkt zbiegu historii pokoleń.
sklepienia starzeją się z artyzmem... jak ludzie. każdy z nas nosi miano Homo Creator

ajj.. wybacz Oxyvio, poniosło mnie pod sklepienia ;) takie refleksje wzbudził Twój wiersz. podoba mi się.

pozdrawiam serdecznie,
Kinga.

in-h.

Opublikowano

Kaliope, dziękuję za ten rozbudowany, arcyciekawy komentarz. Nie przypuszczałam, że mój krótki wierszyk może wzbudzić aż tyle skojarzeń i przemyśleń - jestem zachwycona!
Ściskam serdecznie.

Opublikowano

Nie wiem Oxyvko jak podpiąć się pod wiersz, czytam go na kilka rozczytań.barw?
wczoraj -raj drzwi
pomroczna barwa-smutek
no i puenta -niepokoi?!
Ale to moje subiekcje!
Serdeczności!
Hania

Opublikowano

Oksywio,
Inaczej niż zwykle, tylko moje podobanie twoich wierszy (tego również) tradycyjne.
Dla mnie wiersz o starości i brzydnięciu w czasie tego nieuchronnego procesu.
Moja babcia mówiła...na starośc człowiek robi sie brzydki. I zewnętrznie i wewnętrznie.
Dla mnie starość to stawanie sie coraz bardziej przeźroczystym dla innych. Ale to taka dygrescja obok Twojej ciekawej miniatrury.
Pozdrawiam serdecznie
Lilka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za zatrzymanie i czas, Haniu.
Przyznaję, że wiersz jest z gatunku tych "nowoczesnych", które bardzo niejasno i bełkotliwie wyrażają to, "co poeta miał na myśli". Dlatego uprawniają do wielu różnych interpretacji. Na ogół nie piszę tego typu wierszy, raczej z nimi walczę, ale tutaj zrobiłam eksperyment i widzę, że mi się udał. ;-)))
W każdym razie nie niepokój się, nic złego się nie dzieje, Kochana.
Serdeczności.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Lilu, bardzo trafnie odczytałaś mój zamysł! Az jestem zdziwiona, bo wiersz - przyznaję - bełkotliwy, z gatunku "maximum treści w minimum słów". Jeśli jednak jest dla Ciebie zrozumiały, to znaczy, że i takie wiersze mogę czasami pisać (?). Bardzo mnie ucieszyłaś!
I dziękuję Ci za podobanie, okrutnie mnie to cieszy! :-)))
Serdeczeństwa. :)
Opublikowano

Ja także zinterpretowałam ten tekst, jako dotyczący starości. Zastanawiam się nad innym jego dnem i nasuwa mi się obraz pęknietego marzenia, jakiejś zawiedzionej nadziei. Być może jeszcze wyobrażeń, które okazały się puste, kiedy staliśmy się dorośli. Bardzo piękna i pojemna miniatura. Pozdrawiam ciepło :)

Opublikowano

Soniu, bardzo ciekawe i dobre interpretacje.
W wierszach tego typu sam autor nie zawsze widzi wszystkie możliwe denka. :) Ale to, co piszesz, jest jak najbardziej zgodne z tym, co czułam, tworząc ten wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Nietypowa forma jak na Ciebie, tym niemniej przeczytałem z dużym zaciekawieniem. Odpadająca farba, wyblakłe kolory... to jednoznacznie kojarzy się ze smutną, brzydką starością (bo póki nie uznam, że jestem stary/stara, póty nie jestem). O czymś, czego czas się skończył. Może pora iść dalej? Ładny, smutny wierszyk.
Pozdrawiam :)
R. / T.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Roklinie, dawno Cie nie widziałam, fajnie, że jesteś u mnie. :)
Tak, to wiersz o starości, nie tylko jednego człowieka i nie tylko człowieka w ogóle. I nie tylko o dosłownej starości. :)
Starzeje się wszystko: marzenia, ideały, ideologie, wiary, niezachwiane wartości... Wszystko z czasem wypacza się i brzydnie, jak człowiek.
Pewnie, że czas pójść dalej. Ale czasami nie ma sił albo nie wiadomo, w którą stronę.
Pozdrawiam. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ano tak, smutno i jesiennie, bo przemijająco. Listopad nastraja do takich wierszy.
Dzięki za przeczytanie i za "fajną" oraz "prawdziwie ujęty". :)
Pozdrowienia. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Roklinie, dawno Cie nie widziałam, fajnie, że jesteś u mnie. :)
Tak, to wiersz o starości, nie tylko jednego człowieka i nie tylko człowieka w ogóle. I nie tylko o dosłownej starości. :)
Starzeje się wszystko: marzenia, ideały, ideologie, wiary, niezachwiane wartości... Wszystko z czasem wypacza się i brzydnie, jak człowiek.
Pewnie, że czas pójść dalej. Ale czasami nie ma sił albo nie wiadomo, w którą stronę.
Pozdrawiam. :)

Mało mam ostatnio czasu, a poza tym wena gdzieś uleciała... Mimo to staram się co jakiś czas zajrzeć, choć nie zawsze zostawiam ślady.

Piszesz, że "...czasami nie ma sił albo nie wiadomo, w którą stronę." Czasami są siły, wiadomo, dokąd iść, tylko nie ma z kim...

Pozdrawiam :)
Opublikowano

Sklepienie i tak ma lepiej, potrafi wieki przetrwać, przy dobrej konserwacji.
Człowiek stara się, ale co nieuchronne i tak nadejdzie, żeby nie wiem co.
Oxyvio, ostatni wers czytam sobie.. i spękany tynk.. nie potrafię uzasadnić, po prostu
lepiej mi brzmi. Nowy pomysł na formę u Ciebie, no widzisz, mozna i tak.
Pozdrawiam... :)

Opublikowano

Witaj, Nato. :)
Dzięki za odniesienie wiersza do rzeczywistości. Tak, nasze wytwory (np. budowle) przezywają nas, ludzi, z reguły sa mocniejsze od nas.
Ale wiersz można też chyba rozumieć jako utratę wiary religijnej i każdej innej?
Nowy pomysł na formę - tak, próbuję różnych form i tematów, ale wiersze wolne i nieregularne piszę od dawna, tyle że rzadziej niż regularne. Ten pisałam kilka lat temu.
Pozdrawiam ciepło. :)

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • zastanawiam się jak z biegiem czasu osiada na stopach proch ziemi chociaż co wieczór obmywam swoje winy   zastanawiam się jak z biegiem rzeki płyną bez sił szkliste ryby umierają w sobie każda z nich jest zbiegiem przed sidłami losu   zastanawiam się może pod prąd chociaż trudniej tuż przed nigdy w trakcie schwytać  dzień w odwrotną stronę jest istotą udomowić cień   może za rękę mocno złapać głęboki sen nad rzeką przysiąść pozwolić niech płynie każde pytanie czy dobrze że echo jest zmęczone   nie wiem wiesz wiemy nie i to  tyle nikt nie utrzyma w garści motyla                                                
    • Szef rządu jasno dał do zrozumienia, że to on ustrojowo odpowiada za politykę Państwa Polskiego i błysnął doskonałą znajomością Ustawy Zasadniczej - Konstytucji Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej.   Źródło: Do Rzeczy    Tak, ustrojowo - tak, a jego rządy muszą być oparte o Ustawę Zasadniczą - Konstytucję Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, a nie o Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jednak: zwierzchnikiem Sił Zbrojnych jest Prezydent Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, także - podpisywanie jakichkolwiek ustaw po opinii ze strony Trybunału Konstytucyjnego Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej - to też leży w gestii głowy Państwa Polskiego, otóż to: w Polsce są trzy władze - ustawodawcza, sądownicza i wykonawcza, natomiast: władzę nadrzędną nad tymi władzami sprawuje po prostu Naród Polski i to władze publiczne mają obowiązek służyć Narodowi Polskiemu - nie na odwrót.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • @Stracony jeżeli masz potrzebę pisania pisz  to bez dwóch zdań. To były inne czasy choć przecież jesteśmy cząstką przeszłości....''gdybym tak mogła w kościach kreta  odnależć swoje DNA''....gdzieś mam wiersz o takich też rozważaniach....wszystko jest po coś i wszystko było pamiętaj;skamieniał słowik ..umarło drzewo...TERAŻNIEJSZOŚĆ TRWA....a pióra gubią ptaki jakby się złamało Twoje. .....Znajdziesz...życzę owocnej pracy. @Bożena De-Tre tylko ten Stracony mnie zastanawia...tak bez wartościowania ''co życiem a co stratą jest..........skoro można''umrzeć za życia nie żyjąc wcale.....dzięki za podzielenie się historią jak z filmu.
    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej - niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...