Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No i jest coraz lepiej. Jest humor i przekaz. Trzy pierwsze strofy najlepsze ale rymy jeszcze trzeba dopracować. Poz

Opublikowano

W tym tekście przedstawił pan prawdę. Kiedy czytałem widziałem to co się dzieje z tym światem a dokładniej z ludźmi. Pogoń za bzdurami przesłoniła im dusze, potrzeba jakiejś odnowy duchowej w każdym aspekcie istnienia człowieka. Ja też o tym piszę tylko inaczej. Niech pan spróbuje pisać w ten sposób: w komputerze a później spisać na kartkę i tak kilka razy. Zauważy pan wtedy, że rymy nowe ciekawsze przyjdą. Wiary, bogowie itp są nieważne, najważniejsze jest postępowanie człowieka. Można w nic nie wierzyć a być dobrym człowiekiem, można też dniami przed ołtarzem leżeć, być nawet kapłanem ( przykładem takiego jest ten z Torunia ) i być chodzącym złem. Niech pan pisze i poprawia warsztat a jakość przekazu lepsza będzie:-) Pozdrawiam Asassello

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Autor się napracował nad 'transpozycją' Biblii
- z efektem gorzej niż mizernym,
ciasne toto i duszne, nozdrza łachoce mocher
aaa...psik!

spodziewam się być zaliczona w "bezlik pomówień od tych co w błędzie"
;)

Transpozycja to przestawienie - najogólniej - więc w najogólniejszym znaczeniu tego słowa zaprzeczam, abym dokonywał transpozycji Biblii, nawet w sencie muzycznym, nie mówiąc już o matematycznej transpozycji. Szachraisz... - ale widać wolno ci :) Taka już pchla natura..:)

Nie będę więc pytał o uzasadnienie dla ciasnoty i duszności oraz mocheru :) A bezlik to jak dla mnie piękne polskie słowo i pojęcie... - http://sjp.pwn.pl/slownik/2443859/bezlik

Nie zaliczę cię do tych co w błędzie, bo nic mi do sądzenia także ciebie - obiektywnie rzecz biorąc nie brak na tym świecie ludzi trwających w takim siakim czy owakim błędzie, także w kwestiach których dotyczy taka siaka czy owaka wiara.

Życzę bezbłędności... także w twórczości :)
Opublikowano

Pod niczyim wpływem nie jestem zwłaszcza jakiś tam Strugackich. Napisałem to co myślę o tekście i o współczesnym świecie. Asassello to też Melek taus sprawdź imię. Tam pan Andrzej napisał duperele otóż wcale nie duperele. Niech pan na ten świat spojrzy tutaj tylko brakuje kopa jak w tym filmie 2012 Apocaliypsa bo to co się wyprawia przekracza już nawet nerwy Boga. Duperele to erotyki i tym podobne pierdoły,które nic ciekawego nie wnoszą do niczego, bo o tym są księgi zwane Kamasutrą. Są dwie jedna hinduska druga arabska ja tą drugą preferuję. Gdy człowiek umrze te duperele jak pan Andrzej je nazwał najważniejsze się staną. Tekst nie jest jakimś arcydziełem ale przynajmniej przekaz ma i tak trzymać:-) Pozdrawiam Asassello

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Podejrzewałem cię o Strugackich ze względu na Asassella - rudego demona grającego swoją rolę w Mistrzu i Małgorzacie. Cieszę się, że się od niego odżegnujesz :) ..i cieszę się, że starasz się nie być pod niczyim wpływem, bo jeśli już warto być pod wpływem, to jedynie Boga i Jego ducha.. oraz natchnionego nim Słowa. W 3 rozdziale 2 listtu ap. Piotra jest satysfakcjonującą wypowiedź co do kresu bezbożności, skutkiem tego jak ją we wszelkich przejawach traktuje Sędzia całej Ziemi... Dziękuję... nie tylko za twoją wypowiedź :)
Opublikowano

Asassello nie jest demonem. Sięgnąłem trochę w źródła wcześniejsze do Sumeru. Ma wiele imion to Aziel vel Azazel vel tam kupa innych imion. Co dziwne występuje w mitach całego świata. Szczególnie interesujące jest jego imię Melek taus warto przeczytać o nim. Oczywiście nikomu nie narzucam wiar itp. Bóg jest to nie ma wątpliwości ale tam ciekawie go przedstawiono. Bóg nie ma czasu na zajmowanie się ludźmi od tego ma posłańców i obserwatorów czyli tzw anioły. Ten Melek taus vel Azazel to pierwszy anioł i bóg tej planety. Bóg mu powierzył zadanie a on stworzył ludzkość i Ziemię i to on dyktuje tutaj warunki tak w tym micie zapisano.
Nie chodzi o wiary ale o postępowanie ludzi bo to jest najważniejsze. Kto kim rządzi jest nieistotne. Bóg ma już dość ludzi a przyczyną tego jest ich postępowanie. W tym roku ma nastąpić przejście układu słonecznego przez centrum galaktyki i jeśli Słońce odrobinę zmieni orbitę to i święty boże ludziom nie pomoże.
Zacząłem z tematu zbaczać. Pisanie o Bogu itp to nie duperelka jak ktoś tam napisał. Jeśli taka osoba myśli, że Bóg jest duperelką to ateistą jest. Takie słowa świadczą dobitnie o takim osobniku. On encykliki Jana Pawła ll ma w dupie i jego przemyślenia zlane na papier. Stwierdzając krótko taki ktoś ma się za lepszego od Boga to ja mu gratuluję, gdy umrze pozna prawdy boże.
Tutaj nie chodzi o jakieś nawracanie itp ale o zdziczenie ogólne ludzkości. Nieważne w jakiej formie się o tym pisze ważny jest efekt. Wielu pisało i pisze o Bogu i mizerny efekt to dało. Kasa,kasa, kasa to ludzi myśli aż smród psychiczny ich myśli czuję. Pogratulować tylko osobie trzeba, która stwierdza że Bóg i o Nim słowa są duperelką. Lenin, Stalin i wielu im podobnych ateistów i zbrodniarzy strasznie się zdziwiło, gdy pozbyli się ciał i w bardzo nieciekawe trafili miejsca.:-)
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ... różne pustynie. Różne zarówno w znaczeniu precyzyjnego położenia geograficznego. Różne w znaczeniu administracyjnej przynależności do danego państwa względnie państw. Wreszcie w sensie takim, że tylko część z nich jest piaszczysta. Przykładowo, Egipt przedzielony Nilem składa się praktycznie z dwóch pustyń - Arabskiej i Egipskiej właśnie.     Jednak na naszej - załóżmy, że można tak Ją określić - Ziemi istnieją dwie pustynie solne. Jedną jest słynne Salt Lake, leżące w Stanach Zjednoczonych, drugą, większą - Salar de Uyuni. Mające długość stu czterdziestu kilometrów i powierzchnię dwunastu i pół tysiąca tych ostatnich - kwadratowych, rzecz jasna.  Spod miejscami cienkiej warstwy soli wydostaje się woda, widoczna w postaci kałuż bądź możliwa do dotknięcia, znajdując się w przerwach solnej powierzchni. Przestrzeń ta przed długim czasem - naukowe dane są tu aważne - stanowiła część oceanu. Po wypiętrzeniu się Andów i odparowaniu wody została drugą z wymienionych solną pustynią, w odróżnieniu od pierwszej - z wyspą Incahuasi. Jednak łowo "wyspa" stanowi potoczne określenie, bowiem jest to po prostu dawna podmorska - dziś nadsolna - wyższa, skalista część dna. Obecnie w dużej mierze porośnięta kaktusami.     Opowiadam Wam o niej, drodzy WspółForumowicze, głównie z chęci podzielenia się pewnym osobistym doświadczeniem. Zdaję sobie sprawę, że z racji owej osobistości odbiór może być różny. Ale przecież nikt z Was zaprzeczy, że świat, w którym żyjemy - i którego część stanowimy - jest odmienny od przedstawianego nam obrazu.     Magia. To pojęcie doskonale Wam znane kojarzy się rozmaicie, w tym z legendami i bajkami oraz z serią filmów o Harry'm Potter'ze, jego przyjaciołach i o Hogwarcie. Ale też - po prostu - z energetycznym oddziaływaniem. Mówimy także o magicznych miejscach, prawda? Otóż oprócz wymienionych w poprzednim opowiadanianiu Machu Picchu i Saqsaywaman Solnisko de Uyuni jest - od dzisiaj również w moim przekonaniu - jednym z takowych. Komu z Was bowiem zdarzyło się, dwukrotnie  spojrzawszy na zegarek w conajmniej dziesięciominutowym odstępie czasu i zobaczyć tę samą godzinę? W dodatku tak zwaną anielską: osiemnastą osiemnaście?     Byłoby dobrze - i komfortowo, a może tylko wygodnie i prosto? - aby wszystkie podobne sytuacje dało się wytłumaczyć przywidzeniem lub samosugestią. Prawda?     I czy nie jest nią również, że skoro wszystko jest energią,  tym samym wszystko jest magią?       Hotel Pedresal, okolice Salar de Uyuni, 27 Września 2025 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Natuskaa    Na to wygląda, że nie zrozumieliśmy się. Ale przedstawiłaś, o co Ci chodziło, teraz więc wszystko jest wiadomym.     Nie. Nie  miałabyś dopowiadać tekstu - jest on pełnym. Wraz z przestrzenią, oczywiście.     Dzięki Ci za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej nocy. *((;
    • O co; pazur, gruz, a po co?  
    • Ale anioł: zło, Ina, Ela.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...