Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Oksywio,
Wiersz tak melodyjny i podskakujący rytmicznie, że aż sie chce go czytać, a wręcz śpiewać...
Tak nawiasem mówiąć widok kwiatów na śmietniku jest rzeczywiście smutny. I to nawet bez podtekstu w postaci puenty( ktoś wyrzucił uczucia zbyt łatwo) tylko tak zwyczajnie i więdnąco i niepotrzebnie
Pozdrawiam
Lilka

Opublikowano

Lilko, no właśnie - ta niepotrzebność, ta bezsensowność pięknego kwiatu na śmietniku - to jest to, co zrobiło na mnie bardzo smutne wrażenie i kazało mi napisać ten wiersz.
Dziękuję za pochwalenie i zrozumienie mojej pioseneczki. :-)
Serdeczności.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Grażyno, bardzo Ci dziękuję za poświęcony czas, miłe słowa pod adresem wiersza, przenikliwość i uwagę. Zmieniłam za Twoja radą. Czy tak jest lepiej?
Pozdrawiam serdecznie.
jest jeszcze śpiewniej, wg mnie i tak jak pisałam wyżej.
Każdy czytacz będzie wiedział, że konająca róża, to odrzucona miłość.
Jeszcze raz wyrażam swoje uznanie dla kunsztu.
Serdeczności.
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Straszne. ;-)
Widzisz, nie tylko w moim odczuciu zabita róża symbolizuje coś znacznie więcej niż tylko zabitą różę.
Dzięki za przeczytanie i koment.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Grażyno, bardzo Ci dziękuję za poświęcony czas, miłe słowa pod adresem wiersza, przenikliwość i uwagę. Zmieniłam za Twoja radą. Czy tak jest lepiej?
Pozdrawiam serdecznie.
jest jeszcze śpiewniej, wg mnie i tak jak pisałam wyżej.
Każdy czytacz będzie wiedział, że konająca róża, to odrzucona miłość.
Jeszcze raz wyrażam swoje uznanie dla kunsztu.
Serdeczności.
:)
Dzięki jeszcze raz! Serdeczności! :-)
Opublikowano

Świetny, lekki, zwiewny, liryczny, melodyjny. A jeśli chodzi o treść, bardzo mi się podoba. Śmierć róży w wazonie śmietnika, myślę, że podobnie umiera uczucie porzuconej kobiety.
Pozdrawiam:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bolku, dziękuję za zwyczajowy już, rymowany i ładny komentarz do mojego wierszyka, a także za sympatyczne słowa pod jego adresem.
Pozdrowieństwa serdeczne. :-)
Opublikowano

Myszkino, bardzo się cieszę z Twojej pochwały warsztatu i nastroju, a jest to tym większa pochwała, że wiem, iż piszesz i lubisz wiersze w całkiem innej poetyce - tym bardziej pogłaskałaś mnie po próżności. ;-)))
Odpozdrawiam. :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Pan Ropuch Twój wiersz ma piękną, intymną atmosferę. Metafora pięciolinii jako przestrzeni, gdzie druga osoba może "się rozgościć" wśród "szeptów, jęków i westchnień" jest bardzo zmysłowa i muzyczna. Bardzo mi się podoba.  
    • @Wiesław J.K. Oddałeś w swoim wierszu naszą skomplikowaną relację z czasem. Widzę pewną mądrość życiową i refleksję nad paradoksami czasu. Szczególnie podoba mi się kontrast między czasem "dobrze zużytym" a "zmarnowanym" oraz obraz czasu opisywanego "różnymi językami" w różnych mediach. Ps. A niektórzy twierdzą, że czasu nie ma.  
    • @MIROSŁAW C. Miły, refleksyjny wiersz z autentyczną emocją. A co do gąsienic - to jednak wolę ich inne stadium rozwoju. :) Pozdrawiam. 
    • @Dominika Moon super-ego:) pozdrawiam:)
    • @Migrena Twój wiersz to rana, która krwawi słowami. Czytając go, czuję, jak każda metafora wbija się pod skórę jak ten piasek z twojego lata - boleśnie i prawdziwie Piszesz o miłości jak o żywiole, jak o czymś, co nie zna granic ani litości. "Kochałem cię jak pustynia ulewę" - tak właśnie kocha się naprawdę - z desperacją, z głodem, który nie ma końca. Nie szukasz pociechy w pięknie, tylko prawdy w bólu. Jesień w twoim wierszu to nie tylko zmiana pór roku - to śmierć wszystkiego. Widzę te popalone krawędzie wspomnień, które się rozpadają w palcach. Końcówka rozbija serce. Ten samotny podmiot z piaskiem w oczach, z tęsknotą "co ma kształt noża" - to obraz tak konkretny, że fizycznie boli. Piszesz tak, jakbyś wyrywał słowa z własnego ciała, jakby każda linia kosztowała cię kawałek duszy. Pięknie! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...