Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Droga.

W szarówce dnia, idę drogą,
Kamienną ,wyboistą.
Upadam,nużam się,
Mazią grzechu błotnistą.

Po wielu z gładkich dróg,
Też idą-to jest droga.
Potykam się,upadam znów,
Choć wiedzie wprost do Boga.

Nie poznam końca,ani krzywd,
Zranionych nóg,przykrości.
A wierzę mocno, że to tam,
Ukoją mnie w radości.

Stanie u końca Ojciec Pan,
I lampą zmierzch oświeci.
A wszystkich którzy drogą
szli,
Przygarnie-Swoje dzieci.

Józef Bieniecki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...