Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Już nam mówili o spoglądaniu
w tym samym kierunku, że widzi się
dwoje nie jedno,

opanowaliśmy do perfekcji
nasze faktyczne abstrakcje,
niemożliwe światy

są na wyciągnięcie ręki,
jednak niepewnie otwieramy
trójkątne wrota

i nie możesz
zaprzeczyć, że jesteśmy w stanie
w stanie wskazującym

Opublikowano

Messalin Nagietka:uaaa, nice to see ;-) wlasniem dostal neostrade w prezencie od TePe, moge "Surfowac po internecie" i robic inne dziwne rzeczy, hahah ;) a co do trojkatnych drzwi, to urynialnia, w ktorej sie konczy wiekszosc "szybkich numerkow", aaaa... i jeszcze na wszystkich katolickich obrazkach Boga rysuje sie jako... nooo... ;-)

kind regards ;)

Opublikowano

Ona Kot: upraszam o wybaczenie, niemniej jednak kieruja mna pewne powody, jak i nawyki, a przede wszystkim zalozenie, ze komunikacja winna sluzyc czlowiekowi, a nie na odwrot, poza tym czasem stwierdzenia obcojezyczna sa bardziej... "plastyczne" ;-) np. o wiele lepiej, imho, brzmi "emocje z second hand'u" nizli "emocje uzywane", etc. ;) poza tym jest takie dziwne przeswiadczenie, choc nie twierdze, ze sluszne, a mianowicie, gdyby autor sypnal lacina, miast angielksim(tak powszechnie kojarzonym z aameeeeeeeriiiiica ;P), to reakcja bylaby inna ;)

kind regards, i upraszam jeszcze raz o wybaczenie za angielszczyzne, niemniej kazdy ma jakis nalog ;)


pees. "regards" stety, niestety, chyba na zawsze utkwilo w moim slowniku ;)

Opublikowano

Witold Marek: czuje sie conajmniej zaskoczony ;-)

po pierwsze: nie spodziewalem sie, ze to zostanie dostrzezone

po drugie: niespodziewalem sie, ze bedzie odebrane jako "do poprawy" ;-)

niemniej kind regards ;-) i congrats za dzielenie sie spostrzegawczoscia ;)

Opublikowano

za dużo komentowałam przez ostatnią godzinę i już mi natchnienie uciekło.. :))
więc..

utwór całkiem niezły, choć do genialnych go nie zaliczę
ale mam prośbę na przyszłość..
niech Pan nie komentuje i nie wypisuje swojej interpretacji tego wiersza na forum..
bo niestety zniesmaczyłam się tym kibelkiem.... :))

co prawda późniejszy komentarz Pański mnie rozbawił prawie że do łez.. :))
ale taka mała prośba.. cio??

pozdrawiam
Emilka

Opublikowano

Emilia Zone: uahh, ja takie "zachowanie" mam we krwi. Jak zwykle, czasem pomaga, czasem nie. Sam nie lubie nie wiedziec, dlatego jak ktos nie rozumie - wyjasniam ;) tembardziej, ze w wierszach nie mam nic do ukrycia, a wrecz przeciwnie ;) niemniej bardziej kontrowersyjne rzeczy bede pamietal, zeby zatrzymac dla siebie ;)

kind regards ;D


Luthien_Alcarin: Na pewno stac... jak kazdego, coz, wlasnie za jakies 30 sekund dam okazje do konfrontacji domnieman ;) i cala przyjemnosc po mojej stronie... :P juz jest po mojej stronie, nie ma to, jak byc obserwowanym ;-)

kind regards ;-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy Czytając ten wiersz, pomyślałam, że to dialog z literaturą, a konkretnie — z "Mistrzem i Małgorzatą" Bułhakowa. Przez długą chwilę czytam o bezradności, o piciu jako ucieczce, o poczuciu grzechu, który się nie odkupuje — i świat nagle rozpada się na rzeczywistość i coś znacznie bardziej groźnego. Kot, który mówi, cylinder, neseser skórzany — to wszystko dobrze ukryte znaki, które nagle eksplodują. Czy czarny kot to tylko kogoś pomocnik, czy jest wcieleniem czegoś większego i nieubłaganego? Bo "Szatan nie jedno nosi imię". Czy to fragment większego tekstu?
    • @andrew Zapach, o którym piszesz — to nie perfumy jutra, to oddech rzeczy, które jeszcze się nie wydarzyły, Bez makijażu jest najlepiej. Bo wtedy widzę prawdę Śliczne!   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      wojna to nie bajka, nawet gdy na drodze stoi "ku przestrodze"
    • @Migrena Zachwyciłeś mnie po raz enty, ale tym razem bardzo szczególnie. Z dużą wrażliwością dotykasz jednego z najbardziej subtelnych paradoksów współczesności – bliskości na odległość. Zafascynowała mnie ta fizyczność doświadczenia, które z definicji jest wirtualne. Z zimnych nośników informacji zrobiłeś przedłużenie zmysłów. Kiedy piszesz, że „litery płyną jak ciepła rzeka” albo że piksele są „zaklęciami wchodzącymi pod skórę” - dokonujesz alchemii. Sprawiasz, że czuje się ciepło urządzenia jako ciepło drugiego człowieka. „Dotknąć bez dotykania” – pokazujesz, że wyobraźnia i empatia potrafią być potężniejszymi narzędziami poznania niż sam wzrok czy dotyk. Napisałeś liryczny dowód na istnienie duszy w cyfrowym świecie. Każdy, kto kiedykolwiek czuł szybsze bicie serca na widok powiadomienia na ekranie - odnajdzie w nim siebie. Jest intymny, delikatny i pełen szacunku do drugiego człowieka – tej „drugiej samotności”, która nasłuchuje po drugiej stronie łącza. Autor książki "Samotność w sieci" powinien się od Ciebie uczyć. Powtórzę się - jestem zachwycona!
    • @violetta bardzo miły gest. dziękuję:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...