Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

przyszła raz plotka do pana szewca
uszyj mi proszę śliczne wygodne
buty z językiem na sznurowadła
postanowiłam nosić się modniej

bo słuchy chodzą i noszą wieści
przeważnie szeptem z ucha do ucha
w butach bym zaszła prędzej i dalej
a świeższe będą możesz zaufać

szewc był poczciwy chociaż nerwowy
zaklął pod nosem po czym wziął oddech
na co ci buty próżna robota
szybciej powrócisz niźli zawiążesz

też mi zachcianka zmiataj stąd zaraz
ty ploternico zołzo przebrzydła
nie kręć mi tutaj że nogi bolą
przecież od zawsze latasz na skrzydłach

nie masz co robić znajdź sobie pracę
fora ze dwora dyskusji dosyć
już z dwojga złego lepiej się drapać
żegnam natenczas idź pchły roznosić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Hiala z pewnością. Może z wyjątkiem produkcji tych 'twórców', którzy piszą dla wygłupu - a tacy w necie się zdarzają. Na szczęście są nieliczni :). Dzięki, również się kłaniam       
    • Dobrze się stało,że na litość zabrakło jej pieniędzy,bo miłość z litości nie wróży nic dobrego.
    • Wierszy jest zatrzęsienie,ale tylko niektóre są poezją.
    • bądź tu i zostań Nasze serca  spłoną czerwienią Ze mną poczujesz się jak w niebie Mamy ten  sam klucz  do naszych serc Nasza droga miłości jest taka sama kolorowy dom w kształcie serca Miłość buduje nasze życie Oglądamy zdjęcia z przeszłości Nie mają koloru , mają kolor miłości Dlaczego potrzebujemy skarbu , mamy siebie                                                                                              Lovej . 2025-01-14                 Inspiracje. Czy istnieje prawdziwa miłość
    • W drewnianej klatce, pod cieniem drzew, ptak śpiewał pieśń, co nie miała słów. Skrzydła złożone, niemal zapomniane, wciąż drżały w rytmie dawno przebrzmiałych snów.   Blask słońca wpadał przez kraty złote, rzucając cienie jak pajęcze sieci. Każdy promień – przypomnienie lotu, każdy dzień – więzieniem bez ucieczki.   Marzył o niebie, gdzie wiatr unosi, o wolnym błękicie, co nie zna dna, lecz skrzydła skurczone nie znały mocy, a pieśń w gardle zmieniła się w łza.   „Otwórzcie klatkę” – chciał krzyknąć światu, lecz głos zamilkł w gęstwinie liści. I tak trwał w ciszy, na skraju zmroku, pragnąc wolności, choć w niej mógłby zginąć.   Aż pewnej nocy, gdy księżyc zbladł, i cisza pożarła ostatni śpiew, klatka uchyliła swe drewniane wrota, lecz ptaka w niej już nie było – tylko cień.   Świt zastał klatkę pustą, jak wieko, które zamknęło w sobie ostatni sen. A wiatr poniósł pióro ku dalekim wzgórzom, gdzie niebo dotyka nieistnienia tłem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...