Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sonet o McDonaldzie


Rekomendowane odpowiedzi

Gdzie szczerozłoty neon, kuchnia jak Smart mała,
gdzie magisterską ręką frytki się przypala,
tu ma swój koniec, happy i end, historia o
milu, lanczu, dinerze. Kiedyś o jedzeniu
co w karczmie Żyda i w barze dawano,
pod mlecznym szyldem i pod bistr pstrą jaskrawością,
w chlebie , w porcelanie wazy, kamieniu,
srebrze i utłuszczonym plastiku. Skromnością
aluminium lub gliną tłamszono, ale też
złotem zastaw macano, pieszczono szminkami.
A teraz, tu, optimum: bez Żyda, bez tkanin,
bez kelnerek, ich ud co falują - jesz, ty jesz.

Między zębami mięso, kubek PET w ręku:
Raduj się ziemio! Coraz mniej głodu! (i wdzięku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszlo nam życ w takim zaklamanym świecie, pelnym obłudy, malo , wrogości ,,,a zaczenia słów ,,,szacunek, godność - mozemy w ksiązkach poczytac!
A w tunelu ani swiatelka nadzieii na lepsze ,,,czlowiek człowiekowi wilkiem,,,!
Rozgadałam się , ponislo mnie ,,,!
Pozdrawiam!
Ja
+

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poznałem ten przybytek cukru, kartonowego mięsa, zmielonych w całości kurczaków do nugetów, większej ilości lodu w coli i powietrza w szeju - od kuchni, od binu, od lobby od zlewu :)

ludzie sami tam chodzą, nikt ich tam nie pcha na siłę, pod przymusem. do puty do puki będzie klientela, będą kręcić lody, a na otyłości też ktoś zarabia - prawda ?

miło się czytało i co nie co wspomniało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...