Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie wiem, o jakie denko chodzi, ale dla mnie rosa, to nie rosa, tylko róża, a właściwie podpis kobiety o tym imieniu pod upominkiem :). a może to ona się oddając, nim jest. w każdym razie właśnie ten podpis kursywą otwiera pole dla interpretacji :).
kłaniam się i pozdrawiam :)
do poczytania :)

Opublikowano

Sylwku, to na szczęście nie dno, tylko denko, może dwa "denka"... pokryte delikatnie rosą - rosą - kroplami...
dla Ciebie.. różą.. z podpisem kobiety, która sama może być tytułem, no... sporo tego, jak na aromat chwili... o poranku..
która sama w sobie też może być upominkiem, bo przecież, nie co poranek... itd...

Opublikowano

Natko uchwyciłaś chwilę ,przy porannej kawie , z uśmiechem ,,,a reszta ...włączyc wyobraźnię...!
Napisałam wiersz(zapewne pamiętasz"A to dlaczego..."skojarzyłam ...fakt faktem nie ma jak pobyć razem,,,kiegy poranki jeszcze młode!
Serdcznie!
Ja
+

Opublikowano

ładane mini o uśmiechu jako upominku. z wiersza emanuje spokój i cudowny nastrój przy kawie. zastanawiam się nad "rosą" - może to być "skutek" działania uśmiechu, ale może być także "zroszenie" pod wpływem wzruszenia.

serdecznie pozdrawiam, Nato :))
Krysia

Opublikowano

Witam.:)
Krótka forma, ale wystarczająca. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Z jednym się jednak nie zgodzę:
najmniejsza dobroć
jaką mam to
uśmiech

Moim zdaniem nie doceniamy uśmiechu.
A jak uczy życie - czasem jeden mały uśmiech (zwłaszcza kobiecy) jest w stanie zmienić historię świata. :)
My faceci wiemy o tym najlepiej. ;)

Pozdrawiam.

Opublikowano

Nato, czytam Twój wiersz i czytam, bo tak mocno i wyraźnie wywołuje obrazy, do których sam tęsknę. Wspaniała miniaturka, dla tych kórzy choć trochę tych emocji doświadczyli aż boląca w odbiorze. Wyciąłbym jedno słowo, ale widocznie dla Ciebie ważne.
Pozdrawiam serdecznie.
J.

Opublikowano
marek miros... miło mi, że "Upominek" spodobał się.... :)

aluna... mam nadzieję, że ta chwila jest uchwycona, a na wyobraźnię innych nie mam
wpływu... :) "A dlaczego", niestety - nie pamiętam - zajrzę przy okazji.

Lena... dobrze jest, jak takie chwile od czasu do czasu pojawiają się... :)

Teresa... Krysiu, uśmiech o pranku może być miłym gestem i jeżeli w aromat chwili
wplecie się pstone spojrzenie, to nic, tylko krople.. rosy.. spłyną po skórze.. ;)

Bardzo dziękuję za wpisy pod "mini", miło, że wpadliście.
Pozdrawiam Was.... :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czarku, uszczupliłam dla Ciebie, ale czy "brzmienie" całości nie wypada gorzej.?

najmniejsza dobroć
jaką mam
uśmiech

o poranku daruję
tobie przy
kawie

aromat chwili
jak przypływ
na skórze

/rosa/

... hmm, może ewentualnie "go", pomyślę...
Dziękuję za zajrzenie i sugestie.
Pozdrawiam... :)
ps.... no i nie ma "go".
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Duksie, potraktuj więc ten uśmiech o poranku, jako najmniejszą, kobiecą dobroć danej chwili..
No właśnie, przecież facet żeś i rozumiesz, chyba... ;)
Dziekuję za wizytę. Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To jednak miłe, że miniaturka mocno i wyraźnie wywołuje obrazy, do których tęsknisz.
Dobrze, że one są, nieprawdaż... zawsze można do nich wracać i.. niech nie bolą
Januszu... :) Sugestie czytalnika chętnie czytam, więc bez obaw, które byś ciachnął.?
Dziekuję za zajrzenie, pozdrawiam serdecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jest tu bliskośc i wspólnota. My.  Podoba mi się wiersz. Bb
    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...