Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czas rozedrgany pszczół brzęczeniem,
pole wyzłaca się orkiszem,
drzewa upalne kładą cienie,
piaszczystym traktem stąpa lipiec.

Ogród zróżowił się floksami,
słowiki już nie sławią nocy,
w wieczornej ciszy upał zamilkł -
czy można urok jej przeoczyć?

Gwiazdy wsypały się do wierszy,
zasiane w ciemne nieba płótno,
miedzianą tarczą wzeszedł księżyc -
chodź, noc nam nie da dzisiaj usnąć...

Opublikowano

ładnie+
letnia noc znów nie da dzisiaj usnąć :)

jeszcze w oddali słychać świerszcze
w firance brzęcząc utkwił chrabąszcz
gryzą pająki lecz nie wierszem
nie zdominuje słodka nagość

bowiem w natarciu już komary
tną odsłonięty ciała skrawek
mrówki wyłażą z każdej szpary
a człek się drapie w brzuch i zadek

pozdrawiam Jacek

Opublikowano

W pierwszych sześciu wersach -przyroda,, uroczo ujęta ,w następnych sześciu opis lipcowej pogody,wieczoru,nocy a wszystko zamkniete piekną puentą,,,i czyteknik wie wszystko,,,
Zapadnie...!
Pozdrawiam Ewo!
+

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bardzo dziękuję, Oxywio, za tak miły komentarz, pozdrawiam :)
A Wszystkich przepraszam, za opóźnienie w odpisywaniu. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kaliope, nie umiem pisać bez rytmu; pewnie to jakiś mankament, chylę czoła przed tymi, co potrafią. Melodia wiersza jest moją wewnętrzną rytmiką. Pewnie jestem trochę nie z tej epoki.
Wielkie dzięki za miłe słowa, kłaniam się pięknie :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A u mnie w czerwcu było tak:

*** (Kilka dni deszczowych...)

Kilka dni deszczowych nic nie zaszkodziło,
by kolejny ranek zorzami powitał,
chłód nie zabrał żaru makowym rubinom,
nie pozbawił czerwca treli wczesnych świtań.

Kilka dni deszczowych nic nie zaszkodziło
lawendowym łąkom, wzgórzom z macierzanką,
przytulie w rozkwicie, jaskry złotem pylą,
ogrody skąpane w zapachów wiązankach.

Kilka dni pochmurnych nic nie zaszkodziło,
ciepła moich uczuć nie schłodziły deszcze,
na rabatach serca nie zamokła miłość,
błysnął mały promień... uwierzysz w to jeszcze?
***
... a teraz znów przyszły dni deszczowe, ale lawenda nadal kwitnie :)
Zaczynam czytać Twoje wiersze.
Dziękuję, miłego dnia :) Ostatnio tylko wczesnym rankiem mam czas na pisanie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cieszę się, że Czytelnik wie wszystko... żebym to ja jeszcze miała tę pewność...
Ukłony, podziękowania i serdeczności dla Ciebie, Aluno :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


:)
Z sercem, to wiesz... bywa różnie. Może jeszcze nie umiem pisać o "zszarganiu" ?
Przyjemnego dnia, dziękuję i pozdrawiam ciepło :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


:)
Cieszę się, że klimat mojego wiersza Tobie odpowiada. Mam też gorsze "klimatycznie", ale na razie trzymam w szufladzie. Do poczytania, Sylwestrze, dzięki :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kaliope, nie umiem pisać bez rytmu; pewnie to jakiś mankament, chylę czoła przed tymi, co potrafią. Melodia wiersza jest moją wewnętrzną rytmiką. Pewnie jestem trochę nie z tej epoki.
Wielkie dzięki za miłe słowa, kłaniam się pięknie :)



Ewo, rytmiczność to absolutnie nie jest mankament!! To duża zaleta! Napisać wiersz z rymem i rytmem do tego, a przy tym jeszcze zaciekawić czytelnika tematem i formą, to duża sztuka. Tobie pióro jest posłuszne!! :) Więc nie chciej uciekać do "innej epoki" ;)

Pozdrawiam serdecznie,
in-h.
Opublikowano

Kolejny Twój wiersz, który pochwalę.
Bardzo przyjemne.."W lipcu", to prawie zachęta na spędzenie wspólnej nocy.
Przyglądałam się dłuższy czas.. "zasiane w ciemne nieba płótno"..
ale dochodzę do wniosku, że jest w porządku. Lirycznie jest w strofach.
Pozdrawiam... :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie wiedziałem że one też bzykają:))

ale najważniejsze fajnie piszesz rymem i nie daj sobie wmówić że to niemodne.
Kanon wiersza rymowanego pozwala na wyrażenie każdej myśli i oddanie każdego nastroju

pozdrawiam Jacek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Rusz się, wynieś śmieci, ty niedojdo! Muchy tu latają –  jak cię pacnę, ty fujaro! Maminsynku i poeto podwórkowy, Z kranu cieknie, nic nie zrobisz?   Wiersz napiszesz o ulotności życia? Dywan wytrzep, bo sąsiedzi krzywo patrzą. A firany kiedy prałeś? mów, bo mamie się poskarżę! Bałagan wszędzie, mchem zarosło.   Tarantula w kącie zwisa, zje mnie, twoja sprawka! Grzyb w łazience to hodowla jest pieczarek? Gdzie uciekasz? wokół stołu mam cię gonić? Do mnie! klękaj, łkaj o przebaczenie!   Co masz na swą obronę? róże? dawno zwiędły. Suknię mi kupiłeś? całkiem, całkiem, lecz na wagę. Pierścień? masz go w diabły, tombakowy! Zgadnij, gdzie od dzisiaj będziesz kimać...   Pościelę ci z Wisłocką i Szymborską. Czesławę Miłoszową ci dorzucę, zdrajco –  literacie! Oj, dam ja ci popalić, dam ci steki wierszy! A Norwid cię uwiodła? to szantrapa!   Ze Słowacką pewnie tylko motyle łapałeś, zbereźniku! Aż ucho więdnie i usycha, rymem szyję ucisnę. Strofą walnę jak drzwiczkami od kredensu! Co tak stoisz osłupiały? żartowałam, ty pacanie!   Chodź, głuptasie, mamcia zeszyt mi przysłała. Gęsie pióro i kałamarz, kredki, temperówkę. Pokaż mi alfabet, jak to się wywija, „A” na początek... I bach! dzwonek w uszach, krzesła szur-szur.   To nie małżonka wali, dudni i jazgoce. To matura, ty bęcwale, właśnie egzamin zdajesz! Nauczyciel ryczy: „kartki oddajcie! koniec czasu!” „Człowiecza dola” temat widnieje na tablicy zadany...    
    • jeszcze się nie pochowali   w ziemi w niebie   krążą między światami    czasem gdzieś przycupną i słodko śnią    o lataniu 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @wierszyki :D mol na pewno! ;)  Dzięki          @TylkoJestemOna ;) Dziękuję     
    • istnienie Stwórcy to nie jest bańka stek spekulacji na sprzedaż bo jak stworzenie nawet uparte śmie twierdzić że stwórcy nie ma   wystarczy tylko otworzyć oczy a wiarę na bok odrzucić i tylko patrzeć się zauroczyć dostrzeżesz Jego wśród ludzi ...
    • @Migrena już pisałem Tarnawa Robert Gorzkowski ul. Warszawska 97, 05-090 Jaworowa to adres do firmy
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...