Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ach usta twoje, usta twe szalone
Zamykam oczy i widzę wciąż płoną
Mniej już wyraźniej za czasu zasłoną
Usta ponętne, gorące, czerwone

Dzień był to zwykły, słońce go zbudziło
Lecz bliżej kresu fakt ów miał zdarzenie
Gdy nastąpiło dwojga ust zbliżenie
Na pożegnanie chwil spędzonych miło

Poszłaś w kierunku, ja w przeciwną stronę
Wiedziony myślą, że mój czas nadchodzi
Czując się królem, jakbym miał koronę

Świtu nie było, lecz ranek co brodzi
Bezładny, szary, nadzieje stracone
Tego co pali, nic już nie ochłodzi

Opublikowano

Dla mnie Antoni ,odnośnie formy skałdnia i przekaz wyrazisty!
Sonety są trudnym przekazem ,bo to poezja z....!
Ale poeta podołał ,,,
Powiało klasycznie ,,i dobrze !
Pozdrawiam!
+

Opublikowano

Zbyt wysoki ciężar - napisać dobry sonet to dar. Panu się nie udało - nie dość, że banały, to jeszcze powtarzane (swe, twe, usta, usta itd - nie ma jakiś zamienników?).

A to już absurd:

"Poszłaś w kierunku, ja w przeciwną stronę

Świtu nie było, lecz ranek co brodzi

Tego co pali, nic już nie ochłodzi"



Tylko pod herbatkę.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Włóczyłem się w skórze od dotyku suchej, między witrażami w barwach nocy głuchej. W mrokach, które ślepia me spinały nędznie, szukałem cienia, z którym złączę się grzesznie.   Wpatrywałem się w ciebie przez pryzmat duszy. Oświetlana przez latarnie, stałaś w głuszy, zdarte kolana pod światłem skrywałaś wdzięcznie, żeby zwodzić tych, co trwonią czas bezwiednie.   Garstkę monet złożyłem ci w obie dłonie, swe nogi rozłożyłaś, bym spłonął w tobie. Nie znalazłem piękna, tylko szpetny obraz – grzązł w nim bluźnierczego syfilisu wyraz.   O jedną chwilę uniesienia prosiłem; nacinając pęcherze ropne, skończyłem. I konać będę wśród własnego rozkładu, wyczekując śmierci – ostatniego układu.
    • Limeryk ma układ rymów aabba. I nonsensowną, groteskową puentę, więc to nie tutaj :)   U Ciebie liczba sylab jest taka, jak w haiku (5+7+5), ale haiku zwykle nie jest zmetaforyzowane,  więc dla mnie to trójwersowa miniatura. No i: 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      jednak :))   A poza tym, to pomysłowe i urocze :)))   Deo
    • Troszeńka jest śliczna.   Któż wie co to jest ;)) Ale nie ta szufladka, to zapewne :)
    • @Domysły Monika raczej nigdy tak nie będzie:) 
    • Piękny :) Uwielbiam wszystko co przezroczyste i w ogóle jestem wodno-powietrzna  (horoskopowo trochę też :)). No, ale fakt, bez światła (energii, ognia) tych przeźroczy nie widać :) Tak samo jak bez iskry - impulsu nie ma uczuć, emocji (symbolizowanych przez wodę) oraz myśli, idei (żywioł powietrza).  Otchłań i przestrzeń pięknie obrazują duszę i umysł, w moim odczuciu :)  Zachwycona jestem tą miniaturką :)))   Pozderki serdeczne :))   Deo  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...