Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak mi niewiele potrzeba.
Mam tutaj biurko i zegar,
lampę, co w nocy mi świeci
i kilka innych rupieci.

Na pocztę listów nie noszę
bo skrzynkę też mam pod nosem.
Radia czasami posłucham,
żonie coś szepnę do ucha.

Wiem, że obok są inni,
bardziej ode mnie mobilni.
Mają fullpełne wypasy
i jeżdżą sobie na wczasy.

Nie pałam o to zazdrością
lecz gdy wyglądam przez okno
i widzę pejzaż wskroś dziki,
to takie klecę wierszyki.
Opublikowano

tak mi niewiele potrzeba
przecież nie będę mieć skrzydeł
w komórce swoich prawideł
okno na świat i na drzewa

bo mam tak bardzo malutko
jej głos i serce jak tęczę
a w oczach kwiatów naręcza
z powodzi dźwiga mój smutek

tak mi niewiele potrzeba
bez burzy deszcze nie spadną
i słońce nieba nie skradnie
gdy uśmiech w okruchu chleba

tak mi potrzeba malutko
swoje trzy grosze dla ziemi
oddałem złotu jesieni
by płynąć bezbarwną łódką

i nikt nie zgadnie co kryje
dusza komórki gdzie żyję.


Sylwestrze, zgadzam się z Krysią, Twoje wiersze uśmiechają i inspirują. Tutaj - radość z tego, co się ma na co dzień. Bo nasza codzienność, to nasz "cały" świat :)

[dziewiąty wers!]

pozdrawiam serdecznie,
in-h.
:)

Opublikowano

Dziki pejzaż, to świat. Zapędzeni w byciu naj... mijamy drugiego człowieka z prędkością światła. Ile to dajemy na sekundę? Nie pamiętam, słaba byłam z fizyki :)))
Ale peel na szczęście nie dał się porwać i to jest naj... :)
Pozdrawiam Sylwestrze.
:)

Opublikowano

Oooj Sylwku , jak lubię tą Twoja lekkość przekazu,,,z przyjemnością czytam ,,,i uśmiecham sie,a tak mało zabawnych i mądrych przemyśleń!

"U chomika w gospodzie
Siedzą muchy przy miodzie.
Siedzą , piją koleją
I zpająków się śmieją."
M.Konopnicka
Pozdrawiam!
Hania
+

Opublikowano

Fajne, bardzo miłe i ciepłe. Najważniejszy w życiu jest dom pełen miłości i kilka drobiazgów niezbędnych do życia. Cała reszta może być, ale może też i nie być.
Chociaż... powiem Ci, że nie umiałabym zrezygnować z moich letnich wyjazdów w dzikie miejsca i wielotygodniowych włóczęg po lasach, bagnach, uroczyskach, brzegami jezior i rzek...

Opublikowano

Peel ma dach nad głową, lampę, która świeci nocą, radio i żonę przy boku. Robi co lubi, lubi co robi i w pewnym sensie jest bogaty.
Twój wiersz mi powiedział: szanujmy się nawzajem; dzisiaj na wozie, może jutro - pod. I odwrotnie.
Serdecznie pozdrawiam
- baba

Opublikowano

Moja babcia zawsze mi mówiła, ciesz się tym, co masz i nigdy nie zazdrość innym,
tak robię i w tym wierszyku "pokleciłeś" o tym, najważniejsze, nie dać się zwariować.. ;)
To przyjazny wierszyk. jeśli mogę sobie go tak okreslić.... :)
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



299 792 458 m/s :)))
dokładnie jest tak jak piszesz, a do życia, do prawdziwego życia, rzeczywiście potrzeba bardzo niewiele. niestety, bardzo łatwo ulegamy ulotnym mirażom i wszystko zaczyna nam się gmatwać. w co doskonale wpisuje się pogoń za zaspokajaniem, często sztucznie podsycanych, 'rozdmuchiwanych' potrzeb.
pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Nic tylko zaśpiewać tę serenadę pod balkonem Julii... może doniczka na głowę nie spadnie... Gratuluję pomysłu na wiersz!
    • @Berenika97 Wpadam czasem w powagi, nie przeczę, często nawet, ale gdybym traktował zupełnie serio moją obecność na tym forum to tak bym się spiął, że niczego bym nie napisał. Moim zdaniem to kolejny z paradoksów pisania. Ci co traktują to śmiertelnie poważnie i ci co podchodzą w sposób absolutnie fachowy i perfekcjonalny często nie piszą wcale za dużo. Oni tak bardzo stawiają na jakość, że ich pognębia brak ilości. 
    • Świat nasz w dzisiejszych czasach coraz bardziej na psy schodzi. Choć mówię to otwarcie, niewielu się ze mną zgodzi. Byle mieć portfel cięższy, ludzie najbliższych sprzedadzą. Prosto z serca bliźniemu już nic darmo nie oddadzą. Przyjaciół odrzucą, aby ktoś inny dobrze mówił, Przejmują się w kółko tym, by nieznajomy ich lubił. Powiedz mi proszę, cóż mam począć w tym okrutnym świecie, Gdy każdy wokół żyje tak, jakby był już na mecie.
    • Ten nieznośny wiersz o drwinie losu, Nad którym głowiłem się wieczorami, Złamał mi ołówek i ugryzł w palec. Dam ci ja popalić, niewdzięczniku!   Dłutem w kamieniu cię wykuję, cwaniaku, Już mi sztuczek na papierze nie wywiniesz. Skończą się psikusy z przestawianiem liter; Rozwydrzyłeś się zanadto, brykasz sobie.   Skaczesz po moim zeszycie z kartki na kartkę. Chcę cię schwytać w jedną strofę zgrabną, A ty na ostatniej stronie leżakujesz leniwie. Wałkoniu – wstawaj, pobudka, wróć do szyku.   Za dezercję trafisz do szuflady na zapomnienie, A jeśli złość mi nie minie – to cię wygumkuję! Napiszę nowy, urokliwy wiersz, taki milusi, A tobie z zazdrości niech serce pęka, rozrabiako.   Co tam skomlesz, łzy wylewasz? dam ci chustkę. Nie? o arkusze papieru on ci woła: „odpokutuję!” Pokaż, co tam knujesz – tusz mi zjesz na darmo. „Za górami, za lasami mieszkał sobie bajarz,   Ni to pisarz, ni poeta – zwykła trąba, wierszokleta. W metafory, jak już wpadnie – plum! znika w przeręblu. Rymem wali w bęben, niczym King Kong w klatę.” Dość – w złość wpadam; dorwę cię ja kiedyś.   Wykiwany na całego, gaszę lampkę nocną, oniemiały. Do poduchy się przymilam, ona na mnie nie zawarczy. Puch mnie utuli, sen podpowie bajeczny. Chwila, zaraz, gdzie jest moje wieczne pióro?
    • Krzyk Złość Cisza Pustka   Tęsknota Przywiązanie Powrót   Strach Samotność   Kto jeszcze pyta Dlaczego Ogół Odpowiada jeden Bo nie wie
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...