Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
niewidoczny malarz bez pędzla i palety
rozpiął płótno na wirtualnych sztalugach
czeka


toż to "plastyczna gotowość" zmysłów!!! teraz już tylko palce na klawiaturze próbują "wybrzmieć" melodię, lecz "niedojrzałość" wymaga cierpliwości...

:))))
ściskam i zapluszam!
Krystyna


  • Odpowiedzi 48
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Zmysły to postrzeganie, prawda? :-) U niektórych jest tak, że mieszają się nadzwyczajnie, a na dodatek dostają w prezencie od mózgu specyficzną właściwość - dokonują transferu ;-)))

Słowa stają się muzyką, obrazy słowem itd. Tak sobie to wyobraziłam :-). I to jest talent.
Czytam Twoje wiersze i ... :-)
Pozdrowienia, MBlu. E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Trafione! Na tarczy - 10! :-) Dziękuję. Uścisk. E.
No to bardzo się cieszę, że udało mi się odczytać przesłanie Autorki! Znaczy, że nie jestem całkiem tępa, a wiersz świetnie napisany! :-)))
Ściskam. Oxy. :-)
Opublikowano

"jestem za biedna
aby kupić twoje farby"

Peelka ma piękną duszę,
jeśli potrafi to wyznać.
Przyznanie, że się jest
tylko "maluczką", słabą istotką,
która jednak dostrzega i
rozumie piękno, to też talent.
Pozdrawiam Autorkę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dla j...;-))) Delikatnie, bez wyrazów.

Nie dociekaj - nie chcę Cię mieć na sumieniu. Jeden taki wersik nie jest tego wart:-)
Starałam się powyżej tłumaczyć, ale to chyba trudne. Morfologia warkoczy nieznana, bo zależy, o jakie chodzi. Pozdrowienia wysyłam zwykłą drogą. E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Trafione! Na tarczy - 10! :-) Dziękuję. Uścisk. E.
No to bardzo się cieszę, że udało mi się odczytać przesłanie Autorki! Znaczy, że nie jestem całkiem tępa, a wiersz świetnie napisany! :-)))
Ściskam. Oxy. :-)


Żartownisia-Kokietka ;-)))!
Opublikowano

Jeśli pozwolisz... to moja wariacja na temat:


nie stać mnie
by uczyć się udawać Bacha

pobieram lekcje rysunku
finezyjnej koloratury
kaligraficznego staccata pióra
w absolutnym słuchu bieli płótna
pergaminowe solo muzy

zalegam pauzami
w szpachlowym impaście
pizzicatem przecinków kropek
w myślniki akwarelek
zdmuchniesz i pokryję kleksami
partyturę

wszystko rodzi się w pastelach
nucisz mnie pikselowym obrazem
śpiewem dotykasz farby
uważaj - świeżo malowane

i takie to oczywiste
że nie chcę widzieć polifonii

włącz inną płytę.


Twój wiersz jest bardzo plastyczny, świetna Autorko! Nie musisz mieć "jego farb i palety" - są różne rodzaje i gatunki. W stylach można przebierać, ucząc się środków i sposobów nadawania wyrazu - słowom i dźwiękom. Twoja kropka jest jego nutą, Twoje pauzy jego gwaszem, kontrapunkty jak inwersje, rytm i sylabiczność - taktem lub improwizacją etc. Przy czym "on" jest tylko figurą - powielam zabieg z powyższych strof.

Jestem zachwycona Twoim talentem i "Talentem" - próba przerodzenia słowa w muzykę, wyartykułowania barw i cieni w dźwiękach etc., tak odczytuję.

struny zaplecione w warkocze - arcy!

kłaniam się z uznaniem, pozdrawiam,
in-humility.

P.S. zamknięte drzwi z bacznym wizjerem wciąż budzą respekt ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




P.S." zamknięte drzwi z bacznym wizjerem wciąż budzą respekt ;) " - wizjer jest jak filtr. Nie przepuszcza pustosłowia, egzaltacji i zbędnych, przerośniętych komplementów. Jednakże dziękuję za poświęconą uwagę. Pozdrawiam. E.
Opublikowano

[quote] - wizjer jest jak filtr. Nie przepuszcza pustosłowia, egzaltacji i zbędnych, przerośniętych komplementów. Jednakże dziękuję za poświęconą uwagę. Pozdrawiam. E.



jednakże nie używam pustki w słowach i nie zrobiłabym tego "komentując" Pani wiersz. zapukałam jedynie. doceniam, co docenić warto, nawet jeśli dla kogoś mój zachwyt jest zbędny. nie muszę do niego przekonywać.

tyle zbędnej szczerości. pomyślności.

in-h.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jednakże nie używam pustki w słowach i nie zrobiłabym tego "komentując" Pani wiersz. zapukałam jedynie. doceniam, co docenić warto, nawet jeśli dla kogoś mój zachwyt jest zbędny. nie muszę do niego przekonywać.

tyle zbędnej szczerości. pomyślności.

in-h.


Przykro mi, ale nie wycofam mojej opinii o pani komentarzach :-). Słowa tracą na znaczeniu, kiedy takie same opisują różną rzeczywistość :-).
Pomyślności.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Nie chcąc włączać się dyskurs na temat jakości komentarzy, bo zostanę posądzona o żółć i zawiść ;-) - dziękuję za rzeczowe kilka słów.

Fałszywy fan gorszy niż ten "z chorą wątrobą" :-)

Pozdrawiam. E.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Koncert skrzypcowy Roberta Schumanna w tle słychać. Odkryty Josepha Joachima, w D' Aranyi przechowywany, światu nieznany Sonata niewprawną ręką dziewczyny grana, temu chłopcu co walczył w Gallipoli i nad Sommą. Jakby przewidziała spalenie Reichstagu, Realpolitik w iście heglowskim stylu wcześniejszy też. Wielki Rzym, La belle époque, gdzie jest? Ikar co wyżej i wyżej ku Słońcu spadł, za dużo chciał. Coś tu jest, ta muzyka nigdy niczyja, nuci ją wiatr Znów umawia się na moście, z nim z lat młodości. Twarz jaśnieje w blasku świec, świat znów tak gra.   Ktoś do drzwi zapuka, zawoła. Jestem, patrz- to ja! *Dżumy i wojny zastają ludzi zawsze zaskoczonych". Zmiotą berlińską filharmonię, londyńską Queen's Hall, będą istnień pożogą. Muzyka Schumanna na łatwopalnym rękopisie zapisana przetrwała. W kamieniach i murach się schowała. Lew z Pireusu ją słyszy, ona wciąż trwa.                     - cdn-                                       
    • @Łukasz Wiesław Jasiński Panie Jasiński, dziękuję. Nie jestem aniołem i mam pazurki.
    • @Migrena To jeden z tych wierszy, po których trzeba na chwilę zamilknąć. Nie dlatego, że on onieśmiela patosem — ale dlatego, że dotyka czegoś bardzo kruchego i bolesnego w człowieku. W tej apokalipsie nie ma fanfar, nie ma dźwięku trąb anielskich. Jest tylko cisza, ta sama, od której wszystko się zaczęło. Cisza Boga, cisza człowieka, cisza po ostatnim słowie, które nigdy nie padło.
    • @Migrena  świetny wiersz. Tak jakby dwie części, ale to pozór, bo mają ścisłe powiązania. Pierwsza część nawiązuje do Ewangelii Jana  "Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata". To na Ostatniej Wieczerzy.  U Ciebie antonim słów  Boga, bardzo gorzkich i uprawnionych. Świat obecny ten nowoczesny postawiony  do góry nogami. Ciekawe czy Bóg nad tym ubolewa- pewnie tak.  Ludzie ludzi zabijają( wojny) dla ego?  I druga część- biblijny koniec świata- ten z Apokalipsy Jana mówi, że coś będzie. Twój wiersz mówi, że nic. Ciekawa jestem co powiedziałby Bóg, na to co ludzie wyczyniają. Może zostanie pustka po nim- wielu neguje Jego obecność. A Bóg zamknie dłonie jak dziecko, które nie chce już patrzeć na swój rysunek.
    • Aniołowie są wśród nas...   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...