Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie wyszły nam zwyczajne dni
prawdziwość taka nie od święta
brakło grawitacji
a ona zawsze jest nieludzka

jakby przeczucie z niedorzecznością
widziałem mnóstwo razy wierząc
nas nie dopadną zmieszanie i rozpacz
przed ich szczerością

dziś podarowane nam krzyże
i te własne
będziemy ściskać jak pamiętniki
każde z osobna

w kilku poczciwych słowach
kiedyś je oddamy
w bezgwiezdnym spokoju

tak cicho

jeszcze w impulsach powtarzam
jasne polany maki i błękity
niech ci się ułożą

bywaj

Opublikowano

CZYTAM POPRZEDNICZKĘ, ŻE Plusik się należy jak nic. Pozdrawiam:)
NOWA
i DOMNIEMYWAM,ŻE NALEŻY CZYTAĆ JEJ SFORMUŁOWANIE JAK NIC POPRAWNEGO

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tuz prosiłam, jeżeli coś masz do mnie, to nie kosztem innych, dodam jedynie, że osoba inteligentna bez problemu zrozumie mój wpis.
Opublikowano

to mniej więcej o tym co u mnie, nieco niżej, tylko u mnie jeszcze z nadzieją :)
kłaniam się i pozdrawiam :)

p.s.: tuz, w Sieci jest przyjęte, że pisanie DUŻYMI LITERAMI oznacza KRZYK!!!. dużo KRZYCZYSZ :))).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Netykieta
http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,67738,6998745,Zwolniona_za_CAPS_LOCK.html

:)

Opublikowano

wzruszenie "zamyka usta", więc powiem tylko:
mimo wszystko życzliwość i przebaczenie to najpiękniejsza droga
do bezgwiezdnego spokoju, chociaż każde z osobna

piękny wiersz pisany "sercem",
pisz takich więcej, Zbyszku :)))

cieplutko pozdrawiam i życzę miłego dnia na +
Krysia

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • osiemdziesiąt jeden lat minęło  kiedy blask wieszcza rozjaśnił niebo  wierszem łamiąc próchniejącą kłodę nawzajem w dzbanku podając wodę żołnierze wieczną armię stworzyli  po południu ogień otworzyli  a każdy ich strzał dodawał im lat  ostatnia gra: warszawski krwawy skat wtem wystrzelono pocisk z moździerza ktoś obok brał ryby do więcierza   powstańcy o niczym nie wiedzieli na gruzach już bez serca spoczęli    1.08.2025
    • @Robert Witold Gorzkowski Jest ekstra. Jest wizualizacja. Jest poetyka. Jest refleksja. Mocne, subtelne, refleksyjne.     Taka maleńka alternatywa:   Odkrywamy właz. Buchnęło młode życie. Dziś są w nas.  
    • Ścigany usiadł na tylnym siedzeniu. Ręką się bawił granatu zawleczką.   Wolę polec wolnym niż gnić w więzieniu - pociągnął i poległ. Z całą wycieczką.  
    • @Annna2Bardzo wzruszający tekst. Masz niesamowitą wrażliwość i umiejętność łączenia ludzkich, pojedynczych losów z wielkimi wydarzeniami. Wiersz z pięknymi metaforami - to również symbol niezrealizowanych marzeń i nadziei. Przerwane młode życia - Basi i Krzysztofa Kamila wzruszyła mnie do łez. Tak delikatnie przywołujesz tragiczną historię Kolumbów. Właśnie takie słowa najbardziej tworzą pamieć zbiorową narodu. 
    • bawię się AI, wersja klasyczna tego tekstu z chata gpt brzmi:    Gdy życie było szorstkie, twarde, i niosło ciężar dni nieżartych, dziś pragnę tylko iść w jedwabiu, bez blizn, bez chłodu, bez rozkazu.   Jedwabne myśli snuć w poranki, wstążkami wiązać włos i wianki, nieść w sobie lekkość, jak motyle, co znów zaplatają mi chwile.   Mów do mnie czule, szeptem błogim, jak słońce – miękkim i łagodnym. Niech promień spływa po mej duszy, co w cieniu stała, w milczeniu, w suszy.   Wystaw mnie, świecie, wprost na słońce, niech wiatr otuli mnie – gorący. Weź mnie na ręce – jak swe dziecię, chcę znów pokochać życia kwiecie.   I wersja eksperymentalna:    szorstkość   (już była zbyt wiele)   teraz:   jedwab.   chodzę miękko myślę wstążką rozpuszczam włosy   i idę   lekko   mów   nie krzycz nie twardo nie jak beton,   lecz jak   słońce przez firankę   rozświetl mnie   (od środka)   wystaw mnie – nie na próbę   na słońce   rozpuść mnie   w tym ciepłym wietrze   przytul, świecie jak się tuli   coś delikatnego   jeszcze nie całkiem gotowego   do życia   ale już chcącego   żyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...