W ognisku

[Marek Paprocki]

rzeczy czekają
na swych
osobistych właścicieli

między pokojami
przesuwa się
korowód sprzeczek

choć cała rodzina
w rozjazdach
ognisko pali się nadal

[Arena Solweig]

Powiem tak : tym razem przemknąłeś się przez pokoje, które mogłyby odkryć głębszą treść i za szybko zbliżyłeś się do ogniska, ale jakoś nie rozgrzało… niemniej ciekawa obserwacja (do pogłębienia).. .Pozdrawiam Arena

[Messalin_Nagietka]

Marku - "osobiści właściciele" - troszkę nie tak - choć można polemizować - bo pies ma pana i panią i osobiście nie wie do kogo należy na kogo szczekać - jak w rodzinie
MN

[Alicja Powroźnik]

do ogniska zawsze można wrócić zeby się ogrzać
tak jak Pan powinien wrócić za czas jakiś
i rozświetlić przestrzeń między rzeczami a ich właścicielami
pokojami rodzinnych sprzeczek,a ogniskiem.

pozdrawiam.

[Luthien_Alcarin]

troszeczke brakuje mi "czegoś"...choc to i tak nostalgiczny kawałek, i ma cos co uzeka

Pozdrawiam
Agata

[Marek Paprocki]

Do Messalina; skoro są rzeczy osobiste to czemu nie mogą być osobiści właściciele tychże rzeczy nieprawdaż.

[Messalin_Nagietka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Marku - no mogą - właśnie napisałem - że polemizowałbym - daj przykład
MN

[Marek Paprocki]

np.skarpety stojące pod kaloryferem.

[Messalin_Nagietka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

wygrałeś - hihihi
MN

[Emilia Zone]

wydaje mi się że sens wiersza uchwyciłam, ale jakoś tak bez-uczuciowy jest
niby o ognisku domowym.. o miłości i szcześciu, przywiązaniu i ble ble tak dalej
a tutaj bezpłciowość i zimno
niby ogień się pali i a mrozi ten utwór..

ale muszę przyznać, że pomysł dosyć ciekawy :o)

pozdrawiam
Emilka

[Witold Marek]

Niechże ci "właściciele" pozostaną "osobiści", ten wiersz znowu maźnięciami uczyniony jest dokładny i wymowny, po raz kolejny udała się "kwadratura koła".

Pozdrawiam.

[Marek Paprocki]

wspomniałem o sprzeczkach jako o nieodzownym elemencie życia rodzinnego wykazując przy tym jak silne są więzi.