Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wracam do domu o świcie z gitarą
Jak zwykle nieco podchmielony
Wtem widzę przyjaciela z fujarą
We wnętrzu mojej żony.

Chwytam bez chwili namysłu po szpadę,
By odebrać obojgu życie.
Wszak można wybaczyć zdradę,
Ale nie - z d r a d ę [color=white].[/color] o [color=white].[/color] ś w i c i e !

--
Dostępny również tutaj: http://sklsortabla.wordpress.com/2012/04/11/zdradzony-o-swicie/

Opublikowano

Rodzi się pytanie skąd wracał bohater (na dodatek z gitarą).
I tak widać jest - wątpliwości rodzą się same, trzy albo cztery wersje, itd. itp.

Opublikowano

A ja myślałem, że chwytasz za szpadę po chwili namysłu...
bo trzeba sie zastanowić, czy warto się natężać w takiej sytuacji; a może to rozwiązuje problemy małżeńskie? Przeróżne, zaczynając od in vitro, przez alimenty itd.?

Opublikowano

hehe, a to dobre, ubaw po pachy.
muzykalna żona, widać jednak woli fujarę od gitary.
czyli bardziej konkrety niż smęty.
taki kawał:
nad ranem do domu przychodzi mąż, wściekła żona pyta
- o której to się wraca??
- jakie wraca, jakie wraca, po gitarę przyszedłem....
pozdrawiam:))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...