Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wierzący niezachwianie ortodoksyjni poeci
mówią wszystkim, że złem jest zacieranie granic.
Grodzą święte obszary, karmią święte krowy,
wyznaczają proroków z kluczami do nieba;
na wszystko mając papier, glejt od swoich bogów,
trąbią te wydumane, ostateczne prawdy.

A słońce dzisiaj świeci nawet na śmietniki,
na dzieci na trawnikach i bezpańskie kundle,
liże ławkę ze śpiącym z gitarą pod głową
obdartym pijaczyną, panem swoich marzeń.

Opublikowano

Podziały są pionowe i poziome. "Zacieranie granic" cóż, jeśli ich skutkiem ma być utrata tożsamości to byłbym przeciw.
Z drugiej strofki wyrugowałbym kilka "na". W szczególności fatalnie brzmi wyliczanie: "na śmietniki, na dzieci na trawnikach".
Ale generalnie temat fajnie potraktowany.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dlaczego Szanowny Sylwestrze uważasz, że pierwsza zwrotka jest nieprawdziwa? Ci, którzy zapalczywie wyznaczają granice wszystkiego,
czyniąc to często w imię jakiegoś boga, mówią: tam, za granicami, jest nasz wróg. A tylko to, co w naszych granicach, jest prawdą.
Przemyśl to. :)
Opublikowano

bardzo naciągana, sztuczna = nieprawdziwa
a to co napisałeś w komentarzu jest jedynie bardzo powierzchownym uogólnieniem. mam wrażenie,że zbyt wielu wrzucasz do jednego wora, albo zamykasz w jednej szufladzie.
nie zawsze, to co sądzimy o innych, jest zgodne z ich własnym odczuwaniem, widzeniem świata lub nawet obiektywną (jeśli taka istnieje) prawdą. ogólnie jestem przeciwny wygłaszaniu szczególnie ogólnych sądów w rodzaju: Cygan, to złodziej, Polak, to pijak, facet, to świnia itp., itd. wiem, że takie modele pomagają porządkować nam świat, ale, w moim odczuciu, przynoszą więcej szkody niż korzyści. pierwsza zwrotka stara się być właśnie takim modelem, poza tym, tak jak wspomniałem, jest dla mnie mocno naciągana, atakuje bliżej nie sprecyzowaną grupę osób, na tyle nie sprecyzowaną, że praktycznie każdy może się do niej zaliczyć lub z niej wykluczyć w zależności od subiektywnego widzimisię, oderwanego zupełnie od stanu faktycznego. myślę, że to wystarczająco dużo żeby mogła mi nie przypaść :)
a druga dobra :)

pozdrawiam Szanownego Pana :)

Opublikowano

I to jest TO!!! pierwsze srtofy zachęcają do dalszego czytania. Temat kontrowersyjny lecz autor pięknie go ujął. Nikt nie ma praw do narzucania komukolwiek swych racji. Więcej poproszę podobnych utworów:-) zaplusuję choć to głupota...temat i kompozycja dobra. Nie będę szczegółów się czepiał. Pisz więcej takich:-) samo życie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Twój nick sugeruje, że możesz nie być obiektywny: wszak mowa o kapłanach różnych bogów... oczywiście żartuję...
chyba się rozumiemy - chodzi o tolerancję dla innego spojrzenia;
dzięki :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ok Sylwestrze - widzę, że jesteś mocno wierzący... to są te subiektywizmy - dobrze jeśli nie fundamentalizmy.
a przecie jam ci nie wróg, Sylwestrze, uśmiechnij się :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dzięki - potrzeba mi spokoju ducha, chociaż tak bardzo mocno wierzący nie jestem :)
Ale Ty, Sylwestrze, jesteś dobrym człowiekiem - potrafisz zrozumieć drugiego...
salem alejkum dobry człowieku :)
Opublikowano

rozbawiłeś mnie :)
każdy w coś wierzy. jeden, że jest, drugi, że nie ma, niektórzy wybierają sobie swoich bogów i czczą ich często nawet nie zdając sobie z tego sprawy, a najgorsze jest ponoć niezdecydowanie. w sumie myślę, że nie o to chodzi, żeby wszyscy uważali jedno, nigdy tak nie było i nigdy tak nie będzie, chyba byłoby nawet źle, gdyby tak było, ale chodzi o jakąś w miarę obiektywną prawdę i jakieś, powiedzmy, dobro :) i to co może do nich zbliżać. a to wcale łatwe nie jest :).
kurcze, ale się rozpisałem :). kończę już.
dobranoc :)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dziękuję czytającym, którzy zaznaczyli swoją obecność: @JWF, @Łukasz Jasiński, @Jacek_Suchowicz, @Roma, @Berenika97, @Alicja_Wysocka, @Waldemar_Talar_Talar. Życzę udanego weekendu i pozdrawiam.
    • @Jacek_Suchowicz nie daję kolców  abyś się ranił ale po to,  byś wiedział,  że mam się czym bronić nie chcę budować  czegoś z pozorów zbuduję od nowa  tak  ale z tego  co sama wybiorę   Bardzo dziękuję!    @[email protected]@FaLcorN@RelsomBardzo dziękuję za serduszka!
    • Łzy zostaną  Miłość odejdzie    I zostanie tylko  Serce rozdarte na pół    A potem wstanie  Nowy dzień    I wiara uleczy  Ból i pustkę    I jeszcze parę  Innych rzeczy...
    • @MigrenaBardzo dziękuję! Myślę, że "po swojemu" będę lepsza jako człowiek. Dobroć jest pięknem:) @Nata_KrukBardzo dziękuję!  Masz rację "kolce" to słowo z wieloma możliwościami. :) @Alicja_WysockaBardzo dziękuję! Ja rzadko pokazuję swoje pazurki, może za rzadko? Czas to zmienić?

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @RomaBardzo dziękuję! Masz rację, chciałam, aby był trochę feministyczny, aby kobieta miała odwagę się bronić. :) @MigrenaBardzo dziękuję! Poprawiłeś mi humor! @Waldemar_Talar_TalarTak czasami bywa, że kobieta nie chce męskiego "błogosławieństwa", bo w sobie "kolce nieposłuszeństwa". Bardzo dziękuję! 
    • Kocham przy Tobie milczeć, tulić się do Ciebie, jakbym nie miał matki Nienawidzę ciebie słyszeć, dotykać cię to kara za odwrócony krzyż Kocham Cię tak mocno, że wsiadłbym z Charonem do łódki, aby przebyć cały Styks, lecz nie odwrócę się   Nienawidzę braku gracji, twej krwi i wersów pełnych łoju do mnie Kocham Twoje rady, głos Twój prowadzi mnie do wyjścia z wykrotu Nienawidzę cię za dyby, które gruchocząc mi kolana, podłączyły thymatron na apetyt życia, opluwając mnie w lochu   Kocham Cię tak, że nieważne jest, czy pachniesz zmierzchem, trawą po ulewie, smogiem czy obłokami z szarego mleka Nienawidzę cię, bo gdy spałem obok ciebie, ukradłaś mą lirę i biografię Orfeusza Kocham Cię tak mocno, jakby wszechświat zmniejszył się do naszych objęć, a czas zdziwił się, że zegar nie tyka, wszyscy byli w pracy, a myśmy wybrali wagary od życia   Zła siostra Miłości w końcu się poddała Biegniemy tą plażą, już się nie chowając Igła magnetyczna odszukała zorzę i dziewiczą dróżkę, życie Nam zwracając, lecz…   czy to wszystko nie było tylko w listach naszych, mirażach o kąpieli w Gangesie młodości i czy zaraz spoceni nie otworzymy spojówek, budząc się przy złej siostrze Miłości?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...