Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

brudząc czoło popiołem
zabawę w kółko graniaste
przerwał ksiądz

o zabawie w chowanego
miał przypomnieć popiół
gdy bawiłem się w klasy

słodkie zabawy w doktora
oraz mamę i tatę przerwał przyjaciel
znalazł się w niewłaściwym miejscu
o niewłaściwym czasie
po raz pierwszy bawiłem się w chowanego
a popiół zapytał

potem grą w chowanego
którą ktoś co jakiś czas fundował
burzono atmosferę:
domina, rozgrywek brydżowych oraz bankruta

dziś ja zapytałem popiół o grę w chowanego

Opublikowano

niby o poważnych sprawach, a u mnie budzi uśmiech :).
końcówka, czyli ten ostatni wers i poprzedzająca go strofa (chyba można tę część w takiej formie tak nazwać :) - lichy ze mnie teoretyk :)) moim zdaniem do przemyślenia, bo w moim odczuciu odstaje.

pozdrawiam

Opublikowano

Jacku, wiem, że to Twój wiersz i że to Zetka, więc może nie powinienem, ale pozwoliłem sobie trochę go poprzestawiać. Osobiście zastosowałbym jeszcze nieco inną wersyfikację, ale nie chciałem zbytnio ingerować w Twoją formę :). Mam nadzieję, że porównując oryginalny tekst, z tym co zmieniłem, domyślisz się czemu takie proponuję zmiany. Mam nadzieję, że przy okazji nie zgubiłem tego co chciałeś przekazać, jak to często bywa :)


kółko graniaste
przerwał ksiądz brudząc popiołem

na czole grając w klasy
miał przypomnieć chowanego

słodkie zabawy w doktora
oraz mamę i tatę przerwał przyjaciel
znalazł się w niewłaściwym miejscu
i w niewłaściwym czasie
po raz pierwszy bawiłem się w chowanego
popiół zapytał

atmosferę domina rozgrywek brydżowych bankruta
burzył popiół i zabawa w chowanego
którą co jakiś czas ktoś fundował => nie podoba mi się tutaj fundował, ale nic lepszego nie mogę wymyśleć

dziś ja zapytałem popiół o grę w chowanego

był kolejny Popielec


Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


robisz sobie zgrywy
wiesz że uzywam rzadko białej formy i sam boleję na tym ponieważ uważam że wszysto można wyrazić rymem a ja nie umiem
- idę na łatwiznę

dobrze że zaproponowałeś inaczej jest wyraziściej ale czytelnik sam się domysli że tu poprzez zabawy jest pokazane życie

dzięki za propozycję - będe myslał

pozdrawiam serdecznie Jacek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • dwa miliony lat temu  wtedy człowiek wyszedł z Afryki  entropia Europy przez kilka  gatunków istot ludzkich  życie nie jest łatwe    potem mrozy  cmentarzyska fosylia  i skamieniałe żebro    rzucona dzida leci wysoko  najlepiej celować w mamuci bok drony na osiedla i szpital dziecięcy  dobrze zeszklony koniec łatwiej przebija zwierzę    jar północny pali już ognie  praca daje spokój duszom przodków  pierwsza lekcja to wyjazd z hangaru  w pracy zbroi przeciwlotnicze  pociski rakietowe    z tej ciszy pierwszego miliona lat po upadku Asteroidy wyszły ssaki ryjące  życie nie jest łatwe    jadły popiół           
    • @Berenika97  delikatnie bardzo. Pięknie aż żal czasem się obudzić
    • @Jacek_Suchowicz  Inspiracją jest Cyprian Kamil Norwid- dałam w tagu a dokładnie"  Moja piosnka 2" fragm.   Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba Podnoszą z ziemi przez uszanowanie Dla darów nieba, Tęskno mi, Panie.    Do kraju tego, gdzie winą jest dużą Popsować gniazdo na gruszy bocianie, Bo wszystkim służą, Tęskno mi, Panie.    Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony Są jak odwieczne Chrystusa wyznanie: „Bądź pochwalony!” Tęskno mi, Panie.       
    • @Marek.zak1 ... i to święte słowa :) Pracowałem kiedyś w firmie, gdzie było bardzo dużo delegacji. Pojechał młody żonkoś na taką, wraca i zwierza się mi, że zdradził żonę. Był gdzieś w barze i jakaś kobieta zainicjowała sytuację. Sam stwierdził : nigdy nie spodziewałbym się ,że tak piękna kobieta zwróci na mnie uwagę. Jak mniemam chciała się odegrać na kimś za coś i nic więcej. Zapytałem się więc kolegi: masz do niej telefon, jakiś kontakt? Nie, nie mam. Więc żonie nigdy nic nie mów, ani mru mru. Myślę, że dobrze poradziłem, bo bez sensu rozwaliłby małżeństwo, a nawet gdyby mu żona wybaczyła, to oboje dźwigaliby niepotrzebne brzemię zdrady.  To tak po ludzku, z życia wzięte. Pytanie czy kolega się czegoś nauczył, wyciągnął wnioski na przyszłość ? Tego nie wiem.
    • @[email protected] z tym kłopot. Bo bym ją musiał trzymać w dużej papierowej torbie po chlebie orkiszowym na zakwasie. Ale zapamiętam Twoje słowa na następne spotkanie :)   Dobre !!!!!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...