karmienie

[Joanna_W.]

przecież dopiero
zawołałam alfa

rozkopana kołdra dziecinnie
pod brodę i pewność
happy endu

zajączki szczęściem bajkowo
po suficie biegiem
na oścież życie

a już skrzydlata omega
przysiadła na parapecie

[Pioe Veno]

Dla komfortu większości Czytelników proszę pod wierszem przetłumaczyć wszystkie obcojęzyczne wyrazy na język polski.
Dziękuję.

Pozdrawiam
Pioe Veno

[Pioe Veno]

Oprócz alfy i omegi ;)

[Klaudiusz]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pan chyba żartuje?
wypowiadam się jako jeden z czytelników, na których Pan sie powołał... tym bardziej że w odmianie "endu" słowo to juz nie jest obcojęzyczne...

[Pioe Veno]

Nie, nie żartuję :)

[Jan Polski]

happy end - szczęśliwe zakończenie ;)

Już po sprawie. Wracajmy do wiersza!
Pozdrawiam Jan P.

[pan_ktotam]

ładny. chyba za mało dziś kawy wypiłem, żeby napisać coś więcej... dobranoc... i jeszcze raz: ładny... (a na moim parapecie kruk dziś złośliwy zasiada...)

[Antoni Leszczyc]

Mi tez się podoba. Podoba mi się zwłaszcza trzecia strofa, a "zajączki na oścież" to już najbardziej. Podoba mi się ta kołdra rozkopana i ta Antropos na parapecie. Podoba mi się, że we wiersz wszedłem, podoba mi się, że go rozumiem. Ogólnie to on mi miły dziś jest :)

Pozdrawiam, Antek :)

[Witold Marek]

Podoba mi się do ypsylonu :) Potem... może zmieniłbym lub dobudował ten "happy end"; ale dalej już podoba się z powrotem. Pozdrawiam.

[Joanna_W.]

Dziekuję Wszystkim, którym sie podobało i tym, którym nieszczególnie ( i tak mam z tego dużą dawkę przyjemności).
Pozdrawiam - A.