kariatyda

[adam hoff]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ależ nie...................................jedynie "spopielały od nadmiaru wrażeń, przechodzę ulicą na drugą stronę zainteresowania".........................
;)

[marcin_mandes]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ależ nie...................................jedynie "spopielały od nadmiaru wrażeń, przechodzę ulicą na drugą stronę zainteresowania.........................
;)
to i ja przejdę

[Gość]

Podzielam gromadny entuzjazm. pozdr

[hubertk]

przymykam oczy, na poskręcane palce, niech niosą, co niosą- z przychylności dla wiersza, dla dobra wiersza.

niebo musi dużo ważyć

[dawniejbezet]

Nie podejrzewałem Autora, a tu proszę!
Szlachetnie - i w zasadzie, podobająco się.
Ze zwróceniem uwagi na rozbiegające się we wszelkie strony skojarzenia metaforyczne, z których:
"różaniec przepływający przez
palce" - najbardziej grzęźnie, choć (pozornie) oddalony (najbardziej).
Pozdrawiam

[adam hoff]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ależ nie...................................jedynie "spopielały od nadmiaru wrażeń, przechodzę ulicą na drugą stronę zainteresowania.........................
;)
to i ja przejdę

Ech...wiecznie ruchliwe ulice percepcji :)

[adam hoff]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mam nadzieję, że gromadny entuzjazm, to jedynie suma entuzjazmów indywidualnych :)
Dzięki.

[adam hoff]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cieszę się, że zatrzymał się pan, przy wersie dla mnie najważniejszym...
Dzięki.
:)

[adam hoff]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie podejrzewał mnie pan o szlachetność ?
Szczerze mówiąc, też jestem zaskoczony...
:))
Dzięki.

[Goliard]

grzebanie w ogródku - pielenie grządek w zimie?

[adam hoff]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Byłbym wdzięczny, gdyby tchnął pan w swoją wypowiedź, bodaj odrobinę sensu.
Oczywiście, jeśli nie jest to zadanie ponad siły...

[Leszek_Nord]

w pierwszych dwóch wersach widzę moją Mamę i nie mogę dalej bez wzruszenia. dzięki...

[Goliard]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Byłbym wdzięczny, gdyby tchnął pan w swoją wypowiedź, bodaj odrobinę sensu.
Oczywiście, jeśli nie jest to zadanie ponad siły...

widzę, że robienie z kogoś idioty, wychodzi lepiej od pisania wierszy...
co do rozwijania swojego komentarza to będzie chyba zrozumiałe, jeśli tego nie uczynię,
pańską zachętę potraktuję jako retoryczną figurę z niższej półki
:)

[adam hoff]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ktoś pod tym wierszem napisał : jeśli jesteśmy trwałymi budowlami, to dlatego, że mamy swoje kariatydy...
:)
Dzięki.

[adam hoff]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Byłbym wdzięczny, gdyby tchnął pan w swoją wypowiedź, bodaj odrobinę sensu.
Oczywiście, jeśli nie jest to zadanie ponad siły...

widzę, że robienie z kogoś idioty, wychodzi lepiej od pisania wierszy...
co do rozwijania swojego komentarza to będzie chyba zrozumiałe, jeśli tego nie uczynię,
pańską zachętę potraktuję jako retoryczną figurę z niższej półki
:)

Co do kwestii pierwszej - czasami mamy do czynienia z samoobsługą ;)
Brak rozwinięcia komentarza, jest oczywiście zrozumiały, bo jak rozwinąć coś, czego nie ma...
Do niższej półki (protekcjonalizmu i nonszalancji) musiałem się jednak schylić...
:)

[jacekdudek]

no, świetny, na plus

[Nata_Kruk]

Czasem, kiedy pojawiasz się w dziale P, zaglądam pod "skórę" i czytam co nieco.
Twoja "kariatyda" pięknie opisuje trud kobiety - mamy - babci - stawiam na którąś z nich.
B.dobry początek, reszta tez na dobrym, wyrównanym poziomie.