Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie wiem dlaczego? już sama nie wiem
wydaje mi się, że jestem drzewem
z zapuszczonymi tu korzeniami
zwisającymi z trosk konarami

wiosną częściowo jeszcze odżywam
znów łapię siły, bywam szczęśliwa
ale gdy jesień mokra przychodzi
siła i radość gdzieś w mrok odchodzi

potem zapadam znów w sen zimowy
jak ten bezlistny kołek dębowy
cierpliwie czekam na odrodzenie
choć coraz słabsze są nań nadzieje

sił wciąż ubywa, chęci do życia
coraz też mniej mam już do zdobycia
wreszcie zostanę zmurszałym pniakiem
a żyzna gleba uwielbia takie

Opublikowano

Ładnie; materiał na wiersz dobrze wykorzystałaś:)
Też się czasem zastanawiałam, czy drzewa myślą podobnie jak my?
Upodabniasz się tu do drzewa i może tak jest, jak piszesz?
Pozdrawiam serdecznie:))

E.K.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




a wiesz, że mam tak też
no cóż drzewo rzecz święta
niech nikt go nie krzywdzi
dbać o nie pamięta:)))

pozdrawiam ciepło

Witaj Jagodo, miło mi, że mnie odwiedziłaś. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziekuję serdecznie za miły komentarz, ale z tym starym drzewem to przesada.
Zauważyłam, że internet ma to do siebie, że pokazuje jedynie naszą duszę, dopóki nie wiemy ile kto ma lat wszyscy jesteśmy młodzi. I to jest fajne.
Pozdrawiam cieplutko:)))
Opublikowano

Wszystko ładne, spokojnie niebanalne. Jedno bym tylko zmieniła:
"cierpliwie czekam na odrodzenie
choć coraz słabsze są nań nadzieje", bo ten rym wypada z ciągu rymów... dokładnych? Tak to się chyba nazywa. Myślę, że wtedy będzie lepiej brzmiało, ale to tylko sugestia.
Pozdrawiam!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziekuję Agnieszko za zwrócenie mi uwagi na niedoskonałości w wierszyku, bardzo mi sie podoba, że robisz to w ten sposób, pokazujesz konkretnie na co zwrócić uwagę i co należy poprawić. Chętnie nad tym pomyślę. Dziekuję za komentarz i zainteresowanie. Pozdrawiam serdecznie:)))
Opublikowano

Dobry wiersz, lubię te rymowane, tak masz rację jesteśmy jak te drzewa w zupełności się z Tobą zgadzam,

A więc nie czekaj, życia używaj
w gronie znajomych często przebywaj,
wystrzegaj przeto się samotności,
korzystaj z każdej chwili radości.

Najgorzej gdy się traci nadzieję
to jak to drzewo człowiek próchnieje,
dopóki iskra życia w nas płonie,
starajmy spędzać je w miłym gronie.

Pozdrawiam serdecznie:-)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   Bereniko. Ton ciężki, niemal apokaliptyczny a jednak osobisty. W świecie, który miele wszystko w masę, ocala nas uparte trwanie w rytmie własnego kroku.   Twoja poezja. Już mi się do niej tęskniło :)
    • Polityk wchodzi do swojego mieszkania jak huragan w brylantowym smokingu, z kieszeni wysypują się złote monety jak deszcz meteorytów, z teczki wylewają się banknoty jak zielona powódź papieru, a złote sztabki uderzają o podłogę jak kły mamuta, rytmicznie, w takt jego serca – serca pompowanego łapówkami. Pudełka po butach trzeszczą jak trumny przepełnione banknotami, mikser wiruje w szaleństwie i pluje monetami, kaloryfer jęczy, dusząc w sobie koperty gorące jak węgiel z piekła, a szuflady wybuchają jak armaty absurdu, plując na podłogę kolejne łapówki, które wiją się jak robaki karmione podatkami narodu. Banknoty tańczą w powietrzu niczym skrzydła szarańczy, opadają na stoły, krzesła, rośliny, na kota mdlejącego w kącie, szeleścią chórem za oknem: – Idioci, głupcy, płaćcie, płaćcie dalej, bo każda wasza złotówka jest jego świętem. W szafie – sejf, w sejfie sejf, w sejfie kolejny sejf, a każdy mdleje od ciężaru złotych sztabek i banknotów, trzęsie się jak pacjent w gorączce, ale polityk otwiera je z czułością, jakby były matrioszkami chciwości, i śmieje się, że nigdy nie będzie ostatniego dna, bo chciwość nie zna spodu. Złote sztabki układają się w piramidy, monety stukają jak werble koronacji, a polityk klęka przy tym skarbcu jak kapłan pychy, całuje banknoty, tuli złoto, wdycha je jak kadzidło, i szepcze: – Jeszcze… jeszcze… naród niech kona, a ja będę królem złotego świata! Dywan próbuje go udusić ze wstydu, kanapa wyje jak pies skatowany podatkiem, lustro pęka i krzyczy: „Patrzcie na monstrum, co żywi się waszym chlebem!” Ale polityk śmieje się, śmieje tak, że ściany pękają, śmieje się banknotami, śmieje się sztabkami, śmieje się narodem za oknem, który stoi w kolejce do życia – z pustymi kieszeniami i pełnym rachunkiem sumienia. Aż wreszcie staje sąd, w progu, z uśmiechem jak bankomat, i mówi jak wyrocznia absurdu: – Te złote monety? Nie jego. Te banknoty w pudłach po butach? Nie jego. Te sztabki pod dywanem, te koperty w kaloryferze? Nie jego, nie jego, nie jego. I polityk wychodzi wolny, czysty jak kryształ w kieliszku szampana, śmiejąc się w złocie i papierze. A naród za oknem, głupi, naiwny, wyzuty – bije mu brawo i płaci dalej, bo wierzy, że ten skarbiec wypełniony łapówkami zbudowany jest dla niego, choć naprawdę zbudowany jest na nim.      
    • @Alicja_Wysocka  Podskakuję z radości i wiwatuję :) Dzięki :) Troszkę poważniej, najpierw AI wygenerowałem sam dźwięk, później potrzebowałem podpiąć pod klip, za poradą copilota tu uwaga nieby się nie komunikują ze sobą, a zainstalowany program wykonał proponowane zalecenia co do videodysku odnośnie do orginalnego pliku mp3, edytując wgrałem dwa pliki dźwiękowe i jeden przesunąłem na osi czasu, chcąc uzyskać odpowiednią głębię, najdłużej walczyłem z z obrazem, dałem sobie spokój z ruchomym, skorzystałem z propozycji pierwszego AI copilota (z którym początkowo nie szło się dogadać, bo wstawiał mi obrazki z tekstem) gdzie była ta grafika, kolejny schodek to export gotowego pliku, premium, pro i płać, to mnie wkurzyło cała praca na marne, więc go nagrałem bezpośrednio z ekranu, ach wspomnę dlatego premium bo te efekty gwiazdek, i przyciemniania to płatna opcja. Na koniec powiem, że opłaciło - dostałem super komentarz :) Oczywiście wywaliłem programy z kompa, mam wątpliwości czy przy moich zasobach sprzętowo-finansowych jest sens na kolejny klip. Zważając że Ai dokonało tu przełomu, oczywiście wiem o tym że tylko dlatego, bo wydałem odpowiednie polecenia. Tylko dlaczego czuję że to proteza?
    • @Sylwester_Lasota Sylwestrze, to musi być pasjonujące zajęcie. Już sobie wyobrażam te nasz wiersze napisane, które nam zilustruje i zaśpiewa AI - życzę powodzenia! 
    • @sam_i_swoi  Nie mam pojęcia jak się to robi, ale słucha mi się i ogląda, tak, że przestać nie mogę. Śpiew i wizualizacja jednocześnie,  przechodzą przez dwa zmysły - a więc podwójne działanie. Na mnie robi duże wrażenie - zostaje w pamięci i przed oczami. Ponadto, AI ma czysty dźwięk, trzyma tonację, można dobrać głos, obrazy, które opowiadają tak, że  bardziej rozumiesz i zapamiętujesz. Jeśli to Twoje pierwsze dzieło, duma może Ci towarzyszyć :)                  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...