Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

(Nie piszę wierszy...)


Boskie Kalosze

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Spowiedź powiadasz? Bóg trzasnął się w czoło -
- gdzie byłem człowieku kiedyś się spowiadał?
Owszem pisywałeś, z rzadka jakieś słowo,
raz jedno raz drugie -ot, tak jak wypada

odezwać się czasem, gdy czekają ciebie
szepnąć, że się żyje, że zakwitł fijołek.
A ja grzmię i wołam - gdy nudno jest w niebie
talenty rozdaję - kiedyś dałem tobie.

Czekałem, czekałem, aż niebiańskim niwom
obłoki przeszyłem na szaliki, czapki.
Z nudów tu zajrzałem - i cóż oczy widzą?
Czyżby zmartwychwstanie? Spowiedź jak się patrzy.

:) w ten niekonwencjonalny sposób witam :-)) i pozdr. a

Wiersz nie wymaga komentarza. Spowiednika obowiązuje tajemnica spowiedzi. :-))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aż zajrzałem do Słownika PWN i uff... jest uwzględniona taka forma:

"Pożyczyć pieniądze pod zastaw czegoś."

Tyle, że u mnie zamiast "czegoś" jest życie, pieniądze są wszystkim, co dane nam było przeżyć.
Peel zwraca to dziękując, choć często zdarza się taki, który złorzeczy.

Dziękuję HAYQ i pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z takim spowiednikiem warto jeszcze raz zgrzeszyć! Pytanie: przed, czy po spowiedzi? ;)
Sumienie?
Sumienie jest bezrozumnym zwierzątkiem, które posiada tylko jeden zmysł. Zmysł zgryzu.
Musimy dbać, aby nie umarło z głodu. Ale też z przeżarcia.

Pozdrawiam, Anno :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z takim spowiednikiem warto jeszcze raz zgrzeszyć! Pytanie: przed, czy po spowiedzi? ;)
Sumienie?
Sumienie jest bezrozumnym zwierzątkiem, które posiada tylko jeden zmysł. Zmysł zgryzu.
Musimy dbać, aby nie umarło z głodu. Ale też z przeżarcia.

Pozdrawiam, Anno :)

Sumienie jest bezrozumnym zwierzątkiem, które posiada tylko jeden zmysł. Zmysł zgryzu -

Chyba masz literówki w ostatnim słówku. Chodziło Ci o zmysł "zgrozy" :-))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


U Bóstwa - warto zastanowić się nad pochodną ubóstwa. Być może samo w sobie jest rozwiązaniem niedostatku Twoich "nędzników" :)

Pozdrawiam.
Moich? Raczej Twoich (i Makuszyńskiego). ;-)
Ubóstwo oczywiście pochodzi od prasłowiańskiego wyrazu "bóg", masz rację.
Cytuję "Słownik etymologiczny" Krystyny Długosz-Kurczabowej:

BÓG (...)Początkowo był to wyraz pospolity o znaczeniu abstrakcyjnym (Prasłowianie wyróżniali się bogatym życiem duchowym) i oznaczał 'szczęście, pomyślność, powodzenie'; człowiek, który miał takiego boga, był bogaty (...), natomiast człowiek pozbawiony boga był ubogi, niebogi, niebogaty. Bogactwem zajętych rolnictwem Słowian było zboże, czyli 'to wszystko, co się poszczęściło', a więc 'zbiory, dochody, majątek', a nie tylko jak dziś 'pewne rośliny uprawne'. Epoki prasłowiańskiej sięga tez drugie, skonkretyzowane znaczenie: bóg 'udzielca, ten, który daje szczęście', por. bogi, bożki, boginie.

W słowniku tym brak wyrazu "ubóstwo", ale na zasadzie analogii użycia przedrostów (ubóstwo-ubogi) można wywnioskować, że ubóstwo oznaczało 'brak szczęścia, farta, sprzyjania sił nadprzyrodzonych' - brak boga w najstarszym znaczeniu tego słowa.

Ja też pozdrawiam i życzę boga na co dzień. :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aż zajrzałem do Słownika PWN i uff... jest uwzględniona taka forma:

"Pożyczyć pieniądze pod zastaw czegoś."

Tyle, że u mnie zamiast "czegoś" jest życie, pieniądze są wszystkim, co dane nam było przeżyć.
Peel zwraca to dziękując, choć często zdarza się taki, który złorzeczy.

Dziękuję HAYQ i pozdrawiam :)
Ale to nie wyjaśnia logiki tego zdania: Peel zwraca Bogu życie, które dostał pod zastaw... czego? Jeśli pod zastaw, to musiał coś zastawić u Boga, czyli dać coś Bogu w zastaw za życie, które od Niego pożyczył. Tu nie chodzi o składnię, tylko o logikę zdania.
Ale w sumie czepiasz się, HAYQ, i już. Ja tam rozumiem, o co chodzi we wierszu. :-) Chodzi o to, że Peel pożyczył od Boga życie, aby spełnić swoją rolę w świecie, którego Bóg jest Stwórcą i Właścicielem. Spełnił tę rolę najlepiej jak umiał, a teraz spowiada się i rozlicza ze wszystkiego (normalnie, jak to u szefa), oddając dług i otrzymując w zamian rozgrzeszenie/zbawienie (normalnie, jak to przy spowiedzi). ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...