Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

szara wstążka przewija się coraz szybciej
nagle kierownica i fotel całkowicie zakleszczyły
ciepła strużka na policzku przywraca świadomość
ludzie bezradnie rozkładają ręce gdzieś dzwonią

już nic nie boli tylko on ze spokojem patrząc mówi

ten z przeciwka jeszcze się parę lat pomęczy
nie zapomni dwóch dymiących wraków
trwale skaleczył go twój wzrok
nie chciał
a przecież tylko skosił łuk

Opublikowano

Tytuł podpowiedział, o czym może być treść... znaki ograniczeń ważne, na drogach i nie tylko.
Treść jest jasna i taki chyba był zamiar. Środkowy wers dopowiada.. ten spokój "obserwatora"
można zachować chyba tylko.. po drugiej stronie..
Pozdrawiam Jacku... :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


akurat tutaj tak
dwa samochody przede mną miało miejsce zderzenie czołowe
facet umierał zakleszczony w samochodzie a pierwsza przyjechała pomoc drogowa - horror

a sprawca wyszedł potłuczony - jechał dostawczym

pozdrawiam
Opublikowano

chcesz powiedzieć, że znalazłeś się w pewnej sytuacji, musiałeś koniecznie napisać o tym wiersz i nie uważasz, by można było napisać to inaczej? o te analogie mi idzie. bo ja bym chciała czytać poezję filozoficzną, wylatującą ponad poziomy, a nie suchy obrazek sytuacji, jakich pełno w mediach. Twój tekst powiela schemat. brakuje świeżości.

Opublikowano

Nie traktowałabym tego jako błąd. Wydaje się mi, że teraz tak czułeś. Faktycznie z czasem nabiera się dla sprawy dystansu i innego spojrzenia. W moim przypadku trwało to pół roku... Zostało jednak wypowiedziane słowo PRZEPRASZAM... i mało i dużo....
Pozdrawiam raz jeszcze :)
Dorota

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kogo tyka genetyka? Genetyk powie, że każdego. Na szczęście są jeszcze poeci, którzy czasem rozkminiają system i wylatują z niego. Na Pe-gazie :)      
    • @huzarc Kosmiczny wiersz! Połączenie języka astronomicznego z głęboką intymnością. Wszechświat jest gęsty, zwłaszcza między dwojgiem ludzi.
    • @Leszczym Piękne historie o humanitaryzmie. W pierwszej - dwadzieścia lat terapii zajęciowej dla pacjenta. Niech się postara, niech udowodni, niech się wykaże. A my tu mamy test w szufladzie, ale ciii, nie zepsujmy zabawy. Bo po co od razu mówić prawdę, skoro można popatrzeć, jak ktoś przez dwie dekady tańczy do naszej muzyki? To buduje charakter. To uczy pokory. To... no właśnie, czego to właściwie uczy? Że system cię kocha? Że jesteś partnerem w dialogu? Nie, nie - że jesteś szczurem w labiryncie, a oni mają mapę. Zawsze mieli. Ale gdzie w tym zabawa, gdyby ci powiedzieli?   W drugiej - ćwierć wieku alimentów jako wyraz prawdziwej miłości rodzicielskiej. Dwadzieścia pięć lat systematycznych przelewów, dwadzieścia pięć lat bycia ojcem na raty. A potem test DNA jak prezent na zakończenie sezonu: "Dzięki za grę, było super, ale wiesz... w sumie nie musieliśmy się znać". See you nara. Z uśmiechem.   Bo o co chodzi w życiu, jeśli nie o piękne iluzje? O udawanie, że zasady są jasne, że prawda ma znaczenie, że wysiłek zostanie doceniony. A potem ktoś wyciąga kartkę z szuflady i mówi: "A nie, jednak nie. Ale fajnie było, co?" Bardzo ludzkie. Bardzo humanitarne. Bardzo... pouczające. (przepraszam za mój sarkazm, ale znam podobną historię)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Marek.zak1 W Polsce można rozsypywać prochy - na morzu. Na pewno kwestia ceny jeśli chodzi o powstawanie bloków na urny. Wszystko drożeje, nawet śmierć ;) Często obecnie korzysta się z tego, że urny są małe i wkłada się je też do grobu kogoś z rodziny (niekoniecznie dużego grobowca, tylko grobu o normalnych gabarytach). Nawet nie trzeba zdejmować płyty, grabarze wykopują niewielki otwór gdzieś z boku i wkładają urnę. Tanio i rodzinnie, jeśli można to tak określić.  
    • @Migrena już nie wzdycham do nikogo:) wzdycham tylko do siebie, bo ja jestem dobra, lepsza od was:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...