Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

był czerwony klon i wiewiórka
taka sama

on podarował bukiecik
ona próbowała ukryć w torebce
lekkomyślny znak namiętności

kiedy ramy są niedomknięte
słychać jak padają martwe świerszcze
albo odgłos wyścigu Formuły 1

trawa pęka wyraźnie
cisza zagląda w kieszenie

nawet jeśli zdarte opony
prężą bicepsy
można w nich znaleźć
każdy metal trafiony na zakręcie

karmię gołębie
psycholog drogi kręci się wkoło
może ostrzega przed
nitkami babiego lata

Opublikowano

psycholog drogi kręci się wkoło


Myślisz, że "psycholog drogi" coś poradzi na takie zakręty? Gdyby tacy byli...Kupa roboty! Może wystarczą ci od utraceń? I ten czerwony klon...tak wyrazistej metafory dawno nie widziałam. Ale...może. Dziś vis a vis drogi do mojego domu przyglądałam się wspaniale wybarwionemu jesienne, szlachetnemu dębowi, który stoi tuż obok kamieniarza od nagrobków. Wstąpiłam do niego (kamieniarza) po symbole. Tylko dzięki temu dębowi. I to jest Twoja metafora. Kończę, bo rozpędzam się, jak zwykle zresztą, pod wieloma Twoimi wierszami. Ten - jeden z piękniejszych (powtarzam) tuż obok tego, co już wiesz. :)))))))))))) ;Poniedzielski miałby o czym pomyśleć. E.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Psycholog drogi nie poradzi, dlatego ostrzega:) Trzeba przyznać, że teraz pora z atakującymi kolorami, tylko patrzeć i zapamiętywać.
Pozdrawiam i dziękuję Elu:)
Nie mieszajmy już w to Poniedzielskiego, jeszcze by sobie resztki włosów wyrwał:)
Opublikowano

hm. w tym ambaras zeby dwoje chciało naraz... :) tak mi się poczytał Twój utwór. "temat - rzeka" niekonwencjonalnie ujęty i o to chodzi :) moze bym ciut pozmieniał tu i ówdzie ael ogólnie sprawnie napisany.
pozdrawiam Lokomotywo :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czwarty dzień wojny u nich — on leży martwy, W obskurnym pokoju, a na podłodze krew, Zmieszana bezwładnie z alkoholowymi Wymiocinami… Zadajemy pytania.   Najważniejsze — trzeba znaleźć jego paszport. Według dokumentów u siebie zostawił Żonę z czwórką dzieci — taka ciekawostka. Prokurator zaś mimochodem wspomina Dziadka ze Lwowa. Zdawkowa dygresja.   Współlokator mówi, że jak się obudził, To tak już tu było — sztywny i skurczon trup, Obok pijackiego łóżka oraz zwidu. A pili tak jak zawsze — z zimna i nędzy.   Dom jest daleko, tylko brud szczerze blisko. Uciekinierzy płyną do nas, do Polski.  Słaba żarówka żarzy się nam ospale. Śmierć rozmazuje powietrze — i jest wszędzie.
    • Grzesiu jesteś Mistrzem słowa i dobrze o tym wiesz  Twoje wiersze są niezwykle plastyczne  Ja zawsze niezmiennie podziwiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena  smutny wiersz, ale prawdziwy i poruszający. Tu nie idziesz na skróty- całą prawdą idziesz. Kiedyś napisałam, że tylko miłość dziewicza( pierwsza) jest niewinna( gdy nie ma zobowiązań). Bo miłość to przyjaźń, wierność i bywa poczuciem winy.   Pod ich stopami chrzęściły pierścionki, które zdjęli, i kłamstwa, które spalili w pośpiechu..   Bo gdy się odchodzi, zdradza- bo spotkało się nową miłość- bo co miłość miłość jest usprawiedliwieniem?  Czy wtedy nie odzywa się sumienie? Bo zostawia się rodzinę.   A jeśli sumienie milczy i pali się za sobą mosty to?  A jeśli i ta miłość jest tylko złudzeniem, co dalej?
    • @[email protected] to znaczy, że wilki zagryzły człowieka? Od prowodzania statystyk, od II wojny światowej nie było takiego przypadku. Przynajmniej zanotowanego. Były pojedyncze ataki, pogryzienia przez wilki,  które dokarmiał człowiek lub które były chore na wściekliznę. Często wina leżała po stronie człowieka, który chciał je oswajać. 
    • @Amber bardzo dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97 tak moja Ania to chyba najbardziej naturalna istota jaką mogłam wymyśleć  Moja najulubiejsza bohaterka
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...