Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w poplątanych faktach z trudem łapię równowagę
szukając drogi na wprost próbuję wstrzymać karuzelę
wyjść spoza niedomówień choćby przez piekło
zrozumieć parzące wczoraj w prawdzie

nie wstydź się skaz
i ja i ty wciąż potykamy się
o egoizm w miłości
lecz kochać to powstawać
bez fobii

rzuć na kolana litanię gderań
(cóż one znaczą wobec wieczności)
przytul do serca to co dziś masz
dopóki łaskawość losu

być może jutro
przeminę

Opublikowano

niestety bez bilonu nie ma codzienności
bez codzienności nie ma wieczności

Prawdy które przypominasz ( pięknie i z taktem) wszyscy znamy a tak trudno z miedziaków
uskładać złotego
Dziękuję za piękne przypomnienie

Serdecznie pozdrawiam

Opublikowano

wspaniały ...
instrukcja jak się powinno ... podana na tacy :)
i święta racja ... zawiłości są dobre dla krętaczy ... człowiek powinien prosto, bo wtedy ...
pozostaje człowiekiem ;)
pozdr. M

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krysiu, świetny, świetny, dobrze prowadzony od początku do końca, bez zbędności,
zabieram! pod skrzydło!!
cmook:))
radość ogromna! zabieraj! pod Twoim skrzydłem będzie mu "jak u Pana Boga za piecem" :)
dziękuujęę :))

cieplutko pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Masz rację. Gdy człowiek skupi się na "dzieleniu włosa na czworo", nawet nie zauważy, kiedy znajdzie się we własnej sieci. Potem trudno się wyplątać a życie, niestety, przecieka przez palce.

Dziękuję, Elu za cenną refleksję.

Serdecznie pozdrawiam z uściskiem :)
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jestem tego samego zdania - prosto w oczy (ale z miłością) "wywalić" całą prawdę, bo tylko tak najłatwiej zrozumieć zarówno siebie jak i bliźniego i nadal pozostać człowiekiem.

dziękuję, Miguelu :)

serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wypowiedz szczerze co boli
wyleczę cię przeproszeniem
miłość przebaczy potknięcia
by znowu wróciło szczęście

Bolku, dziękuję za wierność czytania i piękne komentarze

serdecznie pozdrawiam :)
Krysia
Opublikowano

Witaj Krystyno - miło się czyta takie wiersze które mają serce ciepło i światełko
które pozwala uwierzyć w coś co wydaje się niemożliwe .
Więc tylko pogratulować mi wypada - tak bardzo refleksyjnego wiersza .
Długo mnie tu nie było - więc dużo straciłem ....
Ale teraz częściej będę zaglądał tam gdzie pachnie poezją...
Miłego wieczoru życzę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj Waldi! Brakowało tu Ciebie, dobrze, że jesteś :) Cieszę się, że wiersz "przemówił" do serca.
Dziękuję za czytanie, ciepły komentarz oraz gratulacje.

Wzajemnie życzę miłego wieczoru i serdecznie pozdrawiam :)
Krystyna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


masz rację Emm, warto! jak w piosence: "miłość ci wszystko wybaczy (...), miłość tak pięknie tłumaczy zdradę i kłamstwo i gniew (...), bo miłość mój miły to - ja" :)

dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


cieszę się, że znalazłeś coś, co przemówiło osobiście
dziękuję :)
zgadzam się z odpowiedzią - czasami nie tylko warto ale nawet trzeba, gdy chodzi o dobro sprawy

serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Razu pewnego    Zły Czarownik z pustką w złym sercu, napotkał Wiedźmę ze Starego Lasu.  Zakochał się od razu, po ludzku, bez pamięci i głupio.  Gdyż miłość jest rzeczą głupców i ludzi prostych.  Cierpiał okrutnie i podążał za Wiedźmą ze Starego Lasu. Która czyniła z nim, co z każdym głupcem.  Zły Czarownik zaślepiony, ukrył zło, zasypał pustkę, głowę schylił jałmużnie.  Lecz, innego dnia, pod innym księżycem, czarownik wstał.  Zaśmiał się okrutnie i odszedł. Gdyż nie dał Wiedźmie ze Starego Lasu swego zła, lecz swą głupotę.  Bez Wiedźmy którą uczyniłby królową u swego boku, odszedł by dzielić i rządzić. A wiedział że jego czyny zostaną wspomniane.  A zło nie daje drugiej szansy, lecz raduje się z porażki. Rządził czarownik i wielkie czynił dzieła.  A były one dekadencją, rozkoszą i pychą. Wiedźma ze Starego Lasu. Wróciła, do wiejskiej chatki, na kurzej nóżce.  By do końca swych dni.  Ogrzewać ciało, prostymi głupcami. Sycić.  Niezaspokojony apetyt.                                                                                                                               Koniec 
    • @Waldemar_Talar_Talar

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Dekaos DondiA co, zaczęła się kampania wyborcza? Dobra, dobra, przed, to wszytko obiecać :)
    • Ot, na padlinę dowala wodę Nil. Da pan to?  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bajki są bardzo interesującym narzędziem... niezwykłym. Moje najwcześniejsze próby z poezją wychodziły od bajek. Widocznie gdzieś we mnie siedzą jakieś szablony.   Dziękuję Ci za komentarz. Przyznam, że o czymś mi przypomniał. Pozdrawiam :)   Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz. Pozdrawiam :)   Kiedy pisałam ten wiersz, zawiesiłam się (nie napiszę w którym miejscu), potrzebowałam pomocy wizji... oglądałam więc zdjęcia sów: ich dzioby, pazury, oczy. One są takie dostojne, trudno je zmieścić w codzienności, jest w nich coś nieuchwytnego... jakaś głęboko skrywana tajemnica.  Cieszy mnie, że końcówka przypadła do gustu. Lubię dobre zakończenia.   Dziękuję za rozwinięcie mojej myśli. Pozdrawiam :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...