Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Masz piękne futro- powiedział,
trzymając palec w kawie.

Zeskrobał glinę z mojego policzka
i schował ją sobie do tylniej kieszeni.

Między nogami krzeseł leżała
podarta koszula i obcinki z jego szarych paznokci.

Stanęłam między nimi....

Ewa w czarnych majtkach
i Adam między okruszkami planety z zeszłego tygodnia.

Dwa nieświeże ciała z nieporozumieniem w oczach...

Opublikowano

To chyba jakieś nieporozumienie, bo jak się ma pierwsze 6 wersów z pozostałymi? Wydaje mi się, że to nawet nie jest chaos myślowy poetki (bo zawsze można to uporządkować), tylko raczej zabawa słowami "Ewa w czarnych majtkach" "do tylnej kieszeni schował" "palec w kawie" - bez pokrycia. Innymi słowy, napisane ot tak sobie, "bo mi się tak podobało, ale znaczenie nie jest jakoś szczególnie ukierunkowane".

5 ostatnich wersów jest mało enigmatycznych (ale podpiąłbym to pod zaletę wiersza).

Reasumując za i przeciw, to jednak muszę stwierdzić, że nie podoba mi się wiersz "Adam & Ewa".

ps. witam serdecznie na forum.smile.gif

Pozdrawiam.

Opublikowano

Dziękuję za powitanie blush.gif
Jak na poczatek całkiem miłe...
Dziękuję wszystkim za krytykę!!!

Ps: i jeszcze sprawa tego "&" nieszczęsnego, to też ma swoje znaczenie. Nie pojawiło się ot tak sobie...Nie chciałbym tutaj narzucać nikomu interpretacji więc zakończę...Jeśli będą pytanie to chętnie odpowiem.

Pozdrawiam

Opublikowano

Ludzie! gdzie wy macie oczy (nie wszyscy). Pytanie czy jest to poezja jest najgłupszym jakie do tej pory słyszałem i świadczy jedynie o człowieku, który je zadał.

Dech mi zaparło kiedy czytałem ten wiersz. Jest dobry, momentami genialny. Choć tutaj jesteś nowa, to po tym tekście widać, że piszesz nie od dziś. Powiem nawet więcej - Ty potrafisz pisać (czego nie można o wszystkich tu powiedzieć).

Masz talent!

Pozdrawiam!

Opublikowano
CYTAT (Kieszonkowiec @ Aug 10 2003, 02:47 PM)
Ludzie! gdzie wy macie oczy (nie wszyscy). Pytanie czy jest to poezja jest najgłupszym jakie do tej pory słyszałem i świadczy jedynie o człowieku, który je zadał.

Dech mi zaparło kiedy czytałem ten wiersz. Jest dobry, momentami genialny. Choć tutaj jesteś nowa, to po tym tekście widać, że piszesz nie od dziś. Powiem nawet więcej - Ty potrafisz pisać (czego nie można o wszystkich tu powiedzieć).

Masz talent!

Pozdrawiam!

DZIĘUJĘ....
mnie też dech zapadło, po przeczytaniu Twojej opinii...
Opublikowano
CYTAT (Seweryn Muszkowski @ Aug 10 2003, 02:55 PM)

I teraz pytanie:
Jaką funkcję pełnią "..." w wierszu?


"..."- zatrzymują akcję. Wprowadzają element statyczny. Między Adamem i Ewą następuje wymiana gestów, następnie Ewa staje i widzimy ich oboje w bezruchu. Widzimy ich piękno i brzydotę i to czym się stali przez ten czas od początku swego istnienia do chwili obecnej.
Opublikowano
CYTAT (Magdalena C @ Aug 10 2003, 03:03 PM)
"..."- zatrzymują akcję. Wprowadzają element statyczny. Między Adamem i Ewą następuje wymiana gestów, następnie Ewa staje i widzimy ich oboje w bezruchu. Widzimy ich piękno i brzydotę i to czym się stali przez ten czas od początku swego istnienia do chwili obecnej.

Dziękuje za odpowiedź.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...