Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tak naprawdę powinien sobie poradzić
spadł z wysokości kartki papieru i żyje

mimo że wypadłe kawałki porwał afrykański kacyk
gładzi krawędź
chłopie nic się nie stało
do trąby ci z melancholią


na całej sawannie wiadomo że poezja mieszka
w pustynnym piachu

poszedł

cedzi dygresję
grafomańskie zwroty z pestkami pomarańczy
na wypadek

gdyby słoń/ce zakwitło

Opublikowano

jak dla mnie odważnie bo "grafomańskie zwroty" to temat często drażliwy. nie jestem teoretykiem ani jakimś wytrawnym znawcą a czasem w odniesieniu do swojej dłubaniny (wszak "poezja mieszka w pustynnym piachu") czuję się właśnie jak napisałaś w tym drugim wersie: "spadł z wysokości kartki papieru i" o dziwo "żyje" ;) myślę że nie jestem odosobniony w tym zakresie. celny utwór Lokomotywo, winszuję.

uff.. i wycedziłem dygresję ;)

pozdrawiam :)

Opublikowano

na całej sawannie wiadomo że poezja mieszka
w pustynnym piachu


kapitalne!. I na dodatek - wszystko, co twarde, rzeczywiste, namacalne i....nudnawe - przecieka między ziarenkami. Ale i tak zostaje to najsmaczniejsze, choć względne. Uściski. Elka.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Masz wprawę w cedzeniu:) Tak sobie trochę wyobrażam proces tworzenia wierszy/poety, a dla niektórych wysokość kartki papieru, to niekiedy, co najmniej piętro:) A co do "grafomańskich zwrotów" - też trzeba przez to przejść.
Dziękuję i pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Jakoś tam chyba dbamy nie najgorzej siejąc to i owo, a potem zbierając owoce naszych starań.   I jeszcze podziękowania administracji się należą rzecz jasna,
    • Kołacząc do niekrochmalonych prześcieradeł wybieram się na spacer po histerycznym niebie Pod maską spokoju, spanikowane "ja" - gwałtownie się kolebie: zmrożone odsetki w banku, kwas mrówkowy w ulu, klepsydra na ganku, szczęście zwija się z bólu  Zarywam noc gwałtownie, Numer do grupy wsparcia! ... tam - ciągle zajęte, podobnie w oazie, we wspólnocie rodzin  i w psychiatrów bazie A przecież miał to być spacer - jak rzekłam: ''po niebie.'' Nie mogę znaleźć drogi - od ciebie do siebie. Chcę byś mnie uspokoił, wyrównał rachunki, bo ja - nie potrafię: zbyt ciężkie rynsztunki - zmarnowanego czasu, popijaw za barem, rachunków sumienia z diabelskim kontuarem Ktoś to musi sprzęgnąć. Zapiąć i ogarnąć. Spisać i podliczyć. Zebrać i zagarnąć. Wychodząc z mojego życia - nie rzuciłeś cienia: To jak, rodzimy się "wciąż na nowo"? Czy znowu - "na do widzenia"?  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tak bym nie mógł, przecież to boli.   Mnie się jeżyny kojarzą ze słodkimi wakacyjnymi dziewczynami wraz z którymi je jadłem.        
    • pachnące lasem strony przypominają dom ten z bielonymi ścianami i zapieckiem który grzeje brzuchy małych kotów w nim są słowa bliskie i dalekie od dotykania gdybyś wiedział jaka jestem samotna niebo znowu straszy grzmotem przecinającym ciszę szukam jakiegoś znaku potwierdzenia że czujesz nade mną ociężałe chmury i tylko porzucone obrączki w bawarskiej filiżance przyciągają kurz otworzyłam się na czulszy dotyk głębszy oddech co dalej?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A rzeczywiście, już poprawiam.   Dziękuję za podzielenie się wierszami, jak zwykle nie zawodzą :)   @Rafael Marius nie mogę się z Tobą nie zgodzić. Trzeba o takie miejsca dbać. Dobrej nocy :) @Waldemar_Talar_Talar dziękuję ślicznie. Branoc :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...