Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

czasami trzeba sięgnąć poza horyzont


Rekomendowane odpowiedzi

znam czarciego mola
podgryza i dręczy od wewnątrz
upór w szukaniu jasnych punktów
sposobem na łotra

z woli przeznaczenia jesteś człowiekiem
nawet gdybyś stracił rozum
masz prawo odbić się od dna
wsparciem hojnych

i w tobie drzemie iskra możliwej
więc nie zmarnuj okazji
z lenistwa

kto nie próbuje szukać nowej drogi
nigdy nie wyjdzie z labiryntu
nie lękaj się

stawiam na uśpiony w tobie potencjał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dobrze się czyta, od razu zmusza do myślenia. na czasie idea pozytywnego myślenia.
zawsze była i dawała efekty- konsekwentnym. kto zawraca z obranego celu- gania w piętkę w labiryncie życia. czarci mol- fajowe.
*tak napisałam w warsztacie. wiersz lekko zmieniony na korzyść. nie widzę w tym krzty moralizatorstwa. "upór w szukaniu jasnych punktów
sposobem na łotra" czyli w każdym człowieku można dostrzec coś wartościowego. za wyjątkiem skrajnych przypadków, warto podać rękę drugiemu, szczególnie przyjacielowi i wydobyć z dołka. każdy może się pogubić. "stawiam na uśpiony w tobie potencjał" dobra puenta., (lepsza):)
pozdrawiam.:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krysiu, ten wiersz jakby napisany dla mnie. Aż się czasami dziwię, że osobista sytuacja może tak zdecydowanie wpłynąć na percepcję tekstów, które może nawet całkiem o czym innym mówią. Ale ja, niestety, za horyzontem nie znalazłem niczego, co mogłoby mi pomóc. Pozdrawiam serdecznie.
J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dobrze się czyta, od razu zmusza do myślenia. na czasie idea pozytywnego myślenia.
zawsze była i dawała efekty- konsekwentnym. kto zawraca z obranego celu- gania w piętkę w labiryncie życia. czarci mol- fajowe.
*tak napisałam w warsztacie. wiersz lekko zmieniony na korzyść. nie widzę w tym krzty moralizatorstwa. "upór w szukaniu jasnych punktów
sposobem na łotra" czyli w każdym człowieku można dostrzec coś wartościowego. za wyjątkiem skrajnych przypadków, warto podać rękę drugiemu, szczególnie przyjacielowi i wydobyć z dołka. każdy może się pogubić. "stawiam na uśpiony w tobie potencjał" dobra puenta., (lepsza):)
pozdrawiam.:)
bingo Emm! pięknie wychwyciłaś istotę wiersza.
dziękuję za obszerny i jakże budujący komentarz :)))

cieplutko pozdrawiam -
Krysia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dziękuję Judytko za taki odbiór :)

cieplutko pozdrawiam -
Krysia

taki mój(: myślę też, że nie każdy jest w stanie
uwierzyć w drugiego człowieka w końcu to taka
istota niedoskonała, J. cieplutko Krysiu(:
fakt! nie każdy umie ale każdy może próbować.
dobre intencje zawsze są b. cenne a jeśli nawet ktoś nie doceni,
to zrekompensuje spokój sumienia, że "zrobiłam, co mogłam".

jeszcze raz serdecznie dziękuję, Judytko :)
Krysia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W pływaniu synchronicznym np. moim zdaniem oni (one) jednak bardzo się męczą. W takim w pełni synchronicznym ;-)
    • Akurat ja nie lubię kryminałów, ale podoba mi się ewidentnie epicka swoboda przekazu.  (Chyba polubiłam mamę)
    • odziedziczyłem po mamie zamiłowanie do czytania kryminałów. bywają prawdziwie maniakalne tygodnie, gdy pochłaniam jeden dziennie. czasami bawią mnie (łamane na: żenują) grube nici, jakimi w akcję wplątywany jest główny bohater/bohaterka. jak autorzy doszywają tymi dratwami przypadkowych ludzi, żadnych tam detektywów czy policjantów, do zagadki popełnionej zbrodni, a ci, z sobie tylko znanych powodów, postanawiają ją rozwikłać, pomścić kompletnie obcą osobę, ot, tak sobie stać się zamieszanymi w kryminalną aferę. a może... zróbmy tak samo? zabiorę cię w rejony, gdzie nawet sumienie nie dociera. aby badać, czyja była ta amfa, kastet, kto pchnął nożem, zastrzelił, próbował wymusić. będziemy podsłuchiwać konferujących gangusów, śledzić agresywnych karków, nagrywać dilujących gówniarzy. przylepimy się do morderstwa jakiegoś Wasyla czy Jewgienija. aby przegrać. chcę tego. bo jeśli miałbym głupio zatracić się w czymkolwiek (a wbrew temu, co podpowiada hedonizm – każda zatrata jest równie durna) –  to jedynie z tobą. nie pragnę, oczywiście, leżeć razem w dole, zastrzelony i obsypany wapnem, wżerać się trupio głębiej i głębiej w twoje ciało. ale marzą mi się punkty kulminacyjne, te zjazdy na linie. te runięcia w bezkres.
    • Cień gaju soczystych cytrusów Ochładza marmury portyków Twój uśmiech jak miąższ pomarańczy I dłoń - kromka chleba pachnąca I oczy - szmaragdy z dna morza I uścisk w objęciach wieczności Stoimy jak drzewa czereśni Kwitnący wonnymi płatkami W kościele w świątyni w boskości Gdzie Twoje rumieńce są sacrum Tu Nas cierń zła nie ukłuje Ni burza nie strzaska Nas gradem Lecz wkrótce Nam rozstać się przyjdzie Nie tęsknij - lecz tylko pamiętaj Ten kościół w marmurze portyków Ten cień te cytrusy tę chwilę! 
    • Różne te "jesionki" bywają...

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...