Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

cóż za powaga
wprost dostojeństwo
i lekki poszum
powietrza drganie
lecą żurawie
wysoko w górze -
wiosna nadchodzi

proszę Najwyższy
oddal chorobę
bym się odrodził
dla Ciebie, innych,
dla siebie, Panie

niech zło odejdzie
słabości miną
promienie słońca
Tobą znaczone
niechaj nie zginą

Opublikowano

Widzę, że mój wiersz jest inaczej odczytany niż chciałem to powiedzieć.
Ja, moja osoba jest tu całkowicie bierna. To nie ja postanawiam być odrodzonym. Ja proszę o odrodzenie, stąd żurawie, niechybny znak wiosny, odrodzenia odwiecznego, poza naszą wolą. To nie jest postanowienie np. o zaprzestanie nałogu. To jest prośba o odrodzenie z nieuleczalnej choroby.
Moje postanowienia, acz nie bez znaczenia (wola walki), są jakby poza konkursem, bo to może zmienić tylko ktoś o większej mocy niż ja. Jak po zimie jest wiosna, tak ja proszę o odnowę.
Tutaj żurawie pełnią funkcję metafory - zapowiedź odnowy.

Opublikowano

Wiersz nie jest jasny, dlatego różnie można go odczytywać. Interpretacja Emmy i Janusza też pasuje do wszystkich słów wiersza.
Pozdrawiam, Marek, i życzę odrodzenia z całego serca.

Opublikowano

Tak. Można różnie interpretować.
Rzeczywiście często się spotykamy z oświadczeniami, że od Nowego Roku to a to.
I w ten stereotyp interpretacyjny łatwo wchodzimy.
Tutaj sens jest głębiej zaszyty. Żurawie - zapowiedź nieuchronności zmian kompletnie od nas niezależnych czyli przejścia zimy w wiosnę. To jest obiektywne, nie subiektywne.

Opublikowano

Jasne, cały wiersz jest obiektywny, nie ma tam żadnych cech subiektywizmu autorskiego.
Po prostu zabrakło czegoś drobnego, jakiegoś szczegółu, który by skierowywał interpretacje czytelnicze na właściwą ścieżkę.
Ale poza tym wiersz liryczny i niezły. Chyba coraz lepiej idzie Ci składanie wierszy?

Opublikowano

Tak, moim zdaniem teraz jest lepiej. Wiadomo, o co chodzi. A gdybyś jeszcze zrobił liczbę mnogą: "oddal choroby" - byłoby bardziej obiektywnie, bo choroby są udziałem wszystkich ludzi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdybym miał wybierać po prostu nie urodziłbym się nigdy. No, ale gdybym jednak był zmuszony bo karma, przeznaczenie, jakiś bóg; wymyśl sobie powód; to zmieniłbym nie jedno, ale dwa wydarzenia ze swojego dzieciństwa. A już dalej poradziłbym sobie ze wszystkim. No, ale jednak się urodziłem, jednak doświadczyłem i wcale sobie nie poradziłem. Tak mi się kiedyś wydawało, że prę do przodu, że  będzie lepiej, ale życie po wielu latach kazało mi zweryfikować to "wydawanie się".  Gdyby te dwie rzeczy się nie wydarzyły, to...  Rozmyślania przerwała... cisza...  Głucha, niema i mroźniejsza niż arktyczne powietrze cisza.  Ostrożnie przesunąłem palec na spust Raka. Nie odbezpieczam, bo nigdy nie jest zabezpieczony. W tym świecie nie ma czasu na zastanawiania się i ostrzeganie kogokolwiek o intencjach; Albo ja, albo oni, albo zmutowana natura.  Nie otwieram oczu, bo noc jest tak ciemna, że nie widać nic na wyciągnięcie ręki. Staram się nie poruszyć pod plastikowym brezentem, żeby nie zaalarmować nikogo i niczego jakimś szelestem.  Leżę na prawym boku. To trochę niewygodnie, żeby pomóc sobie na czas bronią palną, ale kiedy leżę na lewym to słyszę bicie własnego serca... Taka ciekawostka.  Bardzo uważnie wsłuchuję się w ciszę. Jak to się stało, że nagle nie ma najmniejszego podmuchu wiatru?  Pieprzone zbiegi okoliczności. Nienawidzę tego bo wiem, że to początek kolejnych kłopotów. Zawsze jest tak samo, najpierw jest cisza albo w otoczeniu, albo w umyśle a później trzeba działać i to nie w rękawiczkach.  Jest!  Wyławiam delikatny szelest z głuchego mroku. To nie człowiek, ludzie są bardziej hałaśliwi, ale to wcale mnie nie uspokaja, bo na człowieka wystarczy jeden strzał z broni, ale nie na te bestie! Tak jakby wiedziały, że w smolistej ciemności nie da się celować...  Nie ruszam się. Czekam aż poczuję oddech na twarzy i ten cholerny smród...  Czekam...
    • i stale o tym zapominasz że przecież tutaj jesteś po coś "Panie to nie jest moja wina" dotykasz mnie swym ciężkim losem   pewno o Hiobie zapomniałeś swe dywagacje tocząc marne tylko przypomnę "bez Jego zgody z głowy najmniejszy włos nie spadnie"   pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      odbieram jako jedną wielką metaforę rymy męskie sugerują że to może być piosenka   Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      powoli się uzależniamy aby rozjaśnić ciężki umysł jakże ciekawsze takie granie gdy niesie człeka uśmiech pusty   bez dopalaczy narkotyków seksem antrakt opanował konamy w tym diabelskim krzyku plując przekleństwem a nie słowem ... Pozdrawiam uzależnienia w twórczości - temat kolejnych rekolekcji
    • @jan_komułzykant Ojej, czy dzisiaj jest Święto Poezji? Pozamiatałabym i posprzątała jakoś, gdzieś, gdybym wiedziała, że mnie odwiedzisz. Kłaniam się czerwono - srebrnym wielkim kapeluszem :)   @Migrena, dziękuję 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...