Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kiedy mnie wreszcie pocałujesz konar
zamiast precyzyjnie słuchać jak tyka
mechanizm osierdzia powiedz
zamierzasz rozłożyć drżenia
za pomocą krzywej gausa rozpisać
na fotony których nie było
bo padał pieprzony deszcz
masz gołe stopy mówiłeś
dlatego marzniesz stary nie potrzebuję
powietrza pomiędzy nami


wczoraj kupiłam koszulkę
właściwe jej nie ma za jedyne 89,50
mgiełka w hortensje i róże
na tle cukierkowego nieba
vanilla sky vanilla skin
użyję też brokatowej kredki do powiek
nie będę tylko udawać
że lubię tę fuchę dozorcy garnków
że karcę niegrzeczne zupy
na porcjach rosołowych


że kocham

Opublikowano

jej... jestem pod wrażeniem :)
technika i materia plus odruchy samopowtarzalne nic nie znaczą. jednak :)
pozdrawiam Babo.

Opublikowano

kurde, jakbym jęczała pod Twoimi wierszami, to też byś tak powiedziała, jak P!!!!!!
:P

bez łachy! i tak mi się podoba jak cholera.

użyję też brokatowej kredki do powiek
nie będę tylko udawać
że lubię tę fuchę dozorcy garnków
że karcę niegrzeczne zupy
na porcjach rosołowych


nie używam kredek, ale nie udaję tym bardziej!
super, Mozjabo!
pozdro.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




wiesz, pochodzę z takiej matriarchalnej rodziny, w której niegotowanie = ostracyzm; ja tego nie robię - kontestuję:D:D

kredki są fajne, to takie magiczne różdżki:)

serrrdecznie Cię, Magdo, pozdrawiam!
Opublikowano

Moniko, Twój język poetycki stał się łagodniejszy ale wcale nie gorszy. Świetne metafory w drugiej strofie. (Fragment cytowany przez Magdę zachwycił i mnie). Mniej podobają mi się: krzywa gausa, fotony. Za to: "nie potrzebuję powietrza pomiędzy nami", wspaniale wyrażone. Pozdrawiam.
J.

Opublikowano

Oj, zaraz z zachwytem. Normalnie - napisałaś, jak trzeba kochać, że tak wzniośle powiem. Skokietowałaś mnie ponadto moimi ukochanymi fotonami (a może małego mionka?).

A ja tam gotuję, co począć:((( Ale!!!! - jak już, to technika won. Ma być samymi drżeniami, jak przy defibrylatorze. No, dobry ten wiersz. Bardzo dobry. Uściski. Elka.

Opublikowano

Twoje pomysły mnie rozpierdzielają ;)
Już ze względu na sam tytuł warto tu zajrzeć. Co do formy, można było nieco uporządkować wersyfikację, a wiersz bardzo spoko.

trzymaj się artystko ty ;)

  • 3 lata później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • dziś w ogrodzie raj był tu kwiecień bywał maj   zawitał czerwiec piwonią  zapach  kradł   lipcowi  drzwi  otwiera na co  róża się dąsa   bo woli sierpień - wrzesień też się jej podoba   dziś w ogrodzie gaj zapach zgubił winien wiatr   dla mnie ten ogród to kumpel   -  to prawdziwy mych marzeń kram
    • Dziś Lubię Mgłę Z Głową w Chmurach Cały Dzień W NIebiosach I w Wodzie Nad Wodą w Lesie Bez Wiatru Wytchnienie    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Ja - chwilowe wzmożenie przestrzeni   Zapis światła w tkance  Fazy ubrane w sieci liczb Ludzki teatr geometrii  Emanacja niebytu  Przelana jak wodór w śnieg  Do twardości struktury   Świadomość przepływu Nie do utrzymania Jak każda wiedza   O matce    Kończy się obłędem  Tragizm rozpadu  Hagiografia hologramów    Dynamika bez metafizyki  W projekcji pulsu I słowa, które znaczą  Bez istnienia    Jak nuty bez muzyki
    • Moje przyjaciółki to drzewa:)
    • Wiesz - ja lu­biłem zachmurzo­ne niebo Cel­tyckie chóry przy dębo­wych stołach Gdy gar­son mil­cząc Guin­nessa na­lewał I krzepnął spokój bo świat mnie nie wołał   W ra­mionach gro­zy czy też w brzas­ku chwały To­piłem obłęd który wciąż doj­rze­wał Świat wy­dawał się być niedos­ko­nały Dla am­bicji i wewnętrznych prze­mian   Ce­niłem piękno po­nad wszelką miarę Budząc nadzieję roz­siewałem smut­ki Kar­miłem ciało i tra­ciłem wiarę Gry­wając w ba­rach za bu­telkę wódki   Słowa spłonęły wiatr roz­wiał po­pioły Spoj­rzałem w stud­nię swo­jej ciem­nej duszy Wie­czność od­kryłem w ok­ruszkach po­kory Kroplą od­wa­gi zło pragnąc wyk­rztu­sić   Dzi­siaj ro­zumiem dokąd ten świat zmie­rza Wszys­cy to wiemy lecz nikt nic nie zmieni Chcę być świadec­twem Two­jego przy­mie­rza Pa­nie coś stworzył tę prze­piękną Ziemię
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...